Problemy ze spłatą zobowiązań, w małych i średnich firmach, według moich obserwacji zawodowych, to zjawisko częste, nieomal powszechne. W dużej mierze, potwierdza taką opinię raport NBP, który podaje, że blisko 5% podmiotów gospodarczych mających kredyty bankowe, nie ma zdolności kredytowej. Porównując dane z czerwca 2012 z informacją z czerwca bieżącego roku, nastąpił tu wzrost, aż o blisko 14% (z 4,3% do 4,9%).
Wchodząca w życie w Polsce tzw. „ustawa śmieciowa” bazuje m.in. na bogatych doświadczeniach Niemiec, które obok Danii, Belgii, Austrii, Szwecji oraz Holandii mają modelowy system recyklingu odpadów. Czy po jej wprowadzeniu możemy spodziewać się w Polsce przysłowiowego „niemieckiego porządku”, czy raczej tylko „niemieckich cen” za wywóz naszych odpadów?
Coraz więcej firm z sektora MŚP ma problemy z płynnością finansową wynikające stąd, że więksi kontrahenci płacą im po terminie, a zdarza się też, że nie płacą w ogóle. Małe firmy często skarżą się, że przy współpracy z dużymi firmami wyegzekwowanie zapłaty za wykonane usługi trwa długo i jest bardzo trudne. Wynika to przede wszystkim z tego, że dużym firmom o dużych obrotach często zdarza się pomijać faktury na „drobne” kwoty, które dla tych małych stanowią podstawę do funkcjonowania oraz dalszego rozwoju.
Umiejętnie prowadzony dialog z otoczeniem biznesowym jest ważnym narzędziem budowania wartości firmy i skutecznego zarządzania ryzykiem. W dzisiejszym niestabilnym i zmiennym świecie, w którym różne grupy przedsiębiorców mają odmienne, często przeciwstawne interesy, coraz większego znaczenia nabierają narzędzia wspierające, potwierdzające jakość oferowanych usług oraz stabilność finansową. Umożliwiają one firmom z jednej strony ograniczanie ryzyka prowadzonych działań biznesowych, a w wypadku jego zaistnienia pozwalają zmniejszyć ewentualne straty i zapobiec utracie płynności finansowej. Z drugiej zaś, umożliwiają im odkrycie obszarów znaczącej przewagi konkurencyjnej i wizerunkowej.
Dom za miastem – marzenie niejednej rodziny, która ma dość zgiełku dużych aglomeracji, ciągłych korków i co najgorsze – wścibskich sąsiadów. Aby spełnić to marzenie należy posiadać działkę budowlaną oraz środki na budowę. Co w przypadku, gdy takiej działki nie ma, a jedyne, co jest dostępne w wybranej okolicy, to grunty rolne? Czy nie mając środków własnych bank bez problemów sfinansuje taką inwestycję? Cóż, bez problemów się nie obejdzie, ale...