Złoty odporny na dane z Polski
REKLAMA
REKLAMA
Umocnienie złotego może być reakcją na zapewnienie KE, że przy wyliczaniu naszego uwzględnione zostaną koszty reformy emerytalnej, jednak wydaje istotniejszy był raczej dalszy spadek awersji do ryzyka na światowych rynkach. Na europejskich parkietach, bowiem, w ostatnich godzinach obserwowaliśmy umiarkowane wzrosty. Wcześniej zwyżkowały giełdy azjatyckie, m.in. dzięki temu, iż Chiny – wbrew pogłoskom – nie zdecydowały się w weekend na podwyżkę głównych stóp procentowych.
REKLAMA
Złoty nie zareagował dzisiaj na dane z Polski na temat salda na rachunku obrotów bieżących w październiku, które okazały się zbliżone do oczekiwań, gdyż deficyt wyniósł 1,155 mld EUR. Wpływu na polską walutę nie miał również opublikowany przez NBP raport, dotyczący stabilności systemu finansowego, z którego wynika, iż większość banków komercyjnych w naszym kraju ma wystarczająco dużo kapitału, aby przetrwać nawet silne spowolnienie gospodarcze.
Dowiedz się także: Gdzie ceny mieszkań na rynku wtórnym poszły w dół?
W najbliższym czasie zniżkę par EUR/PLN oraz USD/PLN mogą hamować psychologiczne bariery odpowiednio – 4,00 oraz 3,00, jak również kolejne, istotne ograniczenia na poziomach 3,9800 i 2,9600. Dość prawdopodobna wydaje się konsolidacja w pobliżu tych wartości. Stabilizacji będą sprzyjać oczekiwania uczestników rynku, związane z jutrzejszą publikacją komunikatu po posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) oraz inne, istotne wydarzenia makroekonomiczne bieżącego tygodnia, m.in. dane z USA na temat sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej oraz kolejne spotkanie przedstawicieli UE.
Polecamy serwis: Kredyty
REKLAMA
Niewykluczone, że kurs EUR/USD wyprzedził dzisiaj nieco jutrzejsze wydarzenia i odnotował zwyżkę ponad poziom 1,3300. Ruch ten może oznaczać, że inwestorzy łagodnego wydźwięku komunikatu po posiedzeniu FOMC. Kurs EUR/USD wybił się górą z kilkudniowego kanału spadkowego, co daje mu potencjał do wzrostu w okolice poziomu 1,3400.
Poniedziałkowe osłabienie dolara mogło w pewnym stopniu wynikać z przedstawionego dzisiaj komunikatu agencji Moody’s. W informacji tej padło ostrzeżenie, że jeżeli amerykańskie władze zdecydują się na planowane wydłużenie programu ulg podatkowych, rating USA może uzyskać perspektywę negatywną w ciągu najbliższych dwóch lat. Warto jednak zauważyć, że światowe giełdy nie zareagowały zbyt silnie na tę wiadomość. W związku z tym trudno oczekiwać, aby w dalszym ciągu oddziaływała ona na notowania dolara.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.