Dziś w kryzysie, w czasach wysokiego bezrobocia i niepewnej sytuacji na rynku pracy, osoby ze znajomością nietypowego języka obcego nie muszą się martwić o pracę. Znajomość języka angielskiego, niemieckiego czy hiszpańskiego jest już standardem, a pracodawcy coraz częściej poszukują pracowników władających językami skandynawskimi, holenderskim czy węgierskim.
Posługiwanie się słowem „zatrudnianie” ma na celu podkreślenie, że chodzi o pozyskiwanie osób z zewnątrz, spoza firmy, nowych w organizacji, nie zaś na awansach czy przesunięciach wewnętrznych pracowników już zatrudnionych w firmie i znających kulturę firmy. Zatrudnianie wiąże się więc z dodatkowymi czynnościami kadrowymi, wykraczającymi poza „tu jest twoje krzesło, siadaj i pracuj do piątej”.