REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Dlaczego banki angażują do reklam znanych celebrytów?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Michał Sadrak
W ciągu ostatnich kilku lat około 50 znanych osób reklamowało poszczególne instytucje finansowe.
W ciągu ostatnich kilku lat około 50 znanych osób reklamowało poszczególne instytucje finansowe.

REKLAMA

REKLAMA

Jeden bank na dwa sięga po reklamę ze znanym celebrytą. Co chcą osiągnąć poszczególne instytucje finansowe, inwestując w ten rodzaj promocji? Eksperci zauważyli, że możliwość zwrócenia uwagi potencjalnych klientów na dany produkt jest bezcenna.

W bankach nic tak szybko nie zwiększa sprzedaży jak nadzwyczajnie atrakcyjny produkt lub przyciągająca uwagę reklama ze znanym artystą czy sportowcem. O tej drugiej formie jest ostatnio szczególnie głośno, odkąd Szymon Majewski zaczął reklamować PKO Bank Polski i niemal od razu wyciekła informacja o wysokości jego wynagrodzenia. Znanych osobistości, chociażby takich jak Antonio Banderas, współpracujący z BZ WBK, Wojciech Mann i Krzysztof Materna w Kredyt Banku czy Maciej Maleńczuk w Meritum Banku, można znaleźć w przekazie marketingowym instytucji finansowych znacznie więcej. Ostatni z wymienionych celebrytów co prawda nie wystąpił w spocie telewizyjnym, ale bezsprzecznie wzbudził duże zainteresowanie w ciągu kilku ostatnich dni. Po znaną postać sięgnęły nawet Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe (SKOK), gdzie angaż w reklamie dostał serialowy Ojciec Mateusz (Artur Żmijewski).

REKLAMA

REKLAMA

Rosnąca liczba reklam, a w nich coraz nowsze twarze ze świata filmu, muzyki, sportu czy nawet show-biznesu, to oznaka coraz wyższych budżetów marketingowych. Banki, w nadziei na szybki wzrost sprzedaży i ocieplenie wizerunku, nie szczędzą na reklamę. Mimo że jest to kosztowny rodzaj promocji, to nie pozostaje pozbawiony sensu, ponieważ gwarantuje, że nowo wprowadzany produkt zostanie zauważony. Ponadto, dynamiczne zwiększenie skali działania pozwala wcześniej zacząć czerpać zyski z obsługi nowych klientów, co – przynajmniej częściowo – pozwoli pokryć wydatki, poniesione na reklamę. O zasadności wysokich kosztów świadczą liczby. Przykładowo, Bank Zachodni WBK przez trzy miesiące zeszłorocznej reklamy z Gerardem Depardieu założył ok. 144 tys. nowych kont. Instytucja w tym czasie musiała wydać nie tylko na gażę dla francuskiego aktora, ale i po 100 zł dla klientów, którzy założyli rachunek i spełnili określone w promocji warunki. O sukcesie i ok. 200 tys. nowych klientów poinformował w maju Polbank, współpracujący z Justyną Kowalczyk. Co prawda na rezultat trzeba było czekać półtora roku, ale jak na bank, który dopiero niedawno przekroczył barierę 500 tys. rachunków osobistych, to duży sukces. Nie inaczej jest w przypadku PKO BP, który o reklamach z Szymonem Majewskim mówi wyłącznie w kategoriach sukcesu – przez dwa miesiące kampanii bank założył ok. 135 tys. kont, z czego 84 tys. posiadają nowi klienci.

Przeczytaj również: Dlaczego wzrasta oprocentowanie kredytów hipotecznych?

Angażowanie celebrytów do reklam usług finansowych nie jest wyłącznie znakiem ostatnich miesięcy. Wystarczy prześledzić minione pięć, sześć lat, żeby dostrzec zamiłowanie banków do zatrudniania sławnych osobistości. W tym czasie przynajmniej 17 banków wyemitowało spoty reklamowe z artystami, sportowcami oraz ludźmi show-biznesu, w których łącznie wzięło udział ponad 50 osób. Zdecydowanym liderem pod względem liczby znanych twarzy jest Eurobank, który do jednorazowych występów zatrudnił już co najmniej dziewięciu aktorów i jednego piłkarza. Na liście znaleźli się między innymi Katarzyna Figura, Janusz Gajos, Krystyna Janda, Michał Żebrowski i Rafał Mroczek.

REKLAMA

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Obok jednorazowego udziału artystów i sportowców, wśród reklam banków jesteśmy w stanie znaleźć wiele przykładów dłuższej współpracy. Wzorem dla rynkowych konkurentów może być długoletni związek Marka Kondrata z ING Bankiem Śląskim. Bank nie unika angażowania również innych, znanych postaci, jak chociażby szachisty Garri Kasparowa czy cukiernika Andrzeja Blikle, ale to Kondrat ponad dziesięć lat temu stał się niezmienną twarzą banku.

Polecamy serwis: Kredyty

Niezależnie od tego, czy w reklamie występuje wybitna postać kina lub sportu, czy tylko celebryta znany z tego, że jest znany, większości banków przyświeca ten sam cel – wzbudzenie zaufania wśród potencjalnych klientów. Dlatego instytucje finansowe starają się sięgać po gwiazdy, które przyciągają uwagę, niekoniecznie brukowców czy serwisów plotkarskich, ale docelowych konsumentów.

Długa lista mniej lub bardziej godnych uwagi nazwisk, które można było zobaczyć w telewizyjnych reklamach banków, dowodzi, że tego typu reklamy wciąż zyskują na popularności i stanowią skuteczny sposób pozyskiwania nowych klientów. Mimo że jest to metoda znacznie droższa, to i tak do czasu kolejnego skurczenia budżetów marketingowych banki będą chętnie wykorzystywać ją. Instytucje finansowe powinny jednak liczyć się również z tym, że zatrudnianie zbyt kontrowersyjnych postaci spowoduje zepchnięcie reklamowanych produktów i usług na drugi plan. Na pewno klienci nie stracą zaufania do występujących w reklamach celebrytów z dnia na dzień. Istnieje jednak uzasadniona obawa, że z czasem bardziej niż reklama banku w telewizji uwagę zacznie przykuwać wysokość wynagrodzenia dla występującej w niej sławy.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA

Debata: Motywacja i pozytywne myślenie

Po co nam kolejna debata na temat motywacji i pozytywnego myślenia? Żeby teorię zastąpić wreszcie procedurą! Debatę poprowadzi Paweł Dudziak.

Firmy płacą ukryty abonament za cyberataki. Raport: większość ofiar wciąż wierzy w skuteczność swoich zabezpieczeń

Nowe badanie Enterprise Strategy Group ujawnia niepokojącą rozbieżność: choć 62 proc. firm padło w ostatnim roku ofiarą cyberataków, aż 93 proc. z nich nadal wierzy w skuteczność swoich zabezpieczeń. Eksperci ostrzegają – brak proaktywnego podejścia do bezpieczeństwa może kosztować organizacje miliony i zrujnować ich reputację.

Powrót do przyszłości: wskazówki dla nowego pokolenia programistów

Dla programistów u progu swojej kariery zawodowej istnieją obecnie dwie całkowicie odmienne drogi wejścia do branży.

ZUS udostępnił nowy formularz wniosku o wakacje składkowe

Zmiana upraszcza zasady wykazywania otrzymanej pomocy de minims. Płatnicy nie muszą już podawać danych organów udzielających pomocy wraz z kwotą i datą jej udzielenia.

REKLAMA

Test zaspokojenia – nowy mechanizm ochrony wierzycieli

Test zaspokojenia wierzycieli jest nową instytucją w Prawie restrukturyzacyjnym. Jej podstawowym celem pozostaje udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy postępowanie restrukturyzacyjne rzeczywiście pozostaje najlepszą metodą wyjścia z zadłużenia przez przedsiębiorcę.

Odsetki w postępowaniu restrukturyzacyjnym

Odsetki stanowią jeden z podstawowych mechanizmów motywowania dłużnika do regulowania należności na rzecz wierzyciela. Założenie jest tu bardzo proste: im dłuższe opóźnienie, tym większe odsetki trzeba zapłacić. Otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego właściwie niewiele tutaj zmienia, aczkolwiek w inny sposób się ich dochodzi, a niekiedy również kalkuluje.

REKLAMA