REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy wspólnik mniejszościowy zawsze jest na straconej pozycji?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Klaudia Frankowska
Klaudia Frankowska
starszy konsultant w PragmatIQ Kancelaria Prawna
Tomasz Rutkowski
Tomasz Rutkowski
radca prawny, wspólnik w PragmatIQ Kancelaria Prawna
Czy wspólnik mniejszościowy zawsze jest na straconej pozycji?
Czy wspólnik mniejszościowy zawsze jest na straconej pozycji?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Wspólnik posiadający mniejszościowy pakiet udziałów w spółce z o.o. nie musi już na starcie znajdować się na przegranej pozycji w potencjalnym sporze ze wspólnikiem większościowym. Kluczowe jest, aby taki udziałowiec znał swoje prawa w spółce oraz aktywnie i umiejętnie z nich korzystał, co w ostatecznym rozrachunku może przyczynić się do skutecznej obrony interesu wspólnika mniejszościowego i zachowania przez niego wpływu na spółkę.

rozwiń >

Lepiej zapobiegać niż leczyć

REKLAMA

Nie ma lepszego momentu na rozpoczęcie rozmów o zasadach współpracy wspólników niż okres zakładania spółki i ustalania warunków jej funkcjonowania. Tymczasem przyszli wspólnicy najczęściej skupiają się wówczas na aspektach biznesowych dotyczących szybkiego rozwoju spółki, nie doceniając wagi takich kwestii jak ustalenie postanowień umowy spółki dopasowanych do ich konkretnej sytuacji. Takie podejście czasem mści się na wspólnikach – przede wszystkim tych mniejszościowych.

REKLAMA

Spółki zakłada się najczęściej kiedy udziałowcy są ze sobą zgodni i pozytywnie nastawieni do przyszłej współpracy. Problem pojawi się w tzw. „gorszych czasach”, gdy wizje wspólników co do dalszego funkcjonowania spółki zaczną się od siebie oddalać, co w ostateczności może doprowadzić do wybuchu konfliktu. Z tego względu już na etapie zakładania biznesu warto zadbać o wprowadzenie do umowy spółki z o.o. postanowień, które ograniczą ryzyko powstania sporu wspólników, czy też dostarczą udziałowcom odpowiednie narzędzia do jego rozwiązania.

Nierzadko, dla przyspieszenia formalności, zakładanie spółek z o.o. następuje przy wykorzystaniu wzorca umowy udostępnionego w systemie s24. Wzorzec ten bardzo często bywa jednak niewystarczający, zwłaszcza z punktu widzenia wspólnika mniejszościowego. W takiej sytuacji istotne jest, aby po rejestracji spółki w KRS jak najszybciej dokonać zmiany jej umowy u notariusza, wprowadzając do niej postanowienia gwarantujące mniejszościowemu udziałowcowi realny wpływ na funkcjonowanie spółki, np. poprzez wprowadzenie zapisów dotyczących większości wymaganych do podjęcia uchwał w określonych sprawach lub kworum.

Dodatkowo zakładając spółkę należy mieć na uwadze, że umowa spółki jest dokumentem, z którego treścią mogą zapoznać się osoby trzecie poprzez elektroniczny dostęp do tzw. repozytorium akt rejestrowych Krajowego Rejestru Sądowego.

Z uwagi na jawność umowy spółki, warto również rozważyć zawarcie odrębnego porozumienia wspólników niezałączanego do akt rejestrowych spółki, a przez to niedostępnego dla osób z zewnątrz. Porozumienie może regulować zagadnienia, które w ogóle nie zostały poruszone w umowie spółki, precyzować zawarte w umowie spółki postanowienia, jak również zabezpieczać zgodną realizację umowy spółki przez wszystkie jej strony. Ponadto porozumienia wspólników często zawierają postanowienia dotyczące zachowania w poufności zasad współpracy między wspólnikami.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Prawo dostępu do dokumentów spółki

REKLAMA

Konflikt pomiędzy wspólnikami zazwyczaj nie pojawia się nagle, tylko jest wypadkową wielu mniejszych nieporozumień w spółce. To właśnie już w momencie wystąpienia pierwszych zgrzytów, kiedy spór dopiero się tli, wspólnik mniejszościowy powinien podjąć działania, w celu skompletowania najistotniejszych dokumentów spółki. Praktyka pokazuje, że na późniejszym etapie wspólnikom często blokowany jest dostęp do informacji o spółce poprzez całkowite uniemożliwienie wglądu w dokumenty bądź przekazywanie niekompletnych informacji.

Zebranie odpowiednich dokumentów jest istotne, ponieważ w późniejszym czasie mogą one stanowić dowód nadużycia przez wspólnika większościowego przysługujących mu praw. Ponadto na podstawie skompletowanych dokumentów udziałowiec będzie mógł ustalić swoje prawa i obowiązki w spółce, co przyczyni się do określenia skutecznej strategii dalszego prowadzenia sporu.

Prawo kontroli przysługuje w każdym czasie wszystkim wspólnikom niezależnie od liczby posiadanych przez nich udziałów. Wspólnik mniejszościowy może zatem sam lub z upoważnioną przez siebie osobą przeglądać księgi i dokumenty spółki, sporządzać bilans dla swego użytku lub żądać wyjaśnień od zarządu. Może się jednak zdarzyć, że zarząd, w którym funkcję pełni wspólnik większościowy, odmówi udzielenia dostępu do dokumentów spółki, powołując się na obawę, że wspólnik wykorzysta je w celach sprzecznych z interesem spółki i przez to wyrządzi jej znaczną szkodę. Warto jednak wówczas pamiętać, że obawa zarządu nie może być abstrakcyjna i stanowić jedynie wygodnej wymówki, mającej na celu czasowe „zbycie” wspólnika mniejszościowego. Zarząd powinien wskazać konkretną przyczynę odmowy oraz związek pomiędzy udostępnieniem wspólnikowi informacji a ewentualnym powstaniem szkody po stronie spółki, przy czym szkoda ta musi być znaczna w odniesieniu do rozmiaru prowadzonej przez spółkę działalności.

Uzyskanie negatywnej odpowiedzi zarządu na żądanie udostępnienia dokumentów nie zamyka sprawy. Wspólnik mniejszościowy może wówczas zwrócić się do zarządu z wnioskiem o zwołanie zgromadzenia wspólników, które w formie uchwały podejmie decyzję o udostępnieniu wspólnikowi dokumentów spółki. W przypadku kolejnej odmownej decyzji, wspólnik dysponuje uprawnieniem do zwrócenia się do sądu rejestrowego z wnioskiem o zobowiązanie zarządu do udzielenia wyjaśnień lub udostępnienia mu wglądu do dokumentów lub ksiąg spółki.

Należy jednak uczciwie przyznać – czas potrzebny sądom na rozpatrzenie sprawy o dostęp do dokumentów spółki z o.o. często jest na tyle długi, że nawet jeżeli wspólnik mniejszościowy finalnie otrzymana dokumenty to informacje w nich zawarte są dla niego nieaktualne, spóźnione bądź po prostu nieprzydatne. Dlatego, jak zostało wspomniane powyżej, warto odpowiednio zredagować umowę spółki z o.o. lub porozumienie wspólników zastrzegając tam, np. mechanizmy przyznające wspólnikom mniejszościowym sprawniejszą drogę dostępu do dokumentów w spółce z o.o.

Zainicjowanie badania spółki przez biegłego rewidenta

Niezależnie od wskazanego prawa kontroli wspólnik lub wspólnicy mniejszościowi w spółce z o.o., reprezentujący co najmniej dziesięć procent kapitału zakładowego, mogą zwrócić się do sądu o wyznaczenie biegłego rewidenta, który zbada rachunkowość i działalność spółki. Badanie spółki przez biegłego rewidenta może pomóc w ocenie, czy dochodzi do nadużyć lub niekorzystnych dla spółki działań ze strony osób zarządzających. W tym przypadku warto również pamiętać, że w grupie siła. Nawet jeżeli wspólnik mniejszościowy nie posiada tylu udziałów, żeby samemu móc wystąpić do sądu z odpowiednim wnioskiem, może podjąć odpowiednie działania z innymi mniejszościowymi udziałowcami, którzy również czują się pokrzywdzeni przez wspólnika większościowego.

Jeżeli sąd przychyli się do wniosku wspólnika lub wspólników mniejszościowych, członkowie organów spółki są zobowiązani dostarczać biegłemu rewidentowi żądanych przez niego wyjaśnień oraz zezwolić mu na przeglądanie ksiąg i dokumentów spółki, badanie stanu kasy oraz dokonanie inwentaryzacji składników aktywów i pasywów spółki, a także udzielać mu w tym celu potrzebnej pomocy.

Ważne

Należy jednak podkreślić, że skorzystanie przez udziałowca mniejszościowego z tego uprawnienia kontrolnego, może łączyć się dla niego z niemałym wydatkiem, gdyż koszt badania przeprowadzonego przez biegłego rewidenta ponosi osoba, która tego żądała. Jeżeli jednak badanie wykaże nadużycie, niekorzystne dla spółki działanie lub rażące naruszenie prawa bądź umowy spółki, wspólnik mniejszościowy ma prawo żądać od spółki zwrotu kosztów przeprowadzonego badania.

Wpływ na zwołanie zgromadzenia wspólników i jego przebieg

Wspólnik lub wspólnicy mniejszościowi mogą żądać zwołania nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników i umieszczenia określonych spraw w porządku obrad tego zgromadzenia wspólników. Z takim żądaniem może wystąpić wspólnik mniejszościowy posiadający co najmniej jedną dziesiątą kapitału zakładowego. Zatem realizacja tego prawa – podobnie jak w przypadku możliwości zainicjowania badania spółki przez biegłego rewidenta – będzie wymagać wspólnego działania wspólników, którzy razem reprezentują określoną część kapitału zakładowego. W przypadku, gdy wspólnik lub wspólnicy mniejszościowi posiadają co najmniej jedną dwudziestą kapitału zakładowego, mogą żądać umieszczenia poszczególnych spraw w porządku najbliższego zgromadzenia wspólników.

Gdy zarząd ignoruje żądania wspólnika lub wspólników mniejszościowych do zwołania zgromadzenia wspólników, czy też umieszczenia w jego porządku określonych spraw – po uzyskaniu uprzedniego upoważnienia sądu, udziałowiec mniejszościowy będzie mógł sam zwołać zgromadzenie wspólników.

Zaskarżanie uchwał

Jednak najistotniejszym zazwyczaj narzędziem ochrony praw wspólnika mniejszościowego jest możliwość zaskarżenia do sądu uchwały zgromadzenia wspólników spółki z o.o., co należy uczynić poprzez wytoczenie przeciwko spółce powództwa o uchylenie uchwały lub o stwierdzenie jej nieważności. Decyzja o wyborze konkretnego powództwa powinna być uzależniona od tego, jakie uchybienia można zarzucić danej uchwale zgromadzenia wspólników.

W sytuacji, gdy uchwała jest sprzeczna z umową spółki bądź dobrymi obyczajami i tym samym godzi w interes spółki lub ma na celu pokrzywdzenie wspólnika, może zostać zaskarżona w drodze powództwa o uchylenie uchwały.

W przypadku, gdy uchwała zgromadzenia wspólników jest sprzeczna z ustawą, właściwym działaniem będzie zaskarżenie jej w drodze powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały. Należy jednak podkreślić, że nie każde naruszenie ustawy będzie skutkowało nieważnością uchwały. Konieczne jest, aby naruszenie przepisów miało realny wpływ na treść uchwały. Tytułem przykładu można wskazać, że jeśli naruszono przepisy dotyczące zasad zwoływania zgromadzeń, ale nie miało to wpływu na podjęcie przez wszystkich wspólników uchwały o określonej treści, to sąd co do zasady nie stwierdzi nieważności takiej uchwały.

Uprawnienie do zaskarżenia uchwały zgromadzenia wspólników nie jest zależne od liczby posiadanych w spółce udziałów. Zatem każdy wspólnik, w tym mniejszościowy, jeżeli czuje się pokrzywdzony daną uchwałą, może podjąć działania w celu jej wyeliminowania. Nie oznacza to jednak, że ustawodawca nie stawia żadnych wymagań co do osoby wspólnika występującego z powództwem o uchylenie lub stwierdzenie nieważności uchwały. Odpowiedni wniosek może złożyć do sądu wspólnik, który:

1. głosował przeciwko uchwale, a po jej powzięciu zażądał zaprotokołowania sprzeciwu,

2. bezzasadnie został niedopuszczony do udziału w zgromadzeniu wspólników,

3. nie był obecny na zgromadzeniu, w przypadku wadliwego zwołania zgromadzenia wspólników lub podjęcia uchwały, w sprawie, której nie obejmował porządek obrad,

4. został pominięty przy głosowaniu pisemnym, lub nie zgodził się na głosowanie pisemne, a także wspólnik, który głosował przeciwko uchwale i po otrzymaniu wiadomości o uchwale zgłosił sprzeciw w terminie dwóch tygodni.

Jednym z istotniejszych zagadnień przy zaskarżaniu uchwał zgromadzenia wspólników spółki z o.o. jest tzw. sprzeciw wobec podjęcia uchwały. Jeżeli wspólnik uczestniczy w zgromadzeniu wspólników – osobiście albo przez pełnomocnika, niezmiernie ważne jest, aby po pierwsze zagłosował przeciwko uchwale, a po drugie zażądał zaprotokołowania sprzeciwu. Żądanie zaprotokołowania sprzeciwu do uchwały powinno być zgłoszone niezwłocznie po powzięciu uchwały, czyli przed przejściem do kolejnego punktu porządku obrad. W sytuacji, gdy głosowanie nad uchwałą było przeprowadzane w trybie pisemnym, wspólnik może zgłosić sprzeciw do uchwały w ciągu dwóch tygodni od otrzymania wiadomości o jej powzięciu.

Sprzeciw nie może zostać zgłoszony w sposób dorozumiany. Konieczne jest, aby zgłoszenie sprzeciwu wraz z żądaniem jego zaprotokołowania zostało sformułowane w sposób jednoznaczny, stanowczy oraz nienasuwający żadnych wątpliwości. Żądania zaprotokołowania sprzeciwu nie może zastąpić żadne inne działanie, czy też zachowanie mogące wskazywać brak zgody wspólnika na treść uchwały. Zatem jawne okazanie niezadowolenia z treści uchwały, w tym wdanie się w potyczkę słowną ze wspólnikiem większościowym, nie będzie interpretowane jako zgłoszenie sprzeciwu.

Brak sprzeciwu łączy się z brakiem uprawnienia udziałowca biorącego udział w danym zgromadzeniu wspólników do wytoczenia powództwa o uchylenie uchwały, bądź stwierdzenie jej nieważności. Warto zatem o nim pamiętać i dopilnować jego zaprotokołowania.

Mniejszościowy nie oznacza bezbronny…

Bez wątpienia wspólnik mniejszościowy musi włożyć więcej wysiłku w batalię toczoną ze wspólnikiem większościowym. Jednak działania podjęte już na etapie tworzenia spółki z o.o., a znajdujące odzwierciedlenie w odpowiednich postanowieniach umowy spółki, czy też porozumieniach mogą dostarczyć mu narzędzi do skutecznej obrony jego praw. Ponadto ustawodawca wyposażył wspólników spółek z o.o. w pakiet uprawnień, których umiejętne wykorzystanie może przyczynić się do obrony praw wspólnika mniejszościowego. Kluczowe jest jednak zabezpieczenie jego praw już na etapie zakładania spółki.

Autorzy:

Autorzy:
Tomasz Rutkowski, radca prawny, wspólnik w PragmatIQ Kancelaria Prawna
Klaudia Frankowska, starszy konsultant w PragmatIQ Kancelaria Prawna

oprac. Wioleta Matela-Marszałek
Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Źródło zewnętrzne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Prezydent zawetował. Przedsiębiorcy będą dalej płacić wysoką składkę zdrowotną a może rząd podejmie drugą próbę zmiany

Prezydent zawetował ustawę obniżającą składki zdrowotne dla przedsiębiorców. Rząd jednak nie ustępuje i podejmie kolejną próbę, powtarzając rozwiązania przyjęte w ustawie dokładnie w takiej samej treści. Jaka więc ma być składka zdrowotna gdy uda się przeprowadzić zmiany.

Rolnicy wierzą w dobrą koniunkturę - po dłuższej przerwie znów inwestują w maszyny rolnicze

W I kwartale 2025 roku rolnictwo było branżą z największym udziałem w finansowaniu maszyn i urządzeń przez firmy leasingowe – 28%, wynika z danych Związku Polskiego Leasingu. Rolnicy wracają do inwestowania wierząc w poprawę koniunktury w branży.

Mała firma, duże ryzyko. Dlaczego system ochrony to dziś inwestycja, nie koszt [WYWIAD]

Choć wielu właścicieli małych firm wciąż traktuje ochronę jako zbędny wydatek, rosnąca liczba incydentów – zarówno fizycznych, jak i cyfrowych – pokazuje, że to podejście bywa kosztowne. Dziś zagrożeniem może być nie tylko włamanie, ale też wyciek danych czy przestój operacyjny. W rozmowie z Adamem Śliwińskim, wiceprezesem Seris Konsalnet Security, sprawdzamy, jak MŚP mogą skutecznie zadbać o swoje bezpieczeństwo – bez milionowych budżetów, za to z myśleniem przyszłościowym.

Polskie firmy chcą eksportować do USA, co z cłami

Polska gospodarka łapie drugi oddech czy walczy o utrzymanie na powierzchni? Jaka będzie przyszłość eksportu do USA? Eksperci podsumowali pierwszy kwartał 2025. Analizie poddany został nie tylko eksport polskich firm, ale i ogólny bilans handlu zagranicznego.

REKLAMA

Teraz płatności odroczone także przy zakupach dla firmy

Polskie firmy uzyskują dostęp do płatności odroczonych oraz ratalnych w standardzie zbliżonym do tego oferowanego konsumentom. To duże ułatwienie, z którego skorzystają w pierwszej kolejności małe i średnie firmy.

Termin składania wniosków o dopłaty bezpośrednie 2025

Jaki jest termin składania wniosków do ARIMR o dopłaty bezpośrednie w 2025 roku? Czy można złożyć dokumenty po terminie? Co z załącznikami?

Co każdy prezes (CEO) powinien dziś wiedzieć o technologii?

Każda szkoła zarządzania mówi: deleguj odpowiedzialność. Niezależnie czy mówimy o MŚP czy dużej organizacji, zarządzanie technologią powinno więc być oddane w ręce tych, którzy się na niej znają. Z drugiej strony – jeśli mamy wyprzedzić konkurencję, trzeba inwestować i lewarować biznes przez technologię. Żeby robić to efektywnie, kadra zarządzająca musi rozumieć przynajmniej część świata IT. Problem w tym, że świat technologii jest tak przeładowany informacjami, że często nawet eksperci od IT się w nim gubią. Co warto rozumieć? Jak głęboko wchodzić w poszczególne zagadnienia? Jak rozmawiać z zespołem, który zasypuje wieloma szczegółami? Oto krótki, praktyczny przewodnik.

Działania marketingowe jako kompatybilny element Public Relations

Współczesna komunikacja biznesowa coraz częściej wymaga synergicznego podejścia do działań promocyjnych i wizerunkowych. Marketing i Public Relations (PR), choć wywodzą się z różnych tradycji i pełnią odmienne funkcje, dziś coraz częściej przenikają się i wspólnie pracują na sukces marki. W dobie mediów społecznościowych, globalizacji i błyskawicznego obiegu informacji działania marketingowe stają się kompatybilnym, a nierzadko wręcz niezbędnym elementem strategii PR.

REKLAMA

Branża wydawnicza. Czy na wydawaniu i sprzedaży książek da się wciąż zarobić

Tylko czterech na dziesięciu Polaków przeczytało w ubiegłym roku przynajmniej jedną książkę. Choć wynik ten jest nieco niższy niż rok wcześniej, wciąż należy do najlepszych w ostatniej dekadzie. Co to oznacza dla branży wydawniczej, czy na wydawaniu i sprzedaży książek daje się wciąż zarobić?

Pijemy mniej piwa, przez co browary nie płacą na czas swoim dostawcom

Na kondycję branży piwowarskiej, poza spadającym w wyniku zmian kulturowych popytem, najmocniej wpływają dziś rosnące koszty operacyjne oraz zmiany w podatku akcyzowym. Polacy piją mniej piwa, browary mają coraz większe kłopoty.

REKLAMA