Polski ustawodawca przy tworzeniu aktów prawnych często posługuje się określeniami nieostrymi czy wartościującymi, które, dopuszczając wiele możliwych interpretacji, powodują problemy związane ze stosowaniem prawa. Na gruncie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji takim pojęciem są „dobre obyczaje”, z którymi zgodna musi być każda reklama, o ile reklamodawca nie chce, by zarzucono mu czyn nieuczciwej konkurencji.
Do niedawna, wobec braku konkretnych regulacji prawnych, dotyczących tzw. product placement, do tego typu reklamy stosowano ogólnie sformułowane przepisy dotyczące reklamy ukrytej. Sytuację tę zmieniła nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, precyzyjnie określając, jakie warunki spełnić musi lokowanie produktu, by można było uznać je za dozwolone. Problem polega jednak na tym, że regulacje te wciąż są martwe.
Nie od dziś wiadomo, że nawet najdoskonalszy produkt nie znajdzie nabywcy, jeśli ten nie będzie miał możliwości dowiedzenia się o jego istnieniu. Nie ważne, czy prowadzimy osiedlowy sklep spożywczy, czy duże przedsiębiorstwo produkcyjne, na początku zawsze borykamy się z tym samym problemem – co zrobić, aby skutecznie dotrzeć do klienta?
Otworzenie sklepu odzieżowego to nieinnowacyjny pomysł, ale za to innowacyjny może być sposób jego prowadzenia oraz oferowany produkt. Bo nie od dzisiaj wiadomo, że rynek odzieżowy w Polsce jest zawładnięty przez zagraniczne marki, docierają coraz to nowsze trendy, a i istniejące sieci bujnie się rozwijają. A odzież zawsze będzie towarzyszyć człowiekowi, dlatego warto zainwestować w tę branżę i rozwinąć skrzydła. Tylko jak nie zgubić się w gąszczu przodujących tygrysów mody i zawalczyć o swój łup?
Niezależnie od tego czy produkujemy, handlujemy czy świadczymy usługi, zawsze wchodzimy w relacje z naszymi klientami. Płacą nam oni za to, co im dostarczamy. Problem w tym, że nie zawsze dostają od nas to, czego oczekiwali. Wtedy spotyka nas ich niezadowolenie. Klienci składają reklamację. Obiegowa opinia jest taka, że reklamacje to nic dobrego dla firmy. Wskaźnik reklamacji powinien dążyć do zera. To prawda, ale to nie jest cała prawda.
Widzimy je zawieszone na ogrodzeniach, ścianach, rozpięte na specjalnie zespawanych stelażach, przypięte za pomocą rzepa do ścian powietrznych zwanych z angielskiego airwallami [czytaj: erłolami]. Czy zastanawialiście się, drodzy czytelnicy, jak powstaje taka zadrukowana kolorowa płachta materiału? Ten artykuł opisuje od kuchni proces produkcji takiego właśnie banera.