Zwolennicy bezpiecznego oszczędzania często mają dylemat, co wybrać: lokatę bankową czy konto oszczędnościowe? Zanim podejmiemy decyzję o założeniu lokaty bankowej, powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcemy mieć bezpłatny dostęp do swoich oszczędności, czy wolimy zarobić więcej. Dzięki lokatom bankowym z reguły lepiej się zarabia, ale zgromadzone środki można stracić, jeżeli depozyt zostanie rozwiązany przed czasem.
Położenie osób, zadłużonych we franku, polepszyło się, w porównaniu do sytuacji sprzed roku, mimo że wysokość spreadów zasadniczo nie uległa zmianie. Wynika to stąd, że zamiast zmieniać wartość spreadu, niektóre instytucje obniżyły kursy walut. Raty kredytów mogą wzrosnąć, nawet jeżeli mamy do czynienia z niższymi spreadami, jeżeli banki podniosą kursy sprzedaży.
W przyszłym roku będzie można zaoszczędzić na kredycie, zaciągniętym w europejskiej walucie. Z tańszymi kredytami będziemy mieć do czynienia dzięki decyzji Rady Europejskiego Banku Centralnego. Rada EBC obniżyła stopy procentowe o 25 p.b., do 1,00 procent., co spowoduje, że kredyt w euro będzie miał niższe oprocentowanie.
Produkty strukturyzowane, oparte na kursach walut, mogą być źródłem bezpiecznych inwestycji. Struktura, powiązana z kursem waluty, przyniesie mniejsze zyski, ale za to klient otrzymuje gwarancję zwrotu pieniędzy, jeżeli produkt okaże się stratny. Najczęściej bazuje się na takim kursie waluty, jak kurs euro.
Eksperci wyjaśniają, czym różnią się WIBOR 3M, WIBOR 6M, EURIBOR, LIBOR EUR czy LIBOR CHF i jaki mają wpływ na wysokość rat kredytów hipotecznych. Przeglądając oferty z kredytami hipotecznymi, warto zwrócić uwagę na wysokość stopy procentowej i stan gospodarki. Dowiedz się, jaka jest zależność między stopą procentową a kredytem hipotecznym.
Mimo tego, że nie ulega wątpliwości, iż na danych o polskim PKB za II kwartał można polegać, ich publikacja nie przyniosła wsparcia rodzimej walucie. Nie da się ukryć, że dynamika spożycia indywidualnego spowolniła, osiągając poziom 3,5 proc. r/r. Również dynamika popytu krajowego wyhamowała (4,3 proc. r/r).
Dziś po południu na giełdach rozpoczęła się walka na noże. Jej skutki były odczuwalne również na rynku FX. Dzień okazał się szczególnie trudny dla walut rynków wschodzących, w tym dla naszego złotego. O godz. 15.50 euro podrożało do ok. 4,18 zł, za dolara płacono powyżej 2,91 zł, a za franka – prawie 3,69 zł.
W środę dwaj prezesi Rezerwy Federalnej, zupełnie niezależnie od siebie, doszli do wniosku, że zeszłotygodniowa deklaracja Fed, iż stopy procentowe zostaną utrzymane w pobliżu zera przynajmniej do połowy 2013 r., może sprawiać wrażenie, jakby bankowi centralnemu zależało na wzrostach na Wall Street.