Na podstawie danych NBP za marzec łatwo jest wywnioskować, że jesteśmy coraz bardziej skorzy do wydawania pieniędzy, a nie oszczędzania. Analitycy finansowi zauważyli, że awersja do lokat terminowych w kwietniu pogłębiła się, zaś apetyt na kredyty wzrósł. Czy to znaczy, że więcej pieniędzy wynieśliśmy z banków, czy też zostawiliśmy środki pieniężne pod ich opieką?
Patrząc krytycznym okiem na okres przedświąteczny i czas Wielkiej Nocy na rynkach finansowych, trzeba przyznać, że sytuacja nie sprzyjała bykom. W Azji nastąpiły trzy dni spadków, w Ameryce utrzymywał się marazm, miedź i srebro potaniały, a napięcie w Libii i jej rejonach zwiększyło się. Nastroje pogarszała niepewność, związana ze zbliżającymi się publikacjami i perspektywa nadchodzących szczytów.
Notowania głównej pary walutowej w dalszym ciągu nie opuszczają przedziału 1,4400-1,4520. Dzisiaj na azjatyckim parkiecie kurs eurodolara przesunął się w stronę dolnej granicy tego rejonu, jednak im bardziej zbliżał się początek pracy europejskich giełd, tym bardziej euro umacniało się względem dolara, w rezultacie idąc w górę aż do 1,4500.
We wtorek kurs EUR/USD pokonał ważny opór na poziomie 1,45 i osiągnął wartość 1,4520. W miarę upływu sesji stabilizował się w przedziale 1,4460-1,4490. Przyczyn osiągnięcia przez eurodolara najwyższego od 15 miesięcy pułapu należy upatrywać się w deklaracji Chin, które wyraziły chęć kupna hiszpańskich obligacji.
Zaciągając kredyt hipoteczny, musimy liczyć się z faktem, że zadłużamy się na długie lata. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy zawsze stać nas będzie na regularne spłacanie rat. Eksperci ostrzegają, że nie powinniśmy liczyć na pomoc banku w razie problemów finansowych. Co w takim razie zrobić na wypadek, gdyby zabrakło pieniędzy?
Zachowanie światowych parkietów sugeruje, że tradycji stanie się za dość i maj przyniesie odreagowanie na giełdach. Za wcześnie jest jednak, aby wyciągać jednoznaczne wnioski, chociaż nie ulega wątpliwości, że korekta na rynkach, zwłaszcza tych dojrzałych, byłaby wskazana. Nie powinna ona jednak mieć gwałtownego przebiegu.
Wczoraj amerykańscy inwestorzy na rynkach akcji w Stanach Zjednoczonych i Azji nie mogli narzekać na brak dobrej passy. Od wzrostu chińskiego indeksu SSEC o 0,21%, poprzez zwyżkujący o 0,71% S&P 500 aż po Nikkei 225, który znalazł się 2,64% nad kreską, obserwujemy sygnały, świadczące o poprawie globalnych nastrojów. Natomiast pewnym zaskoczeniem było umocnienie się dolara.
Czy obniżenie raty kredytu walutowego nawet o 230 zł jest możliwe? Opłaca się śledzić kursy walut i kupować euro czy franki, kiedy są tańsze. Ekspert podpowiada, jak uwolnić raty kredytu, spłacanego w obcej walucie, od bankowego spreadu oraz wpływu wydarzeń o znaczeniu globalnym, takich jak kataklizm w Japonii.