Jak silna jest gospodarka Niemiec w porównaniu z USA?
REKLAMA
REKLAMA
Gospodarka USA
REKLAMA
REKLAMA
W celu dalszego pobudzania koniunktury FED zamierza nadal realizować program skupu obligacji skarbowych, quantitative easing 2. Łączna kwota przeznaczona na ten cel to 600 mld dolarów, przy czym program ma być wciąż realizowany w tempie 75 mld dolarów miesięcznie. Tak prowadzonej polityce monetarnej towarzyszyć będzie również ekspansywna polityka fiskalna.
Pod koniec ubiegłego tygodnia prezydent Barack Obama podpisał pakiet stymulacyjny o wartości 858 mld USD. Tym samym ulgi podatkowe, wprowadzone jeszcze za prezydentury Goerge W. Busha, zostały przedłużone o kolejne dwa lata. Działania FED-u oraz Białego Domu powinny przyczynić się do poprawy tempa wzrostu gospodarczego w kolejnych latach. Przedłużenie ulg niesie za sobą również negatywne konsekwencje w postaci dalszego zwiększenia amerykańskiego deficytu budżetowego. Wizja wzrostu zadłużenia nie zachwyciła agencji ratingowej Moody’s. Zapowiedziała ona, że obniży perspektywy ratingu USA do negatywnej, jeżeli pakiet stymulacyjny zostanie przedłużony.
REKLAMA
Dane makroekonomiczne, które napływały w ubiegłym tygodniu z USA, potwierdzają poprawę koniunktury w tej części świata. Główna siła napędowa amerykańskiego PKB – sprzedaż detaliczna – wzrosła w listopadzie o 0,8% miesiąc do miesiąca, co było lepszym wynikiem od wcześniejszych oczekiwań. Produkcja przemysłowa w listopadzie była 0,4%wyższa niż przed miesiącem, natomiast inflacja CPI wzrosła o 0,1% m/m. Oznacza to, że wzrostowi gospodarczemu w Stanach wciąż towarzyszy bardzo niska presja inflacyjna.
Wyraźnie poprawiły się warunki prowadzenia biznesu w rejonie Nowego Jorku. Świadczy o tym wzrost wskaźnika NY Empire State z -11.1 punktu do poziomu +10.6. Odczyt powyżej zera wskazuje na rozwój w rejonie nowojorskim. Ożywienie w amerykańskiej gospodarce sygnalizują także wskaźniki wyprzedzające: Composite Leading Indicators (CLI), obliczany przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) i Leading Indicators (LEI), obliczany przez The Conference Board.
Dowiedz się także: Czy pierwszy tydzień grudnia sprzyjał stabilizacji notowań złotego?
Gospodarka Niemiec
Podczas gdy USA i państwa peryferyjne strefy euro borykają się z problemami wysokiego bezrobocia, liczba osób, pozostających bez pracy w Niemczech, znajduje się na najniższych od 20 lat poziomach. Według prognoz Komisji Europejskiej na koniec bieżącego roku tamtejsze bezrobocie wyniesie 7,3%, by w 2012 obniżyć się do poziomu 6,3%. Na stosunkowo niskim poziomie pozostaje również prognozowany deficyt budżetu państwa. Według tych samych danych ma on wynieść 3,7% w 2010 r. i 2,7% w 2011 r., by w 2012 zredukować się do wartości poniżej 2%. Nie dziwi fakt, że wraz za pozytywnymi danymi rośnie optymizm niemieckich konsumentów, co przekłada się na wzrost popytu krajowego.
Poza eksportem, to właśnie popyt wewnętrzny staje się główną siłą napędową gospodarki naszego zachodniego sąsiada. Dobre widoki na przyszłość sprawiają, iż ulega poprawie zaufanie niemieckich przedsiębiorców – wskaźnik IFO, jak również oczekiwania ekspertów finansowych – wskaźnik ZEW. Indeks IFO wzrósł w grudniu do najwyższego poziomu od czasu zjednoczenia Niemiec. Wstępny odczyt wskaźnika PMI dla przemysłu również świadczy o dobrych perspektywach tego dla sektora w nadchodzących miesiącach. Wskaźnik menagerów logistyki dla przemysłu poszybował do poziomu 60,9 punktów z wcześniejszych 58,1 pkt.
Zdrowa kondycja naszego największego partnera handlowego to dobry omen dla polskiej koniunktury. Podobnego zdania jest część członków Rady Polityki Pieniężnej, jak wynika z opublikowanego w czwartek opisu dyskusji w trakcie listopadowego posiedzenia decyzyjnego RPP. Zdaniem części Rady utrzymanie wysokiej dynamiki PKB w przyszłych kwartałach powinno być wspierane przez korzystne perspektywy dla eksportu, związane w szczególności z wysoką aktywnością gospodarczą w Niemczech i szybkim wzrostem niemieckiego eksportu.
W najbliższą środę odbędzie się ostatnie w tym roku posiedzenie decyzyjne RPP. Jednak wydaje się, iż – podobnie jak to miało miejsce poprzednim razem – stopy procentowe NBP pozostaną bez zmian. Przeciw podwyżce wciąż przemawia niska presja płacowa oraz brak wyraźnej presji inflacyjnej, jak również obawy o silne umacnianie złotego. To ostatnie spowodowane jest przez ekspansywną politykę pieniężną największych banków centralnych i związany z tym napływ kapitału na rynki wschodzące. Nie bez znaczenia pozostają obawy o spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego na świecie.
Polecamy serwis: Kredyty
Trendy na giełdach
17 grudnia zamknięcie notowań USA sprawiło, iż indeks zakończył tydzień na najwyższym w tym roku poziomie, choć skala wzrostu S&P500 w ciągu całego tygodnia nie była imponująca. Na amerykański rynek akcji pozytywnie wpłynęła decyzja o przedłużeniu pakietu ulg podatkowych jak również dobre dane makroekonomiczne. Giełdowy trend, mierzony jako 6-miesięczna średnia krocząca, był wzrostowy, co potwierdziły również publikacje wskaźników wyprzedzających CLI oraz LEI.
W połowie grudnia indeksy WIG i WIG20 poprawiły nieznacznie kolejne rekordy hossy. Obliczany dla Polski przez OECD wskaźnik CLI, pomimo odczytu na tym samym poziomie co przed miesiącem, wciąż znajdował się w trendzie wzrostowym, mierzonym jako 6-miesięczna średnia krocząca. Historycznie często było to potwierdzeniem kontynuacji wzrostu na warszawskim parkiecie. Pozytywny wydźwięk przyniósł ze sobą także kolejny tydzień wzrostów notowań miedzi na giełdzie w Londynie, przy przeliczeniu cen na PLN. Historycznie rzecz ujmując, w większości przypadków taki stan oznaczał kontynuację dobrej passy na rynku papierów udziałowych.
Nieodzowną cechą rynków akcji jest związana z nimi niepewność, dlatego zawsze należy trzymać rękę na pulsie. Za sygnał ostrzegawczy należy uznać wytracanie impetu wzrostu przez 6 miesięczną średnią kroczącą indeksu CLI, co przy gorszych odczytach w przyszłych miesiącach może oznaczać zmianę kierunku trendu. Negatywny sygnał niosą ze sobą niskie obroty, towarzyszące kolejnym szczytom. Fakt, iż różnica pomiędzy dwoma ostatnimi wierzchołkami wyniosła ledwie 0,3% sprawia, iż w przypadku braku wyraźnego przebicia ostatnich poziomów mogą one okazać się zalążkiem negatywnej formacji podwójnego szczytu.
Ryzyko inwestycyjne
Ponownie dały o sobie znać problemy fiskalne peryferyjnych państw strefy euro. Agencja ratingowa Moody’s wzięła na celownik Irlandię i Hiszpanię. Umieściła rating kredytowy tej drugiej, Aa1, na liście obserwacyjnej ze wskazaniem możliwości obniżenia w związku z obawami o sytuację fiskalną kraju. Agencja zaznaczyła jednak, że lepiej ocenia Hiszpanię pod względem kredytowym niż inne, peryferyjne kraje strefy euro. W przypadku Irlandii ocena została ścięta z Aa2 do Baa1, o pięć stopni, z perspektywą negatywną. Rynek długu w Irlandii i Hiszpanii zareagował na te informacje wzrostem rentowności. Irlandzkie 10-latki wzrosły do poziomu 8,35%, o 27 punktów bazowych więcej niż przed tygodniem, natomiast hiszpańskie 10-latki ponownie zbliżyły się do ostatnich, rekordowych poziomów, 5,52%.
Odnotowano także wzrost spreadu pomiędzy długiem rynków wschodzących a oprocentowaniem amerykańskich obligacji skarbowych. Indeks, który ilustruje tą zależność – EMBI Plus Sovereign Spread – zyskał w ostatnim tygodniu 4,7%.
Spada zmienność indeksu S&P 500. Indeks VIX, który odzwierciedla implikowaną zmienność indeksu pięciuset amerykańskich spółek, obniżył się do poziomu 16,45. Jest to poziom bliski tegorocznemu minimum z połowy kwietnia 2010.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.