Rano inwestorów ogarnęła panika. Prezes MFW, Christine Lagarde, zawyrokowała, że Fundusz nie jest jeszcze gotowy do podjęcia negocjacji na temat drugiego pakietu ratunkowego dla Grecji, zaś z postaw członków Eurogrupy można wywnioskować, iż Atenom grozi „selektywne bankructwo”. Te czynniki sprawiły, że uczestnicy rynku przestali polegać na komentarzach polityków.
Na posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, które odbyło się w środę, nie podjęto żadnych niespodziewanych decyzji. Utrzymano stopę referencyjną na poziomie 4,5 proc. Podczas konferencji prasowej prezes NBP Marek Belka stwierdził, iż dotychczasowe zacieśnienie polityki monetarnej może wystarczyć do tego, żeby inflacja powróciła do celu w średnim terminie.
W poniedziałek zostało zapoczątkowane odreagowanie, które było kontynuowane we wtorek. Odczyt Conference Board wypadł słabiej od oczekiwań. Indeks spadł do 58,5, a nie, jak się spodziewano, do 60,5 pkt.
W maju stopa bezrobocia zmniejszyła się o 0,4 proc. Jednocześnie o 13,8 proc. zwiększyła się sprzedaż detaliczna, w porównaniu z analogicznym okresem w roku ubiegłym. Jak podał GUS, stopa bezrobocia w maju wyniosła 12,2 proc., podczas kiedy w kwietniu znajdowała się na poziomie 12,6 proc.
Wiele mówi się na temat fatalnego położenia osób, zadłużonych we franku, ale często zapominamy o tym, że sytuacja ludzi, którzy zapożyczyli się w złotym, również nie należy do najweselszych. Eksperci zauważyli, że to właśnie ci ostatni mają większe trudności ze spłatą kredytu. Dlaczego kredytobiorcy, oddający kredyt w polskiej walucie, zalegają ze spłatą przeszło 3 mld zł, podczas kiedy klienci, zadłużeni we franku, nie oddali w terminie blisko 2 mld zł?
Przez dwa pierwsze tygodnie maja w notowaniach na rynkach akcji uwidacznił się stosunek inwestorów do ryzyka. Eurodolar poszedł w dół o 1,7 procent, zaś indeks CRB powędrował w górę, co w dużej mierze miało związek z odbiciem ropy, jak zauważyli eksperci. Co spowodowała awersja do ryzyka, w połączeniu z drożejącymi cenami amerykańskich obligacji? Uczestnicy rynku bez kozery zaczęli pozbywać się akcji.
W środę, 11 maja br. sejmowa Komisja Gospodarki będzie debatować nad nową wersją ustawy o kredycie konsumenckim, którą pod koniec kwietnia przyjął Senat. PKPP Lewiatan uważa, że zmiany zostałyby naniesione w sprzeczności z unijną dyrektywą, naruszałyby konstytucję, a ponadto niekorzystnie wpływały na przestrzeganie tajemnicy bankowej.
Na podstawie danych NBP za marzec łatwo jest wywnioskować, że jesteśmy coraz bardziej skorzy do wydawania pieniędzy, a nie oszczędzania. Analitycy finansowi zauważyli, że awersja do lokat terminowych w kwietniu pogłębiła się, zaś apetyt na kredyty wzrósł. Czy to znaczy, że więcej pieniędzy wynieśliśmy z banków, czy też zostawiliśmy środki pieniężne pod ich opieką?