Czy wspólnik mniejszościowy zawsze jest na straconej pozycji?

REKLAMA
REKLAMA
Wspólnik posiadający mniejszościowy pakiet udziałów w spółce z o.o. nie musi już na starcie znajdować się na przegranej pozycji w potencjalnym sporze ze wspólnikiem większościowym. Kluczowe jest, aby taki udziałowiec znał swoje prawa w spółce oraz aktywnie i umiejętnie z nich korzystał, co w ostatecznym rozrachunku może przyczynić się do skutecznej obrony interesu wspólnika mniejszościowego i zachowania przez niego wpływu na spółkę.
- Lepiej zapobiegać niż leczyć
- Prawo dostępu do dokumentów spółki
- Zainicjowanie badania spółki przez biegłego rewidenta
- Wpływ na zwołanie zgromadzenia wspólników i jego przebieg
- Zaskarżanie uchwał
- Mniejszościowy nie oznacza bezbronny…
Lepiej zapobiegać niż leczyć
REKLAMA
Nie ma lepszego momentu na rozpoczęcie rozmów o zasadach współpracy wspólników niż okres zakładania spółki i ustalania warunków jej funkcjonowania. Tymczasem przyszli wspólnicy najczęściej skupiają się wówczas na aspektach biznesowych dotyczących szybkiego rozwoju spółki, nie doceniając wagi takich kwestii jak ustalenie postanowień umowy spółki dopasowanych do ich konkretnej sytuacji. Takie podejście czasem mści się na wspólnikach – przede wszystkim tych mniejszościowych.
REKLAMA
Spółki zakłada się najczęściej kiedy udziałowcy są ze sobą zgodni i pozytywnie nastawieni do przyszłej współpracy. Problem pojawi się w tzw. „gorszych czasach”, gdy wizje wspólników co do dalszego funkcjonowania spółki zaczną się od siebie oddalać, co w ostateczności może doprowadzić do wybuchu konfliktu. Z tego względu już na etapie zakładania biznesu warto zadbać o wprowadzenie do umowy spółki z o.o. postanowień, które ograniczą ryzyko powstania sporu wspólników, czy też dostarczą udziałowcom odpowiednie narzędzia do jego rozwiązania.
Nierzadko, dla przyspieszenia formalności, zakładanie spółek z o.o. następuje przy wykorzystaniu wzorca umowy udostępnionego w systemie s24. Wzorzec ten bardzo często bywa jednak niewystarczający, zwłaszcza z punktu widzenia wspólnika mniejszościowego. W takiej sytuacji istotne jest, aby po rejestracji spółki w KRS jak najszybciej dokonać zmiany jej umowy u notariusza, wprowadzając do niej postanowienia gwarantujące mniejszościowemu udziałowcowi realny wpływ na funkcjonowanie spółki, np. poprzez wprowadzenie zapisów dotyczących większości wymaganych do podjęcia uchwał w określonych sprawach lub kworum.
Dodatkowo zakładając spółkę należy mieć na uwadze, że umowa spółki jest dokumentem, z którego treścią mogą zapoznać się osoby trzecie poprzez elektroniczny dostęp do tzw. repozytorium akt rejestrowych Krajowego Rejestru Sądowego.
Z uwagi na jawność umowy spółki, warto również rozważyć zawarcie odrębnego porozumienia wspólników niezałączanego do akt rejestrowych spółki, a przez to niedostępnego dla osób z zewnątrz. Porozumienie może regulować zagadnienia, które w ogóle nie zostały poruszone w umowie spółki, precyzować zawarte w umowie spółki postanowienia, jak również zabezpieczać zgodną realizację umowy spółki przez wszystkie jej strony. Ponadto porozumienia wspólników często zawierają postanowienia dotyczące zachowania w poufności zasad współpracy między wspólnikami.
Prawo dostępu do dokumentów spółki
REKLAMA
Konflikt pomiędzy wspólnikami zazwyczaj nie pojawia się nagle, tylko jest wypadkową wielu mniejszych nieporozumień w spółce. To właśnie już w momencie wystąpienia pierwszych zgrzytów, kiedy spór dopiero się tli, wspólnik mniejszościowy powinien podjąć działania, w celu skompletowania najistotniejszych dokumentów spółki. Praktyka pokazuje, że na późniejszym etapie wspólnikom często blokowany jest dostęp do informacji o spółce poprzez całkowite uniemożliwienie wglądu w dokumenty bądź przekazywanie niekompletnych informacji.
Zebranie odpowiednich dokumentów jest istotne, ponieważ w późniejszym czasie mogą one stanowić dowód nadużycia przez wspólnika większościowego przysługujących mu praw. Ponadto na podstawie skompletowanych dokumentów udziałowiec będzie mógł ustalić swoje prawa i obowiązki w spółce, co przyczyni się do określenia skutecznej strategii dalszego prowadzenia sporu.
Prawo kontroli przysługuje w każdym czasie wszystkim wspólnikom niezależnie od liczby posiadanych przez nich udziałów. Wspólnik mniejszościowy może zatem sam lub z upoważnioną przez siebie osobą przeglądać księgi i dokumenty spółki, sporządzać bilans dla swego użytku lub żądać wyjaśnień od zarządu. Może się jednak zdarzyć, że zarząd, w którym funkcję pełni wspólnik większościowy, odmówi udzielenia dostępu do dokumentów spółki, powołując się na obawę, że wspólnik wykorzysta je w celach sprzecznych z interesem spółki i przez to wyrządzi jej znaczną szkodę. Warto jednak wówczas pamiętać, że obawa zarządu nie może być abstrakcyjna i stanowić jedynie wygodnej wymówki, mającej na celu czasowe „zbycie” wspólnika mniejszościowego. Zarząd powinien wskazać konkretną przyczynę odmowy oraz związek pomiędzy udostępnieniem wspólnikowi informacji a ewentualnym powstaniem szkody po stronie spółki, przy czym szkoda ta musi być znaczna w odniesieniu do rozmiaru prowadzonej przez spółkę działalności.
Uzyskanie negatywnej odpowiedzi zarządu na żądanie udostępnienia dokumentów nie zamyka sprawy. Wspólnik mniejszościowy może wówczas zwrócić się do zarządu z wnioskiem o zwołanie zgromadzenia wspólników, które w formie uchwały podejmie decyzję o udostępnieniu wspólnikowi dokumentów spółki. W przypadku kolejnej odmownej decyzji, wspólnik dysponuje uprawnieniem do zwrócenia się do sądu rejestrowego z wnioskiem o zobowiązanie zarządu do udzielenia wyjaśnień lub udostępnienia mu wglądu do dokumentów lub ksiąg spółki.
Należy jednak uczciwie przyznać – czas potrzebny sądom na rozpatrzenie sprawy o dostęp do dokumentów spółki z o.o. często jest na tyle długi, że nawet jeżeli wspólnik mniejszościowy finalnie otrzymana dokumenty to informacje w nich zawarte są dla niego nieaktualne, spóźnione bądź po prostu nieprzydatne. Dlatego, jak zostało wspomniane powyżej, warto odpowiednio zredagować umowę spółki z o.o. lub porozumienie wspólników zastrzegając tam, np. mechanizmy przyznające wspólnikom mniejszościowym sprawniejszą drogę dostępu do dokumentów w spółce z o.o.
Zainicjowanie badania spółki przez biegłego rewidenta
Niezależnie od wskazanego prawa kontroli wspólnik lub wspólnicy mniejszościowi w spółce z o.o., reprezentujący co najmniej dziesięć procent kapitału zakładowego, mogą zwrócić się do sądu o wyznaczenie biegłego rewidenta, który zbada rachunkowość i działalność spółki. Badanie spółki przez biegłego rewidenta może pomóc w ocenie, czy dochodzi do nadużyć lub niekorzystnych dla spółki działań ze strony osób zarządzających. W tym przypadku warto również pamiętać, że w grupie siła. Nawet jeżeli wspólnik mniejszościowy nie posiada tylu udziałów, żeby samemu móc wystąpić do sądu z odpowiednim wnioskiem, może podjąć odpowiednie działania z innymi mniejszościowymi udziałowcami, którzy również czują się pokrzywdzeni przez wspólnika większościowego.
Jeżeli sąd przychyli się do wniosku wspólnika lub wspólników mniejszościowych, członkowie organów spółki są zobowiązani dostarczać biegłemu rewidentowi żądanych przez niego wyjaśnień oraz zezwolić mu na przeglądanie ksiąg i dokumentów spółki, badanie stanu kasy oraz dokonanie inwentaryzacji składników aktywów i pasywów spółki, a także udzielać mu w tym celu potrzebnej pomocy.
Należy jednak podkreślić, że skorzystanie przez udziałowca mniejszościowego z tego uprawnienia kontrolnego, może łączyć się dla niego z niemałym wydatkiem, gdyż koszt badania przeprowadzonego przez biegłego rewidenta ponosi osoba, która tego żądała. Jeżeli jednak badanie wykaże nadużycie, niekorzystne dla spółki działanie lub rażące naruszenie prawa bądź umowy spółki, wspólnik mniejszościowy ma prawo żądać od spółki zwrotu kosztów przeprowadzonego badania.
Wpływ na zwołanie zgromadzenia wspólników i jego przebieg
Wspólnik lub wspólnicy mniejszościowi mogą żądać zwołania nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników i umieszczenia określonych spraw w porządku obrad tego zgromadzenia wspólników. Z takim żądaniem może wystąpić wspólnik mniejszościowy posiadający co najmniej jedną dziesiątą kapitału zakładowego. Zatem realizacja tego prawa – podobnie jak w przypadku możliwości zainicjowania badania spółki przez biegłego rewidenta – będzie wymagać wspólnego działania wspólników, którzy razem reprezentują określoną część kapitału zakładowego. W przypadku, gdy wspólnik lub wspólnicy mniejszościowi posiadają co najmniej jedną dwudziestą kapitału zakładowego, mogą żądać umieszczenia poszczególnych spraw w porządku najbliższego zgromadzenia wspólników.
Gdy zarząd ignoruje żądania wspólnika lub wspólników mniejszościowych do zwołania zgromadzenia wspólników, czy też umieszczenia w jego porządku określonych spraw – po uzyskaniu uprzedniego upoważnienia sądu, udziałowiec mniejszościowy będzie mógł sam zwołać zgromadzenie wspólników.
Zaskarżanie uchwał
Jednak najistotniejszym zazwyczaj narzędziem ochrony praw wspólnika mniejszościowego jest możliwość zaskarżenia do sądu uchwały zgromadzenia wspólników spółki z o.o., co należy uczynić poprzez wytoczenie przeciwko spółce powództwa o uchylenie uchwały lub o stwierdzenie jej nieważności. Decyzja o wyborze konkretnego powództwa powinna być uzależniona od tego, jakie uchybienia można zarzucić danej uchwale zgromadzenia wspólników.
W sytuacji, gdy uchwała jest sprzeczna z umową spółki bądź dobrymi obyczajami i tym samym godzi w interes spółki lub ma na celu pokrzywdzenie wspólnika, może zostać zaskarżona w drodze powództwa o uchylenie uchwały.
W przypadku, gdy uchwała zgromadzenia wspólników jest sprzeczna z ustawą, właściwym działaniem będzie zaskarżenie jej w drodze powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały. Należy jednak podkreślić, że nie każde naruszenie ustawy będzie skutkowało nieważnością uchwały. Konieczne jest, aby naruszenie przepisów miało realny wpływ na treść uchwały. Tytułem przykładu można wskazać, że jeśli naruszono przepisy dotyczące zasad zwoływania zgromadzeń, ale nie miało to wpływu na podjęcie przez wszystkich wspólników uchwały o określonej treści, to sąd co do zasady nie stwierdzi nieważności takiej uchwały.
Uprawnienie do zaskarżenia uchwały zgromadzenia wspólników nie jest zależne od liczby posiadanych w spółce udziałów. Zatem każdy wspólnik, w tym mniejszościowy, jeżeli czuje się pokrzywdzony daną uchwałą, może podjąć działania w celu jej wyeliminowania. Nie oznacza to jednak, że ustawodawca nie stawia żadnych wymagań co do osoby wspólnika występującego z powództwem o uchylenie lub stwierdzenie nieważności uchwały. Odpowiedni wniosek może złożyć do sądu wspólnik, który:
1. głosował przeciwko uchwale, a po jej powzięciu zażądał zaprotokołowania sprzeciwu,
2. bezzasadnie został niedopuszczony do udziału w zgromadzeniu wspólników,
3. nie był obecny na zgromadzeniu, w przypadku wadliwego zwołania zgromadzenia wspólników lub podjęcia uchwały, w sprawie, której nie obejmował porządek obrad,
4. został pominięty przy głosowaniu pisemnym, lub nie zgodził się na głosowanie pisemne, a także wspólnik, który głosował przeciwko uchwale i po otrzymaniu wiadomości o uchwale zgłosił sprzeciw w terminie dwóch tygodni.
Jednym z istotniejszych zagadnień przy zaskarżaniu uchwał zgromadzenia wspólników spółki z o.o. jest tzw. sprzeciw wobec podjęcia uchwały. Jeżeli wspólnik uczestniczy w zgromadzeniu wspólników – osobiście albo przez pełnomocnika, niezmiernie ważne jest, aby po pierwsze zagłosował przeciwko uchwale, a po drugie zażądał zaprotokołowania sprzeciwu. Żądanie zaprotokołowania sprzeciwu do uchwały powinno być zgłoszone niezwłocznie po powzięciu uchwały, czyli przed przejściem do kolejnego punktu porządku obrad. W sytuacji, gdy głosowanie nad uchwałą było przeprowadzane w trybie pisemnym, wspólnik może zgłosić sprzeciw do uchwały w ciągu dwóch tygodni od otrzymania wiadomości o jej powzięciu.
Sprzeciw nie może zostać zgłoszony w sposób dorozumiany. Konieczne jest, aby zgłoszenie sprzeciwu wraz z żądaniem jego zaprotokołowania zostało sformułowane w sposób jednoznaczny, stanowczy oraz nienasuwający żadnych wątpliwości. Żądania zaprotokołowania sprzeciwu nie może zastąpić żadne inne działanie, czy też zachowanie mogące wskazywać brak zgody wspólnika na treść uchwały. Zatem jawne okazanie niezadowolenia z treści uchwały, w tym wdanie się w potyczkę słowną ze wspólnikiem większościowym, nie będzie interpretowane jako zgłoszenie sprzeciwu.
Brak sprzeciwu łączy się z brakiem uprawnienia udziałowca biorącego udział w danym zgromadzeniu wspólników do wytoczenia powództwa o uchylenie uchwały, bądź stwierdzenie jej nieważności. Warto zatem o nim pamiętać i dopilnować jego zaprotokołowania.
Mniejszościowy nie oznacza bezbronny…
Bez wątpienia wspólnik mniejszościowy musi włożyć więcej wysiłku w batalię toczoną ze wspólnikiem większościowym. Jednak działania podjęte już na etapie tworzenia spółki z o.o., a znajdujące odzwierciedlenie w odpowiednich postanowieniach umowy spółki, czy też porozumieniach mogą dostarczyć mu narzędzi do skutecznej obrony jego praw. Ponadto ustawodawca wyposażył wspólników spółek z o.o. w pakiet uprawnień, których umiejętne wykorzystanie może przyczynić się do obrony praw wspólnika mniejszościowego. Kluczowe jest jednak zabezpieczenie jego praw już na etapie zakładania spółki.
Autorzy:
Autorzy:
Tomasz Rutkowski, radca prawny, wspólnik w PragmatIQ Kancelaria Prawna
Klaudia Frankowska, starszy konsultant w PragmatIQ Kancelaria Prawna
REKLAMA
REKLAMA