REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Życie pisze różne scenariusze, a dalekosiężne plany nie zawsze udają się zrealizować. Czasem najlepszy biznesplan nie zdoła uwzględnić nieprzewidzianego. Trudno zakładać, że intensywny i odnoszący sukcesy biznesmen nagle zakończy swoją przygodę, a to wszystko przez śmierć. W takich smutnych sytuacjach spółka z o.o. nie przestaje istnieć. Powstaje pytanie – co dalej? Co dzieje się z udziałami zmarłego wspólnika?
Wspólnik posiadający mniejszościowy pakiet udziałów w spółce z o.o. nie musi już na starcie znajdować się na przegranej pozycji w potencjalnym sporze ze wspólnikiem większościowym. Kluczowe jest, aby taki udziałowiec znał swoje prawa w spółce oraz aktywnie i umiejętnie z nich korzystał, co w ostatecznym rozrachunku może przyczynić się do skutecznej obrony interesu wspólnika mniejszościowego i zachowania przez niego wpływu na spółkę.
Polska jest największym rynkiem transakcji fuzji i przejęć w Europie Środkowo-Wschodniej, choć w ciągu ostatnich 4 lat czas potrzebny na ich przeprowadzenie w naszym kraju znacznie się wydłużył. Być może sytuację poprawi nowelizacja Kodeksu spółek handlowych (KSH), która weszła w życie 15 września 2023 r., a konkretnie wprowadzenie procedury podziału spółek przez wyodrębnienie. Może ona zastąpić uciążliwą i czasochłonną praktykę związaną z wnoszeniem majątku aportem do nowo zawiązanej spółki. Konieczne jest jednak doprecyzowanie przepisów podatkowych w tym zakresie – mówi Krzysztof Libiszewski, Partner i ekspert w dziedzinie transakcji fuzji i przejęć w kancelarii Wolf Theiss.
Brak możliwości samodzielnego dokonywania czynności w imieniu spółki przez poszczególnych członków zarządu może wydawać się niepraktyczny. Czy dopuszczalne jest zatem ustanowienie pełnomocnikiem zarządu wieloosobowego lub jednego z jego członków innego członka tego zarządu?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA