REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

W oczekiwaniu na interwencję banków centralnych

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Marek Rogalski
Marek Rogalski
Ekspert ds. rynku walut w Domu Maklerskim Banku Ochrony Środowiska SA
Grecja może stracić 500 mln EUR, jeżeli nie spłaci „bailoutu” – to gwarancja, którą wywalczyła dla siebie Finlandia.
Grecja może stracić 500 mln EUR, jeżeli nie spłaci „bailoutu” – to gwarancja, którą wywalczyła dla siebie Finlandia.

REKLAMA

REKLAMA

Media niewiele wagi przywiązują do tego, że 16 sierpnia doszło do porozumienia między rządami Grecji i Finlandii. Po udzieleniu dodatkowych gwarancji przez Grecję, Finlandia zapewniła o swoim wkładzie w nowy pakiet pomocowy, którego szczegóły ustalono na szczycie państw strefy euro 21 lipca b.r. W najbliższych dniach może to oddziaływać na notowania euro.

Na mocy nowych ustaleń Grecja ma złożyć depozyt w wysokości 500 mln EUR, który może przepaść, gdyby nie spłaciła „bailoutu”. Wprawdzie zastrzeżenia rządu Finlandii były już uwzględnione podczas lipcowego szczytu, jednak temat ten wczoraj powrócił. Dlaczego? Bo o podobnych gwarancjach, jakie wywalczyła Finlandia, myślą cztery inne kraje – Holandia, Austria, a także Słowacja i Słowenia. Polityczny kryzys europejskiej solidarności ma szansę na ujawnienie pod tą przykrywką.

REKLAMA

REKLAMA

Wczorajszy, nieoczekiwany spadek indeksu Philly FED do -30,7 pkt., czyli najniższego poziomu od marca 2009 r., doprowadził do nasilenia się obaw, związanych z nawrotem gospodarczej recesji w USA. Zwłaszcza, że tego samego dnia swoje globalne prognozy obniżył bank Morgan Stanley, a szwedzki nadzór bankowy przestrzegł przed ryzykiem nawrotu kryzysu w europejskim sektorze bankowym. Jednocześnie na rynku spekulowano o zwiększonej aktywności Europejskiego Banku Centralnego, który w ostatnich dniach udzielił więcej niż zazwyczaj pożyczek komercyjnym bankom. Sytuację inwestorów pogarszał też fakt, iż FED może mieć utrudnione zadanie z ewentualnym wprowadzeniem programu QE3.

Późnym wieczorem pojawiły się spekulacje, iż piątek może przynieść jakieś nadzwyczajne działania ze strony banków centralnych, co nieco uspokoiło nastroje. Pytanie, czy znów nie skończy się to na telekonferencji przedstawicieli państw G-7 – w każdym razie żadne tego typu informacje nie zostały potwierdzone. Niemniej, pozwoliło to dzisiaj rano na nieznaczną stabilizację – inwestorów w Japonii nieco zmroziła informacja o kolejnym trzęsieniu ziemi (6,8 st. Richtera) w regionie Fukushimy, ale nie ma informacji o zniszczeniach czy też ryzyku poważnego tsunami. W przypadku jena nadal widoczna jest bierność MOF/BOJ, który skupia się tylko na zapewnieniach, iż uważnie monitoruje sytuację i jest gotów do działania, jeżeli będzie taka potrzeba. Kiedy? Może Japończycy czekają na skoordynowaną akcję, gdyż na początku sierpnia boleśnie przekonali się, że gra w pojedynkę się nie opłaca. Jeżeli tak, to prawdopodobnie tego typu działanie będzie mieć miejsce już za kilka dni, jeżeli sytuacja na rynkach finansowych nie przestanie pogarszać się i konieczna stanie się międzynarodowa, skoordynowana akcja.

Przeczytaj również: Co mogłoby uchronić USA przed bankructwem?

REKLAMA

Dzisiaj rynki nie poznają żadnych istotnych danych – w kalendarzu mamy jedynie inflację z Kanady i dane o bazowej CPI w Polsce – w obecnej sytuacji, kiedy rynki przestały „grać’ na podwyżki stóp procentowych, nie będą one mieć większego znaczenia. Kluczowe okażą się ewentualne spekulacje, dotyczące skoordynowanych działań banków centralnych, możliwych scenariuszy postępowania FED czy wreszcie ewentualnych, kolejnych posunięć Banku Szwajcarii. (W środę agencja Reuters cytowała opinię ekonomisty, Societe Generale, którego zdaniem dobrym czasem na ogłoszenie pomysłu wprowadzenia ewentualnego powiązania franka z euro nie jest środek tygodnia, a właśnie weekend).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

EUR/PLN:

Wczorajsze mocne wybicie się w górę ponad strefę 4,16-4,18, która teraz stała się wsparciem, mogło być nieco zaskakujące. Zwłaszcza, że jeszcze po południu rynek przetestował okolice ostatnich szczytów powyżej 4,22. Dzisiaj możemy znów wrócić w rejon wspomnianych, wczorajszych szczytów. Czekamy na ewentualne wypowiedzi ministra finansów czy też zwiększoną aktywność banku BGK i jego ewentualną wymianę waluty na rynku.

Polecamy serwis: Inwestycje

USD/PLN:

Szybka zwyżka doprowadziła wczoraj do złamania okolic 2,90-2,92, które teraz stały się wsparciem. Opór to strefa 2,94-2,96, której górna granica najpewniej będzie dzisiaj naruszona. Wiele zależy od rozdania na EUR/USD, który może próbować dzisiaj odbicia. Tym samym szanse na test 2,98-3,00 są mniejsze.

EUR/USD:

Po złamaniu 1,4350 rynek ruszył w dół i teraz celujemy w okolice 1,4200-1,4250, wymieniane we wczorajszym raporcie popołudniowym. Biorąc pod uwagę ryzyko skoordynowanych interwencji (fizycznych lub werbalnych), które mogłyby mieć miejsce dzisiaj wieczorem lub w weekend, wydaje się, że ryzyko spadku do 1,41 w ciągu najbliższych kilkunastu godzin nie jest aż tak duże. Sygnałem, że sytuacja zaczyna się poprawiać, byłoby wyjście ponad 1,4350.

GBP/USD:

Funt na fali wzrostu globalnego ryzyka zaczął słabnąć, chociaż i tak trzyma się mocno w relacji do innych walut (nie tylko do dolara). Dzisiaj rano kurs „kabla” oscylował wokół 1,6450. Strefa 1,6420-1,6450 stanowi ważne wsparcie, które jednak dzisiaj może zostać naruszone. Nie wykluczone, że rynek spadnie do 1,6330-1,6350, zanim spróbuje odbicia w górę.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA

Debata: Motywacja i pozytywne myślenie

Po co nam kolejna debata na temat motywacji i pozytywnego myślenia? Żeby teorię zastąpić wreszcie procedurą! Debatę poprowadzi Paweł Dudziak.

Firmy płacą ukryty abonament za cyberataki. Raport: większość ofiar wciąż wierzy w skuteczność swoich zabezpieczeń

Nowe badanie Enterprise Strategy Group ujawnia niepokojącą rozbieżność: choć 62 proc. firm padło w ostatnim roku ofiarą cyberataków, aż 93 proc. z nich nadal wierzy w skuteczność swoich zabezpieczeń. Eksperci ostrzegają – brak proaktywnego podejścia do bezpieczeństwa może kosztować organizacje miliony i zrujnować ich reputację.

Powrót do przyszłości: wskazówki dla nowego pokolenia programistów

Dla programistów u progu swojej kariery zawodowej istnieją obecnie dwie całkowicie odmienne drogi wejścia do branży.

ZUS udostępnił nowy formularz wniosku o wakacje składkowe

Zmiana upraszcza zasady wykazywania otrzymanej pomocy de minims. Płatnicy nie muszą już podawać danych organów udzielających pomocy wraz z kwotą i datą jej udzielenia.

REKLAMA

Test zaspokojenia – nowy mechanizm ochrony wierzycieli

Test zaspokojenia wierzycieli jest nową instytucją w Prawie restrukturyzacyjnym. Jej podstawowym celem pozostaje udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy postępowanie restrukturyzacyjne rzeczywiście pozostaje najlepszą metodą wyjścia z zadłużenia przez przedsiębiorcę.

Odsetki w postępowaniu restrukturyzacyjnym

Odsetki stanowią jeden z podstawowych mechanizmów motywowania dłużnika do regulowania należności na rzecz wierzyciela. Założenie jest tu bardzo proste: im dłuższe opóźnienie, tym większe odsetki trzeba zapłacić. Otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego właściwie niewiele tutaj zmienia, aczkolwiek w inny sposób się ich dochodzi, a niekiedy również kalkuluje.

REKLAMA