"Najtańsza energia to ta, którą zaoszczędziliśmy". Jaka jest kondycja polskiej branży AGD? [WYWIAD]

REKLAMA
REKLAMA
Polska pozostaje największym producentem AGD w Unii Europejskiej, ale stoi dziś przed kumulacją wyzwań: spadkiem popytu w kraju i na kluczowych rynkach europejskich, rosnącą konkurencją z Chin i Turcji oraz narastającymi kosztami wynikającymi z unijnych regulacji. Choć fabryki wciąż pracują stabilnie, producenci podkreślają, że bez wsparcia w zakresie innowacji, rynku pracy i energii trudno będzie utrzymać dotychczasową przewagę konkurencyjną. Z Wojciechem Koneckim, prezesem APPLiA – Polskiego Związku Producentów AGD rozmawiamy o kondycji i przyszłości polskiej branży AGD.
Kondycja polskiej branży AGD
Infor.pl: Jak dziś wygląda kondycja polskiej branży AGD – zarówno pod względem produkcji, eksportu, jak i popytu krajowego?
Wojciech Konecki: Walczymy, choć sytuacja nie jest łatwa. Okres pandemii COVID-19 był dla branży stosunkowo korzystny – wielu konsumentów inwestowało wtedy w remonty i zakup nowego sprzętu, co „ściągnęło” część obecnego popytu z kolejnych lat. W efekcie dziś krajowa konsumpcja jest o ok. 5% niższa niż przed rokiem. Niestety, podobny trend obserwujemy na większości rynków europejskich, które są głównymi odbiorcami naszej produkcji, dlatego spadki odczuwalne są we wszystkich fabrykach i praktycznie we wszystkich grupach produktowych. Mimo to pozostajemy umiarkowanymi optymistami – wierzymy, że wraz ze wzrostem siły nabywczej konsumentów oraz stabilizacją rynku energii popyt zacznie się odbudowywać.
REKLAMA
REKLAMA
Jakie główne wyzwania stoją dziś przed producentami AGD w Polsce?
Polska pozostaje największym producentem AGD w Unii Europejskiej, jednak coraz silniej odczuwamy konkurencję spoza UE, szczególnie ze strony Chin i Turcji. Tamtejsi producenci oferują stosunkowo tanie, ale też coraz bardziej zaawansowane technologicznie sprzęty. Dlatego nasze centra badawczo-rozwojowe muszą działać bardzo efektywnie, by utrzymać przewagę jakościową i innowacyjną. Kolejnym problemem jest rynek pracy – według naszych prognoz, po spodziewanym ożywieniu popytu możemy stanąć przed dużymi trudnościami w pozyskaniu pracowników, zarówno wykwalifikowanych techników, jak i inżynierów. To zresztą wyzwanie nie tylko dla przemysłu AGD, ale też dla całego sektora przetwórczego czy rolnictwa.
Dlaczego regulacje – zarówno krajowe, jak i unijne – mają tak duży wpływ na rozwój branży? Czy obecne przepisy raczej wspierają, czy hamują inwestycje w Polsce?
Nie można powiedzieć, że w skali europejskiej, przepisy wprost hamują rozwój, ale z pewnością go nie wspierają. Zbyt często mamy do czynienia z regulacjami oderwanymi od realiów gospodarczych. Przykładowo, w Brukseli powstają pomysły, by duże AGD transportować wyłącznie w opakowaniach wielokrotnego użytku – co w praktyce bywa niemożliwe. Nakładane są także wysokie kary za niezebranie odpadów, których fizycznie na rynku nie ma. Takie przepisy nie tylko generują koszty, ale też zniechęcają mniejsze firmy do inwestowania i rozwoju w branży, ograniczając konkurencję i różnorodność oferty dla konsumentów.
Jako kraj nadal się bronimy, ale wejście w życie nowych regulacji – takich jak CBAM czy ETS2 – może znacząco pogorszyć naszą pozycję kosztową wobec producentów spoza UE. Dlatego potrzebujemy realnego wsparcia i wyrównania szans konkurencyjnych.
REKLAMA
Wymiana starych urządzeń na nowoczesne i energooszczędne
W „Manifeście polskiego przemysłu AGD” APPLiA wskazała potrzebę m.in. programu wymiany przestarzałego sprzętu i walki z nieuczciwym importem. Jakie konkretne rozwiązania prawne uważa Pan za najpilniejsze?
Potrzebujemy programów, które realnie stymulują konsumpcję i wspierają modernizację sprzętu – podobnych do rządowych inicjatyw takich jak Czyste Powietrze czy Mój Prąd. Wymiana starych urządzeń na nowoczesne i energooszczędne to nie tylko wsparcie dla przemysłu, ale także wymierna korzyść dla gospodarki, środowiska i domowych budżetów – dlatego uważamy, że warto wesprzeć zakup najefektywniejszych produktów AGD.
Najtańsza energia to ta, którą zaoszczędziliśmy - tę ideę promujemy w kampanii „Zmień na lepsze”, zachęcającej konsumentów do wymiany przestarzałego sprzętu zużywającego nadmierne ilości energii i wody. Liczymy, że decydenci oraz instytucje finansowe dostrzegą potencjał takich działań i włączą się w ich wspieranie – bo to inwestycja, która przynosi korzyści wszystkim.
Jak branża AGD odczuwa skutki niedoboru pracowników technicznych? Czy obecne regulacje dotyczące rynku pracy i szkolnictwa zawodowego odpowiadają realnym potrzebom producentów?
Sytuacja już dziś jest trudna, a w perspektywie kilku lat stanie się krytyczna. Demografia jest nieubłagana – niska dzietność i starzejące się społeczeństwo doprowadzą do niedoboru pracowników oraz problemów z utrzymaniem systemu emerytalnego. Dlatego kluczowe jest pilne wzmocnienie szkolnictwa zawodowego i technicznego, szczególnie w obszarach automatyki, robotyki i mechatroniki. Równocześnie państwo powinno wdrożyć skuteczne programy wspierające młode rodziny – bez poprawy sytuacji demograficznej żaden sektor przemysłu nie będzie miał stabilnych podstaw rozwoju.
Unia Europejska przygotowuje szereg nowych regulacji – od „prawa do naprawy” po cyfrowy paszport produktu. Jak te zmiany mogą przełożyć się na codzienne funkcjonowanie producentów AGD w Polsce?
Musimy się do nich dostosować – niektóre z tych regulacji są słuszne i potrzebne, zwłaszcza w kontekście zrównoważonego rozwoju i gospodarki o obiegu zamkniętym. Jednak w wielu przypadkach skutki ekonomiczne są niedoszacowane. Przykładowo, wymogi dotyczące projektowania produktów łatwych w recyklingu są słuszne, ale ich wdrożenie wymaga ogromnych inwestycji w badania, rozwój i nowe technologie. Z kolei obowiązek utrzymywania zapasów części zamiennych przez 7–10 lat po zakończeniu produkcji danego modelu może prowadzić do ogromnego marnotrawstwa i kosztów logistycznych.
Nowe regulacje a rozwój
Czy wśród nowych unijnych przepisów widzi Pan również możliwości rozwoju – na przykład w obszarze innowacji, gospodarki o obiegu zamkniętym czy efektywności energetycznej?
Tak, zdecydowanie. Nowe regulacje mogą stymulować rozwój innowacji, przyspieszać transformację ekologiczną i energetyczną oraz wymuszać bardziej zrównoważone modele produkcji. Jednak realne wykorzystanie tych szans wymaga ogromnych nakładów finansowych i technologicznych – a na to stać głównie największe, globalne koncerny. Dla mniejszych producentów konieczne są mechanizmy wsparcia, aby mogli uczestniczyć w tej transformacji na równych zasadach.
Jakie działania – regulacyjne, inwestycyjne czy edukacyjne – powinny zostać podjęte w Polsce, aby utrzymać konkurencyjność sektora AGD i wzmocnić jego pozycję w Europie?
Priorytetem powinno być ograniczenie biurokracji i uproszczenie przepisów, które dziś nadmiernie obciążają przedsiębiorstwa. Potrzebny jest rzeczywisty dialog pomiędzy rządem, biznesem i stroną społeczną, a także działania na rzecz zapewnienia stabilnych i konkurencyjnych kosztów energii.
Równocześnie musimy zadbać o rozwój kompetencji – zarówno zawodowych, jak i inżynierskich – oraz o dostęp do nowoczesnych technologii, surowców krytycznych i komponentów, zwłaszcza półprzewodników. Dyskusje o skracaniu tygodnia pracy czy gwałtownym wzroście płacy minimalnej powinny być prowadzone z dużą ostrożnością, by nie osłabić konkurencyjności przemysłu. Tylko spójna, długofalowa strategia może zapewnić, że Polska utrzyma pozycję lidera europejskiego rynku AGD.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Kinga Olszacka.

Wojciech Konecki
Wojciech Konecki
Źródło zewnętrzne
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA


![Startupy, AI i biznes: Polska coraz mocniej w grze o rynek USA [Gość Infor.pl]](https://webp-konwerter.incdn.pl/eyJmIjoiaHR0cHM6Ly9nLmluZm9yL/nBsL3AvX2ZpbGVzLzM4OTMwMDAwL3/BvbHNraWUtZmlybXktcG9kYmlqYWp/hLWFtZXJ5a2UtMzg5Mjk1NTcuanBnIn0.jpg)
