Czy znasz fakty i mity dotyczące kredytów hipotecznych?
REKLAMA
REKLAMA
„Kredyt hipoteczny nie opłaca się, lepiej odkładać i kupić mieszkanie za gotówkę”
REKLAMA
Kredyt hipoteczny jest najniżej oprocentowaną formą uzyskania kapitału na rynku. Widoczne jest to w szczególności, gdy porówna się go do kosztów miesięcznego wynajmu. Wysokość raty jest zbliżona do miesięcznego czynszu, a zazwyczaj nawet niższa od niego. Różnica polega na tym, że dzięki kredytowi płaci się za własne lokum i mieszka u siebie. Przy wynajmie takiej możliwości nie ma..
Działający wciąż program dopłat do oprocentowania „Rodzina na swoim” czyni kredyt jeszcze bardziej atrakcyjną formą pozyskania środków na zakup nieruchomości.
„Należy wpłacić jak największy wkład własny”
Wkład własny jest ważnym elementem, którego wysokość bardzo często decyduje o marży kredytowej oraz o kosztach dodatkowych, np. ubezpieczeniu niskiego wkładu własnego. Jednak z dwóch powodów nie należy za wszelką cenę łożyć każdą złotówkę. Po pierwsze, przy kredycie długoterminowym dobrą praktyką jest posiadanie pewnej ilości środków na tzw. czarną godzinę, którymi będzie można spłacić zobowiązanie, np.gdy kredytobiorca straci pracę. Drugie rozwiązanie to zainwestowanie środków, np. w lokatę. Już przy oprocentowaniu 4% może ona generować większy zysk niż oszczędność spowodowana obniżoną marżą kredytu i współczynnikiem LTV (loan to value). Niektóre banki wręcz symbolicznie obniżają marżę, np. PKO BP i PeKaO S.A.
Dowiedz się także: Czy warto zainwestować w mieszkanie z TBS-u?
„Gdy bierzemy kredyt na 30 lat i spłacamy go wcześniej, płacimy odsetki zapisane w umowie”
Wbrew pozorom, jest to bardzo często spotykany pogląd na kredyty. Gdy zaciągniemy kredyt na 30 lat, umowa zawiera szacunkowy koszt kredytu przy spłacaniu przez 30 lat. Bank nie może naliczyć odsetek za okres dłuższy niż trwa zobowiązanie. Jeżeli kredyt zostanie spłacony np. po 10 latach, to pomimo że był zaciągnięty na 30 lat, nie wystąpią żadne dodatkowe koszty odsetkowe, gdyż odsetki były spłacane na bieżąco w racie kredytu. Jedyne, co może zostać naliczone przy wcześniejszej spłacie to prowizja, która obowiązuje kredytobiorców zazwyczaj w ciągu pierwszych 3 - 5 lat. Wyjątek stanowi PKO BP, gdzie opłata za wcześniejszą całkowitą spłatę pobierana jest przez cały okres kredytowania.
Polecamy serwis: Budżet domowy
„Bank odmówił, więc w pozostałych również nie mam szans”
Decyzja negatywna w jednym z banków nie przekreśla szans na kredyt. Każdy bank posiada inne, samodzielnie wypracowane kryteria przyznawania kredytów. Podobnie jest ze zdolnością kredytową, która może różnić się znacząco. Zależy ona nie tylko od wysokości dochodu, ale i od sposobu liczenia wydatków na gospodarstwo domowe jak czy tytułu uzyskiwania dochodu. Banki w różny sposób liczą dochód jak i wydatki, jakie posiada wnioskodawca. Przykładowo dla Deutsche Banku kosztem jest posiadanie samochodu, a dla Nordea Banku już nie. Również karty kredytowe mogą być rozliczane ostrzej lub bardziej liberalnie. I tak np. ING nalicza 3% od wartości przyznanego limitu, a Millennium bierze pod uwagę 5% zadłużenia. Otrzymawszy negatywną decyzję w jednym z banków działających na rynku, nie należy więc się zrażać. Najlepiej, jeżeli to możliwe, od razu złożyć wnioski kredytowe do kilku banków, aby być znacznie spokojniejszym o ostateczną weryfikację.
„Dopiero po spłacie kredytu hipotecznego będę właścicielem mieszkania”
REKLAMA
Powyższą tezę obala sam fakt posiadania aktu notarialnego przeniesienia własności, który zostaje podpisany ze zbywcą danej nieruchomości. To, że bank jest wpisany w Księdze Wieczystej w dziale IV – „Hipoteka”, nie oznacza, że jest jego właścicielem. O właścicielu nieruchomości rozstrzyga w Księdze Wieczystej dział II – „Oznaczenie właściciela lub użytkownika wieczystego”. W tym miejscu, po pewnym czasie od podpisania aktu notarialnego, kredytobiorca, nie bank, zostaje wpisany jako właściciel. Na mocy hipoteki, bank może jedynie dochodzić zaspokojenia swojej wierzytelności, z pierwszeństwem przed innymi wierzycielami, w drodze postępowania egzekucyjnego.
W każdym kłamstwie jest ziarnko prawdy, jak mówi przysłowie. Podobnie rzecz się ma ze znaczną częścią mitów, dotyczących kredytów hipotecznych; bazują na informacji prawdziwej, są jednak tak zniekształcone, że całkowicie przeinaczają sens wypowiedzi. Biorąc kredyt hipoteczny, lepiej wystrzegać się tych półprawd i opierać wyłącznie na sprawdzonych wypowiedziach, aby przy ostatecznym podpisaniu umowy być pewnym podjętych przez siebie decyzji.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.