Jakie były notowania złotego w listopadzie?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Pod koniec października, wraz z pogorszeniem nastrojów na globalnym rynku, notowania EUR/PLN zwyżkowały chwilowo ponad górne ograniczenie kanału spadkowego. Kurs jeszcze w czasie tej samej sesji powrócił do kanału. Pod koniec listopada natomiast miało miejsce trwałe wybicie z formacji. Kurs EUR/PLN, po zwyżce w okolice 3,9850, zatrzymał się. Powrót do kanału zakończył się jednak niepowodzeniem, czego efektem była zwyżka do psychologicznego oporu na poziomie 4,1000.
REKLAMA
Wzrosty EUR/PLN nie były długotrwałe i z reguły miały charakter korekcyjny. Wkrótce kurs powrócił poniżej poziomu 4,0000. Silniejszy spadek zatrzymała jednak 200-sesyjna średnia krocząca, która od kwietnia bieżącego roku hamowała bardziej zdecydowane ruchy w notowaniach EUR/PLN. Do lipca stanowiła ona istotne wsparcie na poziomie 4,0550. Po jej pokonaniu, przez kolejne miesiące pokrywała się z górnym ograniczeniem kanału spadkowego. Średnia ta ma szansę ponownie stać się wsparciem dla notowań EUR/PLN i powstrzymywać kurs przed zniżką pod poziom 3,9800.
REKLAMA
W obecnym momencie na wykresie EUR/PLN dość dobrze widoczna jest formacja trójkąta. Zaczął się on tworzyć już w kwietniu bieżącego roku, jednak dopiero ostatnia zwyżka notowań potwierdziła tę formację. W mijającym tygodniu kurs konsolidował się w górnej połowie trójkąta. Zwyżkę wartości euro ograniczało górne ramię formacji, z dołu natomiast wsparciem była 200-sesyjna średnia krocząca. Dość prawdopodobne jest, że konsolidacja będzie kontynuowana nawet przez kolejne kilka tygodni. Tego typu trend boczny – pomiędzy górnym ramieniem trójkąta a wspomnianą średnią – mogliśmy już obserwować pomiędzy kwietniem a lipcem bieżącego roku.
Po okresie konsolidacji, o ile scenariusz z ostatnich miesięcy powtórzy się, powinniśmy obserwować zniżkę EUR/PLN w okolice dolnego ograniczenia trójkąta. Ponieważ formacja trójkąta występuje w trendzie spadkowym, bardziej prawdopodobne jest, iż kurs EUR/PLN wybije się z niej dołem. Zasięg wybicia można określić na 30 groszy.
Przeczytaj również: Czeka nas kryzys walutowy?
Dane makro z Polski
W listopadzie z naszego kraju napływały optymistyczne dane makro, co świadczy o tym, iż ożywienie gospodarcze w kraju ma silne, stabilne fundamenty. Produkcja przemysłowa w październiku zwiększyła się o 8,0 proc. Bardzo pozytywnie zaskoczył odczyt indeksu PMI dla krajowego przemysłu – jego wartość w październiku wzrosła aż do poziomu 55,6 pkt. – najwyższego od 77 miesięcy. Listopadowy odczyt z początku grudnia był jeszcze wyższy – wyniósł on 55,9 pkt., czyli najwięcej od 6,5 roku. Dobrze zaprezentowała się również październikowa sprzedaż detaliczna, która wzrosła o 9,0 proc. r/r.
W sektorze pracy nie widać większych zmian. Bezrobocie w październiku utrzymało się na tym samym poziomie, co miesiąc wcześniej, czyli 11,5 proc. W sektorze przedsiębiorstw płace i zatrudnienie w dalszym ciągu lekko, ale systematycznie rosną – w październiku zatrudnienie zwiększyło się o 2,1 proc. r/r, a przeciętne wynagrodzenie – o 3,9 proc. r/r.
Polecamy serwis: Lokaty
W październiku, kolejny miesiąc z rzędu, wzrosła również inflacja – z 2,5 proc. r/r do 2,8 proc. Rada Polityki Pieniężnej podkreśla jednak, że wciąż mocny złoty powinien mimo wszystko ograniczać silniejszą presję inflacyjną.
Wraz z końcem miesiąca na rynek napłynęły dużo lepsze od oczekiwanych dane o PKB za III kwartał. Polska gospodarka wzrosła w tym okresie o 4,2 proc. r/r, podczas kiedy spodziewano się wzrostu rzędu 3,6 proc. Zwyżkę o 4,2 proc. r/r zanotował popyt wewnętrzny, w tym konsumpcja prywatna, która zwiększyła się o 3,5 proc. Zaskoczył również fakt, iż eksport netto miał w ubiegłym kwartale dodatni wpływ na dynamikę PKB. Słabe dane, dotyczące salda na rachunku obrotów bieżących, wskazywały na odmienny scenariusz.
Wyższe od oczekiwań dane o konsumpcji prywatnej spowodowały, że odżyły nadzieje inwestorów na podwyżki stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Przewaga członków Rady, którzy są za wstrzymaniem podwyżek kosztu pieniądza w nadchodzącym czasie, zwiększa się. Na początku grudnia A. Kaźmierczak powiedział, iż obecnie wzrost stóp procentowych mógłby mieć niewielki wpływ na inflację, jednocześnie odbijając niekorzystnie piętno na ożywieniu gospodarczym.
Dobre dane o PKB wpłynęły na kurs złotego i wsparły jego umocnienie. Biorąc jednak pod uwagę siłę, z jaką czynniki globalne oddziałują na krajowy rynek, należy oczekiwać braku zdecydowanych reakcji złotego na publikacje makroekonomiczne z kraju w kolejnych miesiącach. Dane makro z Polski mają bowiem zazwyczaj wpływ na postrzeganie PLN w długim terminie.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.