Dlaczego w zeszłym tygodniu nastąpił spadek kursu EUR/PLN?

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Kolejne dni przyniosły umiarkowaną przecenę euro w relacji do dolara, która sprowadziła notowania wspólnej waluty do poziomu 1,4050, po czym nastąpiło ponowne odbicie. Pomimo napływu negatywnych danych, związanych m.in. z zadłużeniem Portugalii, euro pozostaje relatywnie silne. W dalszym ciągu głównym czynnikiem, który determinuje losy wspólnej waluty, są oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych, która może mieć miejsce już 7 kwietnia, czyli na najbliższym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego. Prawdopodobny scenariusz przewiduje utrzymanie się wzrostów w notowaniach eurodolara do czasu posiedzenia ECB. EUR/USD posiada potencjał do przebicia szczytu na poziomie 1,4280. Jednak bez względu na decyzję ECB, wśród inwestorów może przeważyć chęć realizacji zysków powyżej poziomu 1,4300.
REKLAMA
W mijającym tygodniu oczy inwestorów zwrócone były m.in. na doniesienia z Portugalii. Tamtejszy parlament nie zdołał uchwalić niezbędnych cięć wydatków budżetowych oraz podwyżki podatków. W efekcie rząd, na czele z premierem José Sócratesem, podał się do dymisji. Taki rozwój wydarzeń zwiększa zagrożenie wystąpienia Portugalii o pomoc finansową do Unii Europejskiej oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Według wstępnych szacunków ewentualny pakiet pomocy opiewałby na około 75 mld euro. Jednak, póki co, pozostaje to jedynie w ferze spekulacji i najprawdopodobniej do czasu wyboru nowych władz nie zapadną konkretne decyzje. W kwietniu Portugalię czeka ważny test. Wtedy to kraj ten będzie musiał pozyskać z rynku niezbędne finansowe w kwocie około 4,5 mld euro. Wynik tej aukcji będzie rzutował na to, jak rynki finansowe ocenią wiarygodność kredytową portugalskiej gospodarki.
Polecamy: Pakiet żółtych książek - Podatki 2018
REKLAMA
Z kolei rynek negatywnie odebrał doniesienia w sprawie rozszerzenia Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej. Wprawdzie zapadła decyzja o zwiększeniu efektywnej wielkości funduszu do 440 mld euro, przy zachowanie najwyższego ratingu kredytowego, jednak zmiany te mają zostać przeprowadzone do czerwca bieżącego roku.
Z istotniejszych publikacji makroekonomicznych z zeszłego tygodnia warto wspomnieć o wstępnym odczycie indeksów PMI dla przemysłu oraz usług dla Niemiec i całej strefy euro. PMI dla przemysłu Niemiec oraz Eurolandu wyniosły odpowiednio: 60,9 pkt. oraz 57,7 pkt. i wypadły gorzej od oczekiwań. Z kolei PMI dla usług wyniosły odpowiednio: 60,1 pkt. oraz 56,9 pkt. Były to rezultaty lepsze od prognoz.
W Wielkiej Brytanii na rynek napłynęły dane, dotyczące inflacji konsumentów oraz sprzedaży detalicznej. Inflacja CPI wzrosła w lutym do poziomu 4,4 proc. r/r, oczekiwano 4,2 proc. r/r. Słabiej od prognoz wypadł odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej, która wyniosła w lutym 1,3 proc. r/r, zaś oczekiwano 2,4 proc. r/r.
Dowiedz się także: Które publikacje makroekonomiczne były najistotniejsze dla kursów złotego i eurodolara w trzecim tygodniu lutego?
Na zakończenie tygodnia z USA opublikowany został finalny odczyt zannualizowanej dynamiki PKB za IV kwartał 2010 roku, który wyniósł 3,1 proc., oczekiwano 3 proc.
W mijającym tygodniu złoty kontynuował umocnienie w relacji do głównych walut. Tendencja ta była szczególnie widoczna w przypadku kursu EUR/PLN. Wprawdzie w środku tygodnia notowania tej pary walutowej wzrosły powyżej poziomu 4,0400, jednak już w dalszej jego części powróciły do spadków, schodząc w piątek poniżej 4,0100. Tym samym przyszły tydzień prawdopodobnie przyniesie próby pokonania psychologicznego wsparcia 4,0000.
Notowania USD/PLN w zdecydowanie większym stopniu były zależne od tego, co działo się z kursem amerykańskiej waluty. USD/PLN poruszał się w przedziale 2,8200-2,8600. W notowaniach tej pary walutowej kluczowe pozostaje wsparcie 2,8100, którego pokonanie otworzyłoby drogę do dalszej aprecjacji złotego względem dolara.
Polecamy serwis: Budżet domowy
Wsparcie dla krajowej waluty stanowiła przede wszystkim poprawa nastrojów inwestycyjnych na światowych rynkach oraz wzrosty na europejskich giełdach. Jeśli pozytywny klimat inwestycyjny utrzyma się, można oczekiwać dalszego umocnienia złotego.
We wtorek Narodowy Bank Polski opublikował dane na temat inflacji bazowej w Polsce. Wskaźnik wzrostu cen, z wyłączeniem cen żywności oraz energii, wyniósł w styczniu 1,6 proc. r/r, natomiast w lutym wzrósł do 1,7 proc. r/r. Wynik za luty okazał się niższy od oczekiwań, które kształtowały się na poziomie 2,1 proc. r/r. Zarówno niższy od oczekiwań wskaźnik inflacji konsumentów CPI, publikowany przez GUS, jak i piątkowe dane NBP, mogą lekko ograniczyć rynkowe oczekiwania co do kwietniowej podwyżki stóp procentowych w Polsce.
Złoty został z kolei wsparty przez dużo lepsze dane na temat sprzedaży detalicznej w Polsce. W lutym wzrosła ona o 12,2 proc. r/r, podczas gdy oczekiwano zwyżki jedynie o 7,5 proc. r/r. Tak wysoka dynamika świadczy o utrzymującej się sile krajowego popytu. Zgodnie z prognozami wypadła stopa bezrobocia, która wyniosła w lutym 13,2 proc. Tym samym rynek poznał już większość istotnych danych makro, ważnych z punktu widzenia zbliżającej się decyzji RPP w sprawie stóp procentowych, zaplanowanej na 5 kwietnia. Zaprezentowane w marcu dane nie przemawiają jednoznacznie za konkretną decyzją. Z jednej strony luty przyniósł spadek inflacji, z drugiej strony wciąż widać rosnący popyt konsumentów. Prawdopodobnie niepewność co do decyzji RPP utrzyma się aż do posiedzenia.
Michał Fronc
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA