Dziś rano osłabienie złotego, które rozpoczęło się w czwartek, nabrało rozpędu. Po godz. 15.30 euro kosztowało 3,9250 zł, dolar bliski był ceny 2,87 zł, a frank znajdował się na granicy trendu spadkowego, rozpoczętego 28 grudnia, oscylując wokół wartości 3,0330 zł. Ogłoszone przez GUS dane o PKB nie posłużyły za koło ratunkowe.
Prowadzenie działalności gospodarczej wiąże się nie tylko z zyskami, ale także niebezpieczeństwem poniesienia strat i utraty płynności finansowej, a w konsekwencji nawet upadłości. W takiej sytuacji, konieczne jest określenie majątku dłużnika, z którego nastąpi zaspokojenie wierzyciela. Wyjawienie majątku odbywa się według określonej procedury, którą rozpoczyna złożenie przez wierzyciela wniosku do sądu.
Wczoraj w późnych godzinach wieczornych i dzisiaj rano eurodolar osiągnął dwa nowe maksima, odpowiednio 1,3703 i 1,3706. USD traciło na wartości w stosunku do innych walut, w tym brytyjskiego funta, który doznał wczoraj uszczerbku wskutek nadspodziewanie słabych wyników dynamiki wzrostu PKB za IV kwartał. Ten ostatni zdołał w niewielkim stopniu odreagować wczorajszy spadek.
Przedsiębiorca, który prowadzi działalność gospodarczą jest nastawiony na zysk. Jeżeli jednak zawrze umowę z nieuczciwym kontrahentem, który nie ma zamiaru uregulować swojego zobowiązania, może z tego tytułu ponieść stratę. Aby jednak tak się nie stało, ma całą gamę prawnie określonych możliwości, aby uzyskać swoją należność.
Giełdy rozpoczęły nowy tydzień, znajdując się w dość stabilnej sytuacji, co zawdzięczają utrzymywaniu się dobrych nastrojów z poprzednich dni. W nocy eurodolar zdołał złamać opór na poziomie 1,36 i ustanowił nowe maksimum na wysokości 1,3642. Później górę wzięła jednak podaż, spychając parę walutową poniżej poziomu 1,36.
W dniu dzisiejszym eurodolar odnotował następne wzrosty. Przed południem kurs EUR/USD sforsował istotną barierę na poziomie 1,3500, co pozwoliło mu przystąpić do dalszej zwyżki. Kolejny opór, wyznaczony przez 50-procentowe zniesienie fali spadkowej z okresu od listopada do stycznia, stanowiła wartość 1,3570.
Biorąc kredyt, podchodzimy do życia z dużą dawką optymizmu: za rok, dwa, pięć lat będziemy w dalszym ciągu mieli zagwarantowane zatrudnienie, kursy walutowe zmienią się na korzyść i rata spadnie, a nasze dochody staną się dwa razy wyższe niż obecnie. Utrata pracy czy choroba potrafi jednak uniemożliwić terminową spłatę kredytu. Spotkać to może każdego, dlatego należy wiedzieć, jak postępować i jakie konsekwencje nam grożą.
Prowadząc działalność gospodarczą oczywistym jest, że ma to na celu osiąganie zysków. Jednak, może mieć miejsce sytuacja, w której pomimo zawarcia umowy, kontrahent nie wykona swojego świadczenia. W takiej sytuacji przedsiębiorca może oczywiście żądać jego wykonania przed sądem. Jeżeli sąd przychyli się do jego żądań i zasądzi roszczenie, możliwa staje się egzekucja wierzytelności.Należy jednak przy tym pamiętać, że roszczenia przedawniają się.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej Marek Belka zrobił aluzję do tego, że można spodziewać się kolejnych podwyżek stóp procentowych, a RPP podejmie dalsze kroki w tej kwestii, ale nie umocniło to złotego. Rodzima waluta pozostała obojętna na słowa szefa NBP, który podkreślił, że złoty ma potencjał do aprecjacji. Nowością w informacji prasowej było zaakcentowanie faktu, że narasta presja płacowa.
Ze względu na to, że środa rozpoczęła się w duchu oczekiwań na podniesienie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, kurs EUR/PLN podlegał zwiększonym wahaniom. W pierwszej połowie dnia zaliczył lekką zwyżkę, co należy wiązać z bliskością istotnego wsparcia na poziomie 3,8550, które znajduje się w dolnym ograniczeniu długoterminowego kanału spadkowego.
Występując w obrocie każdy podmiot powinien liczyć się z możliwością utraty płynności finansowej, swojej lub kontrahenta, a tym samym niemożnością regulacji wymagalnych zobowiązań. W takiej sytuacji jest oczywiście możliwość zainicjowania postępowania przed sądem i dochodzenie tam swoich roszczeń. Jeżeli sąd zaś uzna roszczenie za zasadne, orzeczenie zapadłe w tej kwestii stanowi podstawę wszczęcia postępowania egzekucyjnego. Wydaje się, że każdy wie jak postępowanie egzekucyjne wygląda, jakie wiążą się z tym działania. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka
praktycznych kwestii, które mogą mieć bardzo znaczący wpływ na egzekucję należności.
Pomyślny przebieg aukcji portugalskich obligacji w środę i hiszpańskich obligacji w czwartek położył kres obawom, związanym z ewentualnym „bailoutem” na Półwyspie Iberyjskim. Rynkom zamarzyła się bardziej zdecydowana korekta na euro. Oliwy do ognia dolał J.C.Trichet, zapewniając, że poziom inflacji CPI w ciągu najbliższych miesięcy nie spadnie poniżej 2,0 proc. r/r, a bank centralny powinien trzymać rękę na pulsie rynku.
Mamy już za sobą przetarg 3-letnich i 10-letnich, portugalskich obligacji. Rozeszły się wszystkie papiery o wartości 1,25 mld EUR, przy czym największy popyt był na te o dłuższym terminie wykupu. Można mówić o stosunku popytu do podaży 3,2, W porównaniu z listopadowym przetargiem średnia rentowność poszła w dół, wynosząc 6,719 proc.
Trudno było spodziewać się większych zmian po optymistycznym odczycie ADP ze środy. Mimo to dziś o godz. 14.30 Departament Pracy zaskoczył wiele osób, informując, iż liczba etatów poza sektorem rolniczym wzrosła w grudniu jedynie o 103 tys. Tymczasem szacunki sięgały 175-200 tys. Natomiast stopa bezrobocia nie zajęła oczekiwanego poziomu 9,7 proc., tylko spadła z 9,8 proc. do 9,4 proc.