Czy spekulacyjne pozycje zostaną pokryte przez Świętami?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Prym wiedzie pod tym względem australijski dolar, który w relacji do USD ustanowił kolejne, historyczne maksimum (1,0771). Równie dynamicznie idzie w górę EUR/USD, który od minimum w poniedziałek wieczorem wzrósł już o ponad 450 pipsów. Obecnie rynkiem rządzą emocje, a nie zdrowy rozsądek. Niemniej można dzisiaj oczekiwać, że przed Świętami część inwestorów zechce pokryć spekulacyjne pozycje i po południu na dolar mógłby przeprowadzić dynamiczny atak w górę. Zwłaszcza, że zaplanowane na przyszłą środę posiedzenie FED pozostaje dużą zagadką.
REKLAMA
Na dzisiaj zaplanowano publikacje ważnych danych makro, w tym kolejne wyniki amerykańskich spółek. Mogą one ponownie zdominować notowania, chociaż niewykluczone, że rynek zareaguje zupełnie inaczej. Na fali globalnego optymizmu zyskuje też nasz złoty, chociaż nie przejawia on zbyt dynamicznego ruchu. Od wczoraj nowy dołek ustanowił tylko USD/PLN, co jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę zachowanie kursu EUR/USD.
Dowiedz się także: Które wskaźniki miały największy wpływ na rynek walutowy w pierwszej połowie kwietnia?
EUR/PLN:
Rejon 3,96 ma szanse stać się mocnym wsparciem. Dzienne wskaźniki zaczynają coraz wyraźniej sugerować możliwość osłabienia się złotego. Stąd też nie należy wykluczać, że w przyszłym tygodniu uda się sforsować rejon 4,00. Na razie ważny opór stanowi wartość 3,98.
USD/PLN:
Dolar naruszył wcześniejsze minimum na 2,72, ale to, czy uda się przetestować okolice 2,70, będzie zależeć tylko od dalszego rozwoju wypadków na EUR/USD. Co ciekawe, brakuje potwierdzeń ostatniego ruchu spadkowego na dziennych wskaźnikach, które sugerują możliwość osłabienia się złotego. Tym samym wydaje się, że dzisiaj rynek ma większe szanse na wzrost powyżej 2,72, a w przyszłym tygodniu – nawet powrót w okolice 2,78-2,80.
Polecamy serwis: Karty kredytowe
EUR/USD:
Emocjonalna fala „B” trwa nadal i łamie kolejne, ważne opory (1,4582), ustanawiając nowe, tegoroczne szczyty. Można wskazać poziom 1,4623, wynikający z minimum z 3 listopada 2009 r., ale trudno określić, czy akurat on będzie kluczowy. To oznaczałoby, że rynek przygotował już minimalne pole do dalszych zwyżek. Dzienne wskaźniki pokazują silne dywergencje spadkowe, co sugeruje możliwość gwałtownego zawrócenia o 180 stopni, najpóźniej w przyszłym tygodniu. W realizacji tego scenariusza pomógłby ewentualny spadek poniżej 1,4582 w dniu dzisiejszym.
GBP/USD:
Na fali globalnego optymizmu GBP/USD ustanowił nowy szczyt powyżej 1,6427 – poziom ten stał się teraz wsparciem. Złamany został też opór na 1,6457, wyznaczany przez szczyt z 19 stycznia 2010 r. Obecnie istotny będzie psychologiczny rejon 1,65. Większe prawdopodobieństwo tkwi dzisiaj w powrocie poniżej 1,6427.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.