Spółka z o.o. sp. k. – wybrane aspekty prawne odpowiedzialności wspólników
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Sp. z o.o. sp. k. jest to rodzaj spółki, w której niejednokrotnie jedynym komplementariuszem jest ustanowiona spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Spółkę komandytową zaliczamy do spółek osobowych, której celem jest prowadzenie działalności gospodarczej pod własną firmą. Jej ustrój i funkcjonowanie zostały uregulowane w art. 102–124 Kodeksu spółek handlowych (Dz.U.2000.94.1037), (dalej: ksh). Jako spółka osobowa ma zdolność prawną, gdyż jest podmiotem prawa, ma zdolność do czynności prawnych (może nabywać prawa, w tym własność nieruchomości i inne prawa rzeczowe, oraz zaciągać zobowiązania) i zdolność sądową (może pozywać i być pozywaną) (A. Kidyba, Kodeks spółek handlowych. Komentarz. Tom I, Wolters Kluwer Polska, Warszawa 2013).
REKLAMA
Nie posiada ona osobowości prawnej, jak spółki kapitałowe, dlatego też za jej zobowiązania osobistą odpowiedzialność ponoszą wspólnicy, którzy osobiście kierują jej działaniami. Dlatego zgodnie z definicją zawartą w art. 102 ksh spółką komandytowa jest spółką osobową mającą na celu prowadzenie przedsiębiorstwa pod własną firmą, w której wobec wierzycieli za zobowiązania spółki co najmniej jeden wspólnik odpowiada bez ograniczenia (komplementariusz), a odpowiedzialność co najmniej jednego wspólnika (komandytariusza) jest ograniczona.
Polecamy: Odpowiedzialność członków zarządu spółek kapitałowych
REKLAMA
Jak wynika z ww. definicji istnieje podział co do zakresu odpowiedzialności prawnej pomiędzy wspólnikami. Odpowiedzialność komplementariusza jest odpowiedzialnością osobistą, nieograniczoną, solidarną i subsydiarną. Komplementariusz w spółce komandytowej odpowiada bez ograniczenia całym swoim majątkiem, natomiast w przypadku komandytariusza jego odpowiedzialność ograniczona została, do wysokości sumy komandytowej (art. 22 § 2 i art. 31 w zw. z art. 103 ksh). Suma komandytowa stanowi wartość pieniężną określoną w umowie zarejestrowanej spółki. Co istotne, jeśli umowa spółki komandytowej nie stanowi inaczej, wkład komandytariusza może być wniesiony w wartości niższej niż suma komandytowa.
W ksh wyraźnie stwierdzono, że komandytariusz wolny jest od odpowiedzialności w granicach wartości wkładu wniesionego do spółki komandytowej (art. 112 § 1 ksh). Istotne jest, iż podmioty przystępujące do spółki komandytowej w charakterze komandytariusza, odpowiadają również za zobowiązania spółki istniejące w chwili wpisania ich do rejestru.
Ponadto zgodnie z 107 § 3 ksh jeżeli komplementariuszem jest sp. z o.o. lub S.A., zaś komandytariuszem jest wspólnik tej spółki, wkładu komandytariusza nie mogą stanowić jego udziały, stanowiące część wkładu sp. z o.o. lub akcje niniejszej S.A. Regulacje prawne nie zakazują, żeby sp. z o.o., posiadająca status komplementariusza i wnosząca znaczny wkład do spółki, partycypowała w zysku wypracowanym przez spółkę komandytową. Z reguły niniejszy komplementariusz praktycznie wcale nie uzyskuje wypracowanego zysku, co w konsekwencji przekłada się na to, iż zysk zostaje podzielony pomiędzy komandytariuszy. Ww. założenie może zostać wprowadzone w umowie spółki komandytowej, w której to ustanawia się klauzulę mówiącą, że w sytuacji poniesienia straty przez spółkę, zostanie ona przeniesiona na komplementariusza. Tego rodzaju zapis prawny przyczynia się do istotnego ograniczenia odpowiedzialności komandytariusza, pozwalając tym samym na zabezpieczenie jego środków finansowych. Naturalnie odbywa się to przy udziale partycypowania przez niego w dominującej części zysku spółki.
Wobec powyższego taka konstrukcja spółki komandytowej, która została oparta na dwóch rodzajach odpowiedzialności w stosunku do jej wspólników, pozwala na szczególny podział i rozgraniczenie ryzyka związanego z jej funkcjonowaniem. Ważność tego zagadnienia wynika z faktu, iż w sytuacji gdy komplementariuszem jest osoba fizyczna to jej odpowiedzialność dotyczy całego majątku, który posiada wraz z majątkiem prywatnym. Odmiennie przedstawia się niniejsza kwestia w przypadku, gdy komplementariuszem zostaje ustanowiona sp. z o.o., ponieważ w takim przypadku to niniejsza spółka odpowiada za zobowiązania spółki komandytowej, a nie jej wspólnicy. Co do zasady odpowiedzialność sp. z o.o. jako spółki kapitałowej, będzie ograniczona wyłącznie do wysokości własnego majątku. Jest to analogiczne w zestawieniu z ww. sytuacją, w której komplementariusz będący osobą fizyczną, odpowiadałby w pełni własnym majątkiem prywatnym.
Warto jednak przyjrzeć się stronie praktycznej procedurze związanej z odpowiedzialnością jedynego komplementariusza w spółce komandytowej, którym jest wyłącznie sp. z o.o. Często w obrocie handlowym dochodzi do sytuacji, że sp. z o.o. sp. k. nie reguluje w odpowiednim terminie własnych zobowiązań i zgłasza wniosek o ogłoszenie upadłości z powodu niewypłacalności. Czy w takim przypadku, gdy spółka komandytowa nie posiada wystarczającego majątku, aby w pełni zaspokoić wszystkie wierzytelności przysługujące wierzycielom, możliwe jest rozszerzenie odpowiedzialności za powstałe długi na członków zarządu sp. z o.o. będącej komplementariuszem spółki komandytowej? Zgodnie z regulacjami zawartymi w ksh działania w imieniu spółki sp. z o.o. podejmowane są przez zarząd, który reprezentuję ją na zewnątrz i odpowiada w pewnych okolicznościach za jej zobowiązania. Można zatem pokusić się o stwierdzenie, że to zarząd sp. z o.o. w rzeczywistości reprezentuje w niniejszym przypadku także spółkę komandytową.
Otóż w przedmiotowej sytuacji warto mieć na uwadze art. 299 ksh, zgodnie z którym członkowie zarządu sp. z o.o. odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania, jeżeli egzekucja przeciwko spółce okazała się bezskuteczna. Członkowie zarządu mogą tylko wtedy uwolnić się od odpowiedzialności za zobowiązania spółki, jeżeli wykażą, że we właściwym czasie nie zgłosili wniosku o ogłoszenie upadłości lub nie złożyli wniosku o wszczęcie postępowania układowego względem spółki z o.o. Wynika z tego, że członkowie zarządu spółki z .o.o. będącej komplementariuszem w sp. k. nie mogą czuć się w pełni bezkarni z tytułu nienależytego wykonywania zobowiązań spółki komandytowej.
Dlatego jeżeli wierzyciel spółki komandytowej nie zostanie zaspokojony w drodze postepowania egzekucyjnego, może skierować egzekucję w dalszym etapie pod adresem komplementariusza, czyli sp. z o.o. W przypadku, gdyby egzekucja okazała się bezskuteczna, to wierzyciel uprawniony jest do dochodzenia przysługującej mu wierzytelności od członków zarządu spółki z o.o. Taka odpowiedzialność wynika między innymi z art. 299 ksh w zw. 21 ust. 1 ustawy z dnia 28 lutego 2003 roku Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz.U. 2003 nr 60 poz. 535), (dalej: PrUiN), czyli w sytuacji, gdy zobowiązany dłużnik nie zgłosił w ciągu 30 dni od dnia, w którym stał się niewypłacalny wniosku o ogłoszenie upadłości.
Warto również wspomnieć o sytuacji, w której podczas trwania postępowania egzekucyjnego umiera jedyny członek zarządu sp. z o.o., będącej komplementariuszem spółki komandytowej. Taka sytuacja stanowi kolejną przeszkodę skierowaną w stosunku do wierzyciela, która może udaremnić jego drogę w odzyskaniu należnych mu wierzytelności lub przynajmniej nadszarpnąć jego zapał w tej kwestii.
W takim przypadku śmierć jedynego członka zarządu, pod adresem którego kierowana jest egzekucja w oparciu o art. 299 ksh, uprawnia wierzyciela do kierowania swoich roszczeń bezpośrednio do spadkobierców członka zarządu. Potwierdzeniem tego jest stanowisko Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 19 listopada 1996 roku (sygn. akt III CZP 114/96), w którym SN stwierdził, że odpowiedzialność członka zarządu za zobowiązania spółki nie wygasa i przechodzi na jego spadkobierców.
Wobec powyższego początek biegu odpowiedzialności spadkobierców rozpoczyna się wraz z chwilą śmierci członka zarządu, czyli spadkodawcy. Jednak w przypadku trwania postępowania egzekucyjnego zastosowanie znajdzie art. 819 ust. 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 roku Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. 1964 nr 43 poz. 296), (dalej: kpc), zgodnie z którym organ egzekucyjny zobowiązany jest do zawieszenia postępowania egzekucyjnego z urzędu w razie śmierci wierzyciela lub dłużnika. Powoduje to, że w praktyce egzekucja zostaje wstrzymana przez około 6 miesięcy, ponieważ w ciągu tego terminu spadkobierca zobligowany jest złożyć oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku, oczywiście jeżeli dowiedział się o przysługującym mu tytule powołania.
Spadkobierca podejmując decyzję o przyjęciu spadku, decyduje o formie jego przyjęcia, czyli czy przyjmuje spadek wprost, czy z dobrodziejstwem inwentarza. Wybrana przez spadkobiercę forma przyjęcia spadku decyduje o zakresie odpowiedzialności spadkobiercy za długi spadkowe. W praktyce powyższa decyzja powinna opierać na skrupulatnej analizie aktualnego stanu sprawy przez spadkobiercę, zwłaszcza w kwestii wielkości przysługującej wierzycielom wierzytelności i wartości otrzymanego spadku.
Dla wyjaśnienia warto odróżnić ww. formy przyjęcia spadku. Spadek przyjęty wprost oznacza, że spadkobierca przyjmuje spadek bez żadnych ograniczeń – w szczególności bez ograniczenia długów spadkowych. Skutkuje to tym, że spadkobierca odpowiada w takim przypadku za wszystkie długi spadkowe całym swoim majątkiem. Oznacza to, że jeżeli dług spadkodawcy przekracza wartość spadku to spadkobierca zobowiązany będzie do jego pokrycia. Z kolei przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza oznacza przyjęcie przez spadkobiercę spadku z ograniczaniem odpowiedzialności za długi spadkowe spadkodawcy tylko do wysokości wartości spadku. Wynika z tego, że spadkobierca zobowiązany jest pokryć długi, wyłącznie do wysokości otrzymanego spadku.
Ważne jest, że przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza, podczas trwającego postępowania egzekucyjnego, wiąże się z koniecznością wykonania przez komornika spisu i oszacowania przedmiotów wchodzących w skład spadku. Ponadto dobrodziejstwo inwentarza nie oznacza ograniczenia egzekucji tylko do przedmiotów wchodzących w skład spadku. Zaspokojenie wierzytelności może w tym przypadku pochodzić nie tylko z majątku wchodzącego do masy spadkowej, lecz również z majątku prywatnego spadkobiercy. Wynika to z przyjęcia przez spadkobiercę spadku, który staje się jego majątkiem osobistym oraz z faktu, iż wierzyciel uprawniony jest do wskazania komornikowi sposobu egzekucji (art. 797 kpc). Może to bezpośrednio skutkować tym, że będzie ona prowadzona do wysokości uzyskanego spadku, jednakże z przedmiotów wchodzących w skład majątku prywatnego spadkobiercy.
Istotnym elementem, mającym związek z odpowiedzialnością za długi spadkowe, jest również termin przyjęcia spadku. Zgodnie z art. 1015 ust. 2 kpc brak złożenia przez spadkobiercę oświadczenia w terminie 6 miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o przysługującym mu tytule do spadku, jest jednoznaczny z prostym przyjęciem spadku. Wyjątkiem od tej reguły są uprawnieni spadkobiercy, którzy nie mają pełnej zdolności do czynności prawnych albo osoby co do których istnieje podstawa do ich całkowitego ubezwłasnowolnienia – w takim przypadku brak takiego oświadczenia wiąże się z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza.
Reasumując należy stwierdzić, że sp. z o.o. sp. k. pomimo swojej skomplikowanej konstrukcji nie chroni w pełni przed odpowiedzialnością swoich wspólników. Jest to niewątpliwie ogromna korzyść dla wierzycieli, którzy pomimo licznych trudności są w stanie wyegzekwować przysługujące im należności. Naturalne jest, iż taka konstrukcja spółki komandytowej, jest również pewnym zabezpieczeniem dla jej wspólników, ponieważ w sytuacji gdy wypełnią oni wszystkie swoje zobowiązanie prawne, to możliwość otrzymania od nich należnych wierzytelności może okazać się niezmiernie trudna dla wierzycieli.
Autor: Piotr Smagała radca prawny, kancelaria Smagała Strzelczyk we Wrocławiu
Bibliografia:
- Kodeks spółek handlowych (Dz.U.2000.94.1037);
- ustawy z dnia 17 listopada 1964 roku Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. 1964 nr 43 poz. 296);
- ustawy z dnia 28 lutego 2003 roku Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz.U. 2003 nr 60 poz. 535) (dalej: PrUiN);
- A. Kidyba, Kodeks spółek handlowych. Komentarz. Tom I, Wolters Kluwer Polska, Warszawa 2013.
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 1996 roku (sygn. akt III CZP 114/96)
REKLAMA
REKLAMA