Sytuacja na pierwotnych rynkach mieszkaniowych w 2013 r.
REKLAMA
REKLAMA
Oczywiście rynki pierwotne poszczególnych miast rządzą się własną specyfiką i należałoby je rozpatrywać indywidualnie. Niemniej jednak można spróbować pokusić się o generalne prognozy.
REKLAMA
Sytuacja gospodarcza na koniec br. oraz prognozy makroekonomiczne na przyszły rok są niekorzystne, a to przełoży się także na rynek nieruchomości. Ogromna podaż nowych mieszkań przy ograniczonym popycie będzie ciągnęła ceny w dół. Bardzo duża liczba gotowych lokali będzie sprawiać, iż nowe inwestycje, a także te z odległym terminem ukończenia będą musiały zaproponować jeszcze większe dyskonto cenowe. Ale będą również wyjątki. Z naszych obserwacji wynika, iż część deweloperów notuje w ostatnich tygodniach dobre wyniki sprzedażowe. To może ich zachęcić do przetestowania niewielkich podwyżek na początku przyszłego roku, szczególnie jeśli teraz oferują wyjątkowo promocyjne ceny. Wyższe ceny w tych projektach nie będą wynikać z trwałej poprawy koniunktury, a jedynie z mniejszej presji na poprawę wyników sprzedażowych.
Zobacz serwis: Nieruchomości
Klienci zamierzający kupić nowe mieszkanie nie będą musieli obawiać się, iż oferowanych lokali zabraknie. Nie warto liczyć jednak na wiele nowych inwestycji, bo deweloperzy skoncentrują się w pierwszej kolejności na wyprzedaży zapasów. Planujący kupno mieszkania będą mogli podejmować decyzje na spokojnie, bez obaw o nagły wzrost cen i bez presji związanej z końcem programu RnS. W przyszłym roku zapowiadana jest liberalizacja rekomendacji S i T, zakładany jest dalszy spadek stóp procentowych oraz wprowadzenie nowego programu wspierającego zakup mieszkania (MdM). W rezultacie na przestrzeni roku mogą spodziewać się wzrostu zdolności kredytowej, na którą dodatkowo pozytywnie wpływać będą niższe ceny mieszkań.
Zobacz: Mieszkanie dla młodych - warto czekać do 2013 r.?
Spodziewamy się, iż pierwsze dwa miesiące przyszłego roku mogą okazać się takim okresem odreagowania po intensywnej końcówce roku i w którym zarówno sprzedający i kupujący obserwować będą rynek. Nie znaczy to jednak, iż mieszkania nie będą się wcale sprzedawać, chociaż będzie to na pewno trudny rok dla firm deweloperskich. Ci, którzy dostosują się do nowych realiów, a są przykłady firm, które sobie dobrze z tym radzą, będą dalej zawierać transakcje. O tym jak będzie wyglądać aktywność kupujących zadecydują obniżki cen na poszczególnych rynkach. Jeśli będą one zauważalne uaktywnią kupujących, jeśli będą minimalne to ruch na rynku zwłaszcza w I poł. 2013 r. będzie niewielki.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.