Złoty czeka na komunikat RPP

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Większość uczestników rynku oczekuje, że poziom stopy referencyjnej w Polsce zostanie podniesiony (o 25 pb) po raz pierwszy od połowy 2008 r. Na taki krok wskazują ostatnie wypowiedzi przedstawicieli polskich władz monetarnych, w tym przede wszystkim prezesa NBP i przewodniczącego RPP, M. Belki. Biorąc pod uwagę jego dążenia do przejrzystej komunikacji z rynkiem, trudno oczekiwać, aby Rada zaskoczyła, pozostawiając stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Podwyżka o 25 pb została już w dużej mierze zdyskontowana przez inwestorów, dlatego nie powinna ona przynieść silniejszej reakcji złotego. Jedynie pozostawienie kosztu pieniądza bez zmian mogłoby przynieść bardziej zdecydowany ruch na rynku polskiej waluty. Kurs EUR/PLN przy zrealizowaniu się takiego scenariusza prawdopodobnie wzrósłby w okolice silnego oporu 3,90. Z dołu kluczowy poziom w notowaniach tej pary walutowej stanowi minimum z 2010 r., usytuowane ponad 3,82.
REKLAMA
Ogłoszenia decyzji RPP należy spodziewać się we wczesnych godzinach popołudniowych. Oficjalny komentarz do niej zostanie przedstawiony o godz. 16.00. Informacja ta będzie również istotna dla uczestników rynku – powinien on zasugerować, jak szybko należy spodziewać się kolejnych zmian poziomu stóp w naszym kraju. Ponadto poznamy dzisiaj dane z Polski na temat wynagrodzeń i zatrudnienia w grudniu. Prawdopodobnie nie będą one miały wpływu na notowania złotego.
Przeczytaj również: Dlaczego w pierwszej połowie stycznia nastąpiły wzrosty eurodolara?
Podczas wczorajszej sesji, w godzinach popołudniowych, notowania eurodolara przetestowały ważny opór 1,3450, jednak jego pokonanie nastąpiło dopiero dziś przed rozpoczęciem handlu na parkietach europejskich. Obecnie pewnym krótkoterminowym ograniczeniem wzrostów może być poziom 1,3500, czyli lokalny szczyt z grudnia. Natomiast sygnały wynikające z zachowania wartości indeksu dolarowego sugerują silniejsze osłabienie amerykańskiej waluty. Wskaźnik ten wybił się dołem z dwumiesięcznej konsolidacji z potencjałem do spadku w kierunku listopadowych dołków. Taki scenariusz dla głównej pary walutowej oznaczałby wzrost kursu EUR/USD, nawet ponad wartość 1,4000. Jednak wcześniej ważnym oporem będzie poziom 1,3800, czyli szczyt z drugiej połowy listopada.
Polecamy serwis: Inwestycje
Widać, że eurodolar ma siłę do wzrostów, gdyż wspólna waluta nie zareagowała na wczorajsze doniesienia ze szczytu ministrów finansów krajów Unii Europejskiej. Holenderski minister finansów poinformował, że propozycja zwiększenia programu stabilizacyjnego z 440 mld EUR do 750 mld EUR została odrzucona. W efekcie na wartości straciły obligacje mniej rozwiniętych państw UE, jednak kurs euro pozostał stosunkowo mocny.
Z publikowanych dziś danych z największych gospodarek warto zwrócić uwagę na wskaźniki z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz raport Banku Kanady na temat polityki monetarnej.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA