Mimo że w dniu dzisiejszym nie ukazały się żadne, istotne publikacje, inwestorom nie brakowało emocji. Rano eurodolar zniżkował pod poziom 1,2900. Kurs poszedł w dół, ponieważ obawy, związane z kryzysem fiskalnym Portugalii i Hiszpanii, przybrały na sile.
W pierwszym tygodniu styczna nastąpiło umocnienie złotego. Po przerwie sylwestrowej kurs EUR/PLN spadł poniżej wartości 3,9000, idąc w dół w ciągu kilku kolejnych dni i osiągając w piątek pułap 3,8480, który pamiętamy z kwietnia ur. Najbliższe wsparcie dla notowań EUR/PLN znajduje się na poziomie zeszłego minimum, w rejonie 3,8240 zł za euro.
Trudno było spodziewać się większych zmian po optymistycznym odczycie ADP ze środy. Mimo to dziś o godz. 14.30 Departament Pracy zaskoczył wiele osób, informując, iż liczba etatów poza sektorem rolniczym wzrosła w grudniu jedynie o 103 tys. Tymczasem szacunki sięgały 175-200 tys. Natomiast stopa bezrobocia nie zajęła oczekiwanego poziomu 9,7 proc., tylko spadła z 9,8 proc. do 9,4 proc.
Nasza rodzima waluta zajęła w nowym roku silną pozycję. Kurs EUR/PLN plasuje się w okolicach 3,9600, natomiast notowania USD/PLN, które niedawno spadły aż do poziomu 2,9450, poszły dzisiaj nieco w górę i znalazły się w okolicach pułapu 2,9800.
W roku 2010 nastąpiła zasadnicza zmiana sytuacji na rynku kredytów hipotecznych. Zarówno marże kredytów w złotych, jak i w euro, były systematycznie obniżane. Przeciętna marża kredytu, udzielonego w złotych na kwotę 300 tys. zł, przy wkładzie własnym 25%, w grudniu wyniosła 1,73%.
Ostatnie, tegoroczne posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku mamy już za sobą. Stopy procentowe zostały utrzymane na wysokości 0-0,25%. Po spotkaniu został opublikowany komunikat, z którego wynika, że gospodarka USA nie rozwija się wystarczająco dynamicznie, aby umożliwić redukcję bezrobocia.
Rzeczywisty zysk z lokat, założonych w listopadzie 2009 r., może przynieść zaledwie 0,2 proc. Z danych GUS wynika, że w listopadzie ceny wzrosły o 2,7 proc. Biorąc to pod uwagę, okazuje się, że w 12 z 30 banków nie dało się zarobić nawet 1proc.
Student, który zarabia 1 tys. zł na rękę, nie powinien liczyć na to, że będzie mógł przebierać w ofertach kredytów. Wartość kredytu, który może otrzymać, nie przekracza 60 tys. zł. Tyle pieniędzy zaoferuje Alior Bank, ale w innych instytucjach jest gorzej, np. Bank Zachodni WBK da o 10 tys. zł.
Poniedziałkowa sesja, pozbawiona wydarzeń makro, aktywności i kapitału, nie dostarczyła inwestorom zbyt wielu rozrywek. Owszem, WIG20 powędrował w pobliże niedawnych maksimów, ale spadł w ciągu niespełna godziny do poziomu z piątkowego zamknięcia, gdzie pozostał przez kolejne sześć godzin.
Zainteresowanie obligacjami detalicznymi wśród inwestorów indywidualnych nie słabnie. W listopadzie sprzedano ich ponad 2 mln sztuk, więcej niż w październiku, choć ilość jest porównywalna. 55 proc. sprzedaży stanowiły „dwulatki”, poprawił się również popyt na „trzylatki”, ponieważ ich oprocentowanie wzrosło do 3,85 proc.
W listopadzie, podobnie jak w poprzednich miesiącach, dało się zaobserwować obniżkę marż kredytów hipotecznych, udzielanych w polskiej walucie. W przypadku przeważającej liczby kredytów marża zmniejszyła się o 1,7%, co oznacza spadek o 0,05 pp. w stosunku do października.
Im bliżej końca była sesja giełdowa, tym bardziej złoty tracił na wartości. Ostatecznie notowania EUR/PLN osiągnęły poziom 4,02, zaś para USD/PLN – 3,0350. Waluty naszego regionu, w tym złoty, zareagowały na obniżenie ratingu węgierskiego długu przez agencję Moody’s. Trzeba jednak przyznać, że warszawska GPW broniła się dzielnie.