Dolar wyraźnie stracił na wartości
REKLAMA
REKLAMA
W efekcie inwestorzy jakby uwierzyli, że Europejski Bank Centralny mógłby za jakiś czas rozważać zacieśnienie polityki monetarnej, zapominając o tym, że ze względu na niestabilną sytuację na peryferiach Eurolandu, jest to w zasadzie niemożliwe. Przeciwko dolarowi zagrały też dane makro, chociaż deficyt handlowy w listopadzie był lepszy, czyli niższy od prognoz, i wyniósł 38,31 mld USD. Jednak uwaga inwestorów zazwyczaj koncentruje się na danych z rynku pracy, a te dość negatywnie zaskoczyły. Cotygodniowe bezrobocie wzrosło do 445 tys. z 410 tys. po korekcie, co wpłynęło też na odwrócenie trendu średniej 4-tygodniowej. Wzrosła ona do 416,5 tys. z 411 tys. po rewizji. Słabszy był też odczyt indeksu Philly FED, który w grudniu został zrewidowany z 24,3 pkt. do 20,8 pkt. Zmiany dotknęły też wcześniejsze miesiące 2010 r.
REKLAMA
Dowiedz się także: Jakie trendy panują na rynkach wymiany walut?
Przed nami wystąpienie szefa FED i przetarg 30-letnich obligacji. Tak czy inaczej dzisiejsze osłabienie dolara jest znaczące, ale nie stanowi jeszcze sygnału początku dłuższej, średnioterminowej tendencji. W kraju zaznaczyło się jednak spadkiem USD/PLN poniżej 2,91. Z kolei EUR/PLN poszedł dzisiaj w górę do 3,8750, a CHF/PLN nieznacznie zszedł do 3,0160. To pokazuje, że tak naprawdę złoty nie zyskał dzisiaj, gdyż ewentualna podwyżka stóp procentowych przez RPP w styczniu, została już zdyskontowana. Z kolei dane o grudniowej inflacji, która zgodnie z oczekiwaniami wzrosła o 3,1 proc. r/r, sygnalizują, iż Rada nie będzie spieszyć się z kolejnymi podwyżkami. Pewien niepokój mogły wzbudzić dane o bilansie płatniczym, gdyż w listopadzie deficyt wzrósł do 2,286 mld EUR z -1,217 mld EUR po rewizji w październiku.
Polecamy serwis: Inwestycje
EUR/USD:
Złamanie okolic 1,3163 stało się akceleratorem do silnego ruchu w górę. Wtedy nie było już mowy o powrocie poniżej 1,3070. W efekcie rynek dość szybko uporał się z poziomem 1,32, a pokrywający krótkie pozycje inwestorzy wspierali dalsze zwyżki. Złamany został tym samym poziom 1,33, co pokazuje, że w obecnej fali wzrostowej możemy dotrzeć w okolice 1,34-1,3430, odnotowane w końcu ur. Mocnym wsparciem będą teraz okolice 1,3250-1,3280.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA