REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Tani kredyt hipoteczny – czy po świętach będzie gorzej?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Aleksandra Łukasiewicz

REKLAMA

REKLAMA

Na rynku kredytów hipotecznych nie brakowało rozrywek: klienci mogli wybierać spośród różnych marży i promocji, zdecydować się na kredyt bez prowizji albo skorzystać z uproszczonych procedur. W ostatnich tygodniach pomysłowość banków sięgnęła zenitu. Wszystko to za sprawą kilku zmian. Pierwszych możemy spodziewać się już w połowie grudnia.

Znając bankowe realia, gdyby banki zaczęły wprowadzać procedurę kredytową w najbliższych dniach, miałaby ona szansę wejść w życie jeszcze przed przerwą świąteczno-noworoczną. Być może nie bez znaczenia promocje kredytowe w kilku bankach, np. w Pekao i BOŚ, trwają właśnie do końca listopada. Spraw zaczętych później nie udałoby się sfinalizować przed końcem roku.

REKLAMA

Dzisiaj aż kilkanaście banków spośród około 20, aktywnie udzielających kredytów hipotecznych, kusi czymś specjalnym. Niektóre instytucje dokonują zmian w stałej ofercie, inne organizują okresowe promocje. Klienci mogą liczyć na obniżoną marżę – najczęściej w zamian za skorzystanie z innych produktów – i brak prowizji, ale są też takie banki, które zmieniają procedury, np. obniżają kwotę kredytu, co pozwala załapać się na niższe oprocentowanie.

Niższa marża – za co i dla kogo?

REKLAMA

Najczęściej jednak banki przyciągają klientów niższą marżą. Jest się o co bić, bo marża – to stała część oprocentowania kredytu, a od wysokości oprocentowania zależy z kolei to, jakie raty będziemy miesięczne płacić i ile odsetek finalnie oddamy bankowi.

Standardowe marże kredytów, udzielanych w polskiej walucie, wynoszą dzisiaj 2–3 proc., ale banki gotowe są je obniżyć nawet do 1 proc. Oczywiście, nie za darmo. Niższe oprocentowanie otrzymujemy w zamian za związanie się z bankiem na dłużej, poprzez inne produkty: konto osobiste, kartę kredytową, ubezpieczenie czy długoletni program inwestycyjny. W bankowym żargonie na taką wiązaną sprzedaż mówi się cross-selling.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Najdalej w obniżkach marż posunął się DnB Nord, który proponuje marżę… zero procent dla kredytów w euro. Na pierwszy rzut oka wygląda to ciekawie, ale taka marża obowiązuje tylko przez rok. Oznacza to, że teoretycznie przez 12 miesięcy bank nie zarabia na takim kredycie. Od drugiego roku marża wynosi 1,6 proc., co i tak – jak na dzisiejsze czasy – jest przyzwoitą stawką, biorąc pod uwagę fakt, że marże kredytów walutowych są wyższe od złotowych. Ale bank nie daje nic za darmo. Zerową marżę dostaną tylko posiadacze pakietów kont Personale lub Ekskluziv, karty kredytowej i programu inwestycyjnego. Zamiast tego ostatniego można skorzystać z pakietu ubezpieczeń: nieruchomości, na życie i od ryzyka utraty pracy. DnB nie bierze też prowizji.

Prowizji nie chce także Lukas Bank, który również kusi niską marżą – już od 1,1 proc. Co chce w zamian? Taka marża zarezerwowana jest dla osób, które założą konto w tym Lukas Banku i będą przelewać na nie co najmniej 10 tys. zł miesięcznie. To nie wszystko, klient musi też wykupić ubezpieczenie na życie.

Posiadanie konta i przelewanie pensji to warunek niższej marży w Polbanku, który jest gotowy ściąć ją nawet o 1 pkt. proc. Dodatkowo, niedawno wprowadził promocję „3 x 0”, co oznacza brak prowizji za udzielenie kredytu, wcześniejszą spłatę i wycenę nieruchomości.

W mBanku i MultiBanku skala obniżki marży kredytu w euro zależy od dochodów wnioskodawcy lub wnioskodawców. I tak np. gdy dochód wynosi 5 tys. zł, marża wyniesie 2,7 proc., o 0,3 pkt. proc. mniej niż poprzednio. Przy dochodzie od 5 do 12 tys. zł mówimy o marży, wartej 2,5 proc., a powyżej 12 tys. zł – 2,3 pkt. proc.

Dla aktywnych klientów nagrody przygotował także Kredyt Bank. W sumie można uzyskać tutaj marżę o 0,5 pkt. proc. niższą od standardowej, jeśli skorzystamy z kilku dodatkowych produktów. Za konto premia wynosi 0,2 pkt. proc. i po 0,1 pkt. proc. za: kartę kredytową, ubezpieczenie na życie lub od utraty pracy i produkt inwestycyjny.

Warunkowo marże obniżają BOŚ (w złotych o 0,3 i 0,4 pkt. proc. w euro), Alior (od 0,3 do 0,5 pkt. proc., w zależności od wkładu własnego), Pekao (do 1,59 proc. przy kwocie kredytu ponad 300 tys. zł i dochodzie wnioskodawcy nie mniejszym niż 7,5 tys. zł) i Citi Handlowy (od 1 proc., ale wymagane jest konto, wpływy minimum 12 tys. zł, wkład własny i wysoka kwota kredytu).

Dowiedz się także: Jak skorzystać z programu „Rodzina na Swoim”, żeby dostać więcej?

Inne zasady naliczania marży

Nie wszystkie banki obniżają marże. Niektóre zmieniają sposoby jej naliczania, dzięki czemu klienci mogą się załapać na niższą cenę kredytu. Np. BNP Paribas Fortis przestał uzależniać marżę od wysokości wkładu własnego i kwoty kredytu, co w innych bankach jest standardem. BNP da niższą marżę w zamian za założenie tam konta w banku i stałe przelewy pensji. Reguła jest prosta: im większy wkład kredytobiorcy i kwota kredytu, tym lepsze warunki.

Kredyt Bank poszedł z kolei w drugą stronę. Wcześniej wysokość marży zależała od grupy ryzyka, do której zaliczony był klient. Brano pod uwagę jego status majątkowy, wykształcenie, wiek czy zawód. Od niedawna marża ustalana jest w oparciu o kwotę kredytu i wkład własny, a ściślej tzw. poziom LTV, który oznacza kwotę kredytu w relacji do wartości nieruchomości.

Zmian technicznych w siatce marż dokonał też Nordea Bank, dzięki czemu marże kredytów w euro i frankach szwajcarskich, dla kredytu równego 300 tys. zł, będą nieco korzystniejsze niż wcześniej. Z kolei Deutsche Bank PBC zdołał dogonić rynek, wprowadzając do oferty kredyty hipoteczne z dopłatami w ramach programu Rodzina na Swoim.

Polecamy serwis: Lokaty

Marże na korzystnych warunkach a ilość zaciągniętych kredytów

Czy promocyjna ofensywna przełoży się na wzrost liczby i wartości udzielonych kredytów oferty nie przyciągną nowych kredytobiorców, to wzrost zainteresowania kredytami może wywołać obawa, że później o kredyt będzie trudniej. Chodzi o drugą część zapisów tzw. rekomendacji T, które wchodzą w życie w połowie grudnia. Najważniejszy punkt, do którego banki będą musiały dostosować się, dotyczy sposobu badania zdolności kredytowej. Dzisiaj nie ma wytycznych, wspólnych dla wszystkich banków. W grudniu to się zmieni. Kredytobiorcy nie będą mogli przeznaczyć na raty kredytowe więcej niż 50 proc. dochodów netto, jeśli ich zarobki są mniejsze lub równe średniej krajowej. Jeżeli są większe, raty będą mogły pochłaniać nie więcej niż 65 proc. domowego budżetu. Po wejściu tych zmian w życie niektóre banki zostaną zmuszone do bardziej restrykcyjnego niż dotychczas wyliczania zdolności kredytowej, przez co dostępne kwoty kredytów mogą zmniejszyć się.

Do przyspieszenia decyzji zakupowych skłaniają też klientów zapowiadane zmiany w innej rekomendacji, oznaczonej symbolem S II. Komisja Nadzoru Finansowego chciałby, żeby wartość kredytów walutowych stanowiła maksymalnie połowę portfela hipotecznego banków. Wprowadzenie takiego ograniczenia oznaczałoby w praktyce, że kilka banków natychmiast musiałoby wstrzymać udzielanie kredytów. Na razie pomysł pozostaje w fazie projektów.

Co banki dają na zachętę

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Tego zawodu nie zastąpi AI. A które czeka zagłada? Ekspert: Programiści są pierwsi w kolejce

Sztuczna inteligencja na rynku pracy to temat, który budzi coraz większe emocje. W dobie dynamicznego rozwoju technologii jedno jest pewne – wiele profesji czeka poważna transformacja, a niektóre wręcz znikną. Ale są też takie zawody, których AI nie zastąpi – i to raczej nigdy. Jakie branże są najbardziej zagrożone? A gdzie ludzka praca pozostanie niezastąpiona? O tym mówi Jan Oleszczuk - Zygmuntowski z Polskiej Sieci Ekonomii.

Branża handlowa traci coraz więcej na kradzieżach w sklepach. Jak handlowcy rozwiązują ten problem

Zmorą branży handlowej wciąż są kradzieże sklepowe. Nasiliły się one w okresie wysokiej inflacji, ale teraz nie słabną w oczekiwanym tempie. Kradzieży z powodów ekonomicznych jest mniej, natomiast rozzuchwalili się złodzieje kradnący dla zysku.

Nadchodzi czas pożegnań z papierowymi fakturami. Wszystko co trzeba wiedzieć o e-fakturowaniu i KSeF

Krajowy System eFaktur powstał by ułatwić życie przedsiębiorcom, ale jest też nowym obowiązkiem, którego przestrzeganie narzuca prawo. Firmy, które nie będą przestrzegać jego zasad, muszą liczyć się z dotkliwymi karami, wynoszącymi nawet 100% kwoty podatku z faktury wystawionej poza KSeF.

Dlaczego rezygnują z założenia własnej firmy: kobiety mają inny powód niż mężczyźni

Aż 47 proc. ankietowanych Polaków nie chciałoby prowadzić własnej firmy – wskazują dane z raportu „Polki i przedsiębiorczość 2024: Bariery w zakładaniu firmy”. Kobiety przed założeniem własnej firmy powstrzymuje sytuacja rodzinna, a mężczyzn – stan zdrowia. Nowe dane.

REKLAMA

Branża meblarska mocno traci przez zagraniczną konkurencję, końca kłopotów nie widać

Wysokie koszty produkcji, spadający popyt i silna konkurencja z Azji osłabiają pozycję polskiej branży meblarskiej. Długi sektora, notowane w Krajowym Rejestrze Długów, sięgają już prawie 130 mln zł – coraz więcej przedsiębiorstw musi wybierać między utrzymaniem płynności a spłatą zobowiązań.

Prezydent zawetował. Przedsiębiorcy będą dalej płacić wysoką składkę zdrowotną a może rząd podejmie drugą próbę zmiany

Prezydent zawetował ustawę obniżającą składki zdrowotne dla przedsiębiorców. Rząd jednak nie ustępuje i podejmie kolejną próbę, powtarzając rozwiązania przyjęte w ustawie dokładnie w takiej samej treści. Jaka więc ma być składka zdrowotna gdy uda się przeprowadzić zmiany.

Rolnicy wierzą w dobrą koniunkturę - po dłuższej przerwie znów inwestują w maszyny rolnicze

W I kwartale 2025 roku rolnictwo było branżą z największym udziałem w finansowaniu maszyn i urządzeń przez firmy leasingowe – 28%, wynika z danych Związku Polskiego Leasingu. Rolnicy wracają do inwestowania wierząc w poprawę koniunktury w branży.

Mała firma, duże ryzyko. Dlaczego system ochrony to dziś inwestycja, nie koszt [WYWIAD]

Choć wielu właścicieli małych firm wciąż traktuje ochronę jako zbędny wydatek, rosnąca liczba incydentów – zarówno fizycznych, jak i cyfrowych – pokazuje, że to podejście bywa kosztowne. Dziś zagrożeniem może być nie tylko włamanie, ale też wyciek danych czy przestój operacyjny. W rozmowie z Adamem Śliwińskim, wiceprezesem Seris Konsalnet Security, sprawdzamy, jak MŚP mogą skutecznie zadbać o swoje bezpieczeństwo – bez milionowych budżetów, za to z myśleniem przyszłościowym.

REKLAMA

Polskie firmy chcą eksportować do USA, co z cłami

Polska gospodarka łapie drugi oddech czy walczy o utrzymanie na powierzchni? Jaka będzie przyszłość eksportu do USA? Eksperci podsumowali pierwszy kwartał 2025. Analizie poddany został nie tylko eksport polskich firm, ale i ogólny bilans handlu zagranicznego.

Teraz płatności odroczone także przy zakupach dla firmy

Polskie firmy uzyskują dostęp do płatności odroczonych oraz ratalnych w standardzie zbliżonym do tego oferowanego konsumentom. To duże ułatwienie, z którego skorzystają w pierwszej kolejności małe i średnie firmy.

REKLAMA