Stabilne notowania złotego
REKLAMA
REKLAMA
W kilkutygodniowej perspektywie prawdopodobny jest kilkugroszowy wzrost wartości euro oraz dolara względem złotego. Póki co jednak notowania tych walut pozostają stabilne i taka sytuacja utrzyma się najprawdopodobniej co najmniej do Świąt.
REKLAMA
W obliczu spadającej aktywności inwestorów dane, jakie dziś napłyną z Polski, nie powinny mieć większego wpływu na rynek. O godz. 10.00 poznamy odczyt sprzedaży detalicznej oraz stopy bezrobocia za listopad. Oczekuje się, iż w porównaniu z poprzednim odczytem roczna dynamika wzrostu sprzedaży utrzymała się, w ubiegłym miesiącu, na niezmienionym poziomie, czyli 9,0 proc. (r/r). Spodziewany jest wzrost stopy bezrobocia do poziomu 11,7 proc.
Dowiedz się także: Które branże dały inwestorom najwięcej zarobić w 2010 roku?
REKLAMA
Wczorajsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej zgodnie z przewidywaniami nie wpłynęła na wartość złotego. W styczniu jednak mają szansę nasilić się oczekiwania na podwyżki stóp procentowych, co powinno wspierać krajową walutę. Sygnał, iż RPP może zmienić nastawienie względem polityki monetarnej na bardziej jastrzębie, dał wczoraj prezes NBP M. Belka. W trakcie konferencji, po spotkaniu Rady, powiedział on, iż bilans ryzyk zmienia się na korzyść podwyżki kosztu pieniądza. Jego zdaniem przyspieszenie wzrostu gospodarczego zwiększa prawdopodobieństwo nasilenia się procesów inflacyjnych w kraju. Natomiast kryzys zadłużenia w Eurolandzie wpływa na spadek apetytu inwestycyjnego i jest czynnikiem, powstrzymującym nadmierne umocnienie złotego. W związku z tym z komunikatu usunięto zdanie, jakoby możliwość napływu zagranicznego kapitału tworzyła presję aprecjacyjną w notowaniach polskiej waluty.
Obserwowaliśmy ostatnio dość duże rozbieżności w notowaniach par dolarowych. Kurs EUR/USD kontynuował konsolidację, GBP/USD odnotował wczoraj dużą zniżkę, natomiast AUD/USD wzrósł ponad poziom parytetu. Dzisiaj te pary są nieco bardziej zgodne – dolar amerykański nieznacznie traci na wartości względem głównych walut. Spowodowany tym niewielki, chwilowy wzrost kursu EUR/USD, nie doprowadził jednak do wyjścia z dotychczasowego przedziału konsolidacji. Do końca tygodnia raczej już nie zaobserwujemy wybicia. Kurs powinien pozostawać w przedziale 1,3070-1,3200.
Polecamy serwis: Inwestycje
REKLAMA
Na rynkach prawdopodobnie zapanuje świąteczny spokój. Na większości światowych giełd uwidaczniał się on już wczoraj. Dzisiaj co prawda poznamy kilka interesujących wskaźników z USA, m.in. na temat dochodów i wydatków Amerykanów, zamówień na dobra trwałego użytku oraz sprzedaży nowych domów, jednak trudno oczekiwać, aby wywołały one większą reakcję rynku. Jutro kalendarz makro będzie pusty, a niektóre giełdy przestaną pracować, co powinno sprzyjać stabilizacji.
Kurs EUR/CHF kontynuował wczoraj spadek aż do 1,2440. Dzisiaj podejmuje próbę powrotu ponad psychologiczną barierę 1,2500. Jeśli powiedzie się ona, notowania wartości euro względem franka szwajcarskiego powinny ustabilizować się. Sprzyjać temu będzie wyhamowanie wzrostu rentowności obligacji mniej rozwiniętych krajów strefy euro. W ten sam sposób na kurs EUR/USD powinna oddziaływać wczorajsza decyzja greckiego parlamentu o zatwierdzeniu budżetu na 2011 r. Budżet ten zakłada oszczędności na poziomie 14 mld EUR. Po Nowym Roku możemy jednak spodziewać się kolejnej fali wzrostu obaw, związanych z sytuacją w mniej rozwiniętych krajach strefy euro, w tym przede wszystkim w Hiszpanii.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.