Jak zabezpieczyć się przed kradzieżą tożsamości?
REKLAMA
REKLAMA
Czym grozi utrata dokumentu?
REKLAMA
Utrata dokumentów tożsamości to poważny problem i nie chodzi jedynie o jego koszt czy czas, potrzebny na jego ponowne wyrobienie. Istnieje całkiem duże ryzyko, że dowód osobisty wpadnie w niepowołane ręce. Przestępcy w imieniu ofiar takich kradzieży mogą:
- wyłudzić kredyt w banku,
- dokonać zakupu danego towaru z odroczonym terminem płatności,
- podpisać umowę najmu, np. mieszkania, aby ukraść dobytek lub uniknąć opłat,
- przywłaszczyć wypożyczoną rzecz.
REKLAMA
Jak wynika z danych, zebranych przez Związek Banków Polskich, tylko w jednym segmencie produktowym – kredytach gotówkowych – w ubiegłym roku do wszystkich banków złożono ponad 1800 fałszywych wniosków kredytowych na łączną kwotę blisko 100 milionów złotych.
W całym 2010 roku udało się udaremnić około 7,5 tys. prób wyłudzenia kredytów przez oszustów, posługujących się cudzymi dokumentami tożsamości, zaś wartość wszystkich nieuczciwie zaciągniętych pożyczek przekroczyła 450 mln złotych. O taką kwotę byliby ubożsi Polacy, gdyby pracownicy banków w porę nie zorientowali się, że mają do czynienia z kimś innym niż to wynika z przedkładanych dokumentów.
Dowiedz się także: Czy da się usunąć negatywną historię kredytową z BIK?
Jak ochronić swoją tożsamość i pieniądze?
Na opisywane ryzyko narażone są w dużym stopniu osoby, niebędące klientami banków. Wynika to z faktu, że instytucje finansowe nie mają o nich żadnej wiedzy, a ponadto stanowią oni najczęstszy cel oszustów. Dlatego też tacy ludzie powinni zastrzec dokumenty tożsamości w pierwszej kolejności. Zastrzeżeniu podlega m.in.:
• dowód osobisty,
• paszport,
• karta stałego pobytu,
• prawo jazdy,
• dowód rejestracyjny,
• książeczka wojskowa, marynarska,
• karty płatnicze.
Polecamy serwis: Kredyty
Brak wyobraźni bankowców
REKLAMA
Równocześnie w niektórych bankach nadal dochodzi do karygodnych sytuacji (chociaż są one incydentalne), ukazujących niedostatek wiedzy lub wyobraźni osób tam pracujących. Mowa jest o sytuacjach, w których do banku zgłasza się klient, któremu ukradziono portfel wraz z kartą płatniczą i dokumentami tożsamości.
Cel takiego zgłoszenia jest prosty: zastrzeżenie karty. Przyjmujący zgłoszenie pracownik ma obowiązek niezwłocznego zastrzeżenia karty w odpowiednim rejestrze danych (tak debetowej, kredytowej, jak i przedpłaconej) oraz zaznaczenie w systemie, że osoba o takich danych personalnych nie może (aż do odwołania) zaciągnąć jakiejkolwiek pożyczki w żadnym banku.
Tymczasem zdarza się, że o ile karta zastrzeżona zostanie w ciągu kilku minut, to informacja o tymczasowym braku dostępu do kredytów trafia do systemu nawet po kilku dniach. A przecież pośpiech w takim momencie jest jak najbardziej wskazany.
Dlatego w przypadku kradzieży warto upewnić się, czy wszelkie procedury, mające na celu zabezpieczenie zarówno środków na naszym koncie, jak i tych, co do których dysponujemy zdolnością kredytową, zostały przez bank dopełnione.
Ostrożności nigdy za wiele
Dla przeważającej większości Polaków wakacje to okres, kiedy pozwalamy sobie na rozluźnienie. Niestety, od czujności i kontroli nad finansami osobistymi nie można wziąć sobie urlopu. Dla złodziei to czas „żniw”, dlatego warto zaapelować o uwagę, roztropność, a także rozważne obdarzanie zaufaniem nieznajomych. Nikt wszak nie życzy sobie problemów w czasie wypoczynku. Warto o tym pamiętać i wbrew znanemu przysłowiu być Polakiem „mądrym przed szkodą”.
Paweł Puchalski
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.