Gdzie ceny mieszkań na rynku wtórnym poszły w dół?
REKLAMA
REKLAMA
W Sopocie nieruchomości tanieją na zimę
REKLAMA
W zasadzie nie zmieniły się ceny ofertowe w Gdyni, Krakowie i Warszawie. Zauważalnie, bo aż o 3% w ciągu jednego miesiąca, obniżyła się średnia w Sopocie. Zjawisko to jest charakterystyczne dla tego miasta. W miesiącach jesiennych i zimowych spada zainteresowanie kupnem nieruchomości wśród osób, które nie mieszkają na stałe w Spocie, dlatego ceny spadają okresowo nawet o kilkaset złotych na metrze.
Czy ceny nieruchomości pójdą jeszcze w dół?
REKLAMA
Teoretycznie na ożywienie wtórnego rynku nieruchomości powinny wpłynąć takie czynniki jak łatwiejszy dostęp do kredytów, wchodzące w życie od nowego roku zmiany wysokości podatku VAT czy też ograniczenie programu Rodzina na Swoim wyłącznie do rynku pierwotnego. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu takie informacje przełożyłyby się na znaczne pobudzenie rynku i skok cen ofertowych. Brak takiej reakcji w chwili obecnej może świadczyć o dojrzewaniu i stabilizacji polskiego rynku. Kupujący widzą, iż kolejne, „kosmetyczne” modyfikacje, nie wpłyną w istotny sposób ani na zmianę ich sytuacji kredytowej, ani na wysokość kwoty, który będą musieli spłacać w przyszłości. Dlatego nie tak łatwo jest nakłonić ich do podjęcia decyzji. Z drugiej strony sprzedający są świadomi trudności, związanych ze sprzedażą, zwłaszcza tego, że na zbycie nieruchomości potrzeba dużo czasu. Co za tym idzie, zdecydowanie bardziej realistycznie ustalają oni poziom cen ofertowych.
Dane z listopada pokazują, że nie należy już w tym roku spodziewać się poważnych ruchów cenowych. Możliwe jest jednak, iż w niektórych miastach pod koniec 2010 roku ceny będą niższe niż w grudniu 2009. Obecnie taka sytuacja ma już miejsce w przypadku Sopotu, Szczecina, Torunia, Olsztyna i Opola.
Dowiedz się także: Dlaczego Polacy wolą mieszkać w Warszawie i Krakowie?
Ceny nieruchomości na rynku wtórnym
REKLAMA
W Łodzi, Szczecinie, Toruniu, Olsztynie, Białymstoku od 50 do 60% wszystkich ogłaszających wycenia swoje mieszkania na 4 do 5 tys. zł za metr. W ciągu ostatnich 3 miesięcy w żadnym z tych miast nie wystawiano na rynku wtórnym mieszkania powyżej 8 tysięcy za metr kwadratowy, a tylko w Szczecinie i Białymstoku pojawiały się oferty pomiędzy 7 a 8 tys. zł za metr. W II kwartale 2010 proporcje były podobne, jednak mieszkania w wyższych przedziałach cenowych stanowiły zdecydowanie większą część podaży. Warto również zauważyć, iż zwiększa się liczba najtańszych ofert. W II kwartale w Olsztynie nie było żadnych ofert w cenie do 3 tys. za metr, podczas gdy obecnie nieruchomości w tej cenie stanowią 3% całości podaży. W Katowicach wiosną 2010 takich mieszkań było 3,4%, a teraz w tej cenie można kupić co 20-te mieszkanie, co stanowi 5% wszystkich ofert na rynku.
Warto zwrócić uwagę na strukturę cenową mieszkań w Opolu. Niemal 99% lokalów mieszkaniowych, sprzedawanych na rynku wtórnym, ma cenę wywoławczą pomiędzy 4 a 5 tys. zł. Mówiąc precyzyjniej, 85% stanowią oferty od 4 do 4,5 tys. zł za metr. Z rynku zniknęły droższe oferty, które w II kwartale stanowiły ponad 5% podaży, ale również zmniejszył się wybór w segmencie tańszych mieszkań z 16 punktów procentowych do zaledwie 1,1% wszystkich aktualnych ofert.
Polecamy serwis: Inwestycje
Drogie mieszkania w Warszawie, Wrocławiu i Krakowie
W Warszawie, Wrocławiu i Krakowie mieszkania w cenie do 5 tys. za metr stanowią rzadkość. W ostatnich miesiącach w stolicy pojawiło się zaledwie kilka takich ofert. W Krakowie i Wrocławiu stanowią one mniej niż 0,5% podaży. O realnej możliwości zakupu mieszkania w tak niskiej cenie można mówić w przypadku Gdańska i Poznania, gdzie oferty, spełniające takie wymagania cenowe, stanowią odpowiednio 6,2% i 13,3% ogłoszeń.
Struktura cenowa podaży mieszkań największej zmianie uległa w Krakowie i Warszawie. W Warszawie o 10 punktów procentowych zmniejszył się udział mieszkań w cenie do 7 tys. zł za metr. Zdecydowanie zwiększył się tam udział mieszkań najdroższych, w cenie od 9 do 10 tys., których koszt znacznie przewyższa średnią rynkową. W II kwartale w stolicy 16% ofert zawierało najdroższe mieszkania, obecnie liczba ta zwiększyła się do 31,7%. W Krakowie mamy do czynienia z podobną sytuacją: przedział pomiędzy 8 a 9 tys., obejmujący mieszkania w cenie o ponad 1000 zł powyżej średniej, stanowią niemal 25% wszystkich ofert, podczas gdy w II kwartale było ich ok. 14,5%.
Warto podkreślić, że we Wrocławiu większość ofert skoncentrowała się w jednym przedziale cenowym. 71,7% tamtejszych mieszkań ma cenę wywoławczą pomiędzy 6 a 7 tys. zł.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.