Proponowane zmiany w przepisach dotyczących przedawnień roszczeń majątkowych będą w większym stopniu chronić dłużników. Eksperci ostrzegają, że może być to wykorzystywane przez grupę nieuczciwych konsumentów, którzy zyskają więcej narzędzi, by uniknąć spłaty zaległych zobowiązań. Takie zmiany mogą mieć poważne konsekwencje dla rynku. Najprawdopodobniej odczują je firmy zarządzające wierzytelnościami, przedsiębiorcy, którzy czekają na spłatę długów przez kontrahentów, oraz sami konsumenci, gdyż część produktów finansowych będzie trudniej dostępna i droższa – oceniają eksperci Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce.
Sprzedaż wierzytelności wymagalnych jest sposobem na szybki zastrzyk gotówki . Kiedy firma, z powodu nieterminowego regulowania należności ze strony odbiorców, traci płynność finansową sprzedaż długu jest chyba najskuteczniejszym i najbardziej błyskawicznym sposobem podreperowania firmowych finansów. Sprzedaż długu to metoda na bezwarunkowe pozbycie się problemu – staje się on zmartwieniem tego, kto go kupił. Problem polega na tym, że cena długu nie wynika tylko z kwoty, na jaką on opiewa. Ważne jest także to, kiedy firma decyduje się go sprzedać.
Prowadzenie działalności gospodarczej wiąże się nie tylko z zyskami, ale także niebezpieczeństwem poniesienia strat i utraty płynności finansowej, a w konsekwencji nawet upadłości. W takiej sytuacji, konieczne jest określenie majątku dłużnika, z którego nastąpi zaspokojenie wierzyciela. Wyjawienie majątku odbywa się według określonej procedury, którą rozpoczyna złożenie przez wierzyciela wniosku do sądu.
Przedsiębiorca, który prowadzi działalność gospodarczą jest nastawiony na zysk. Jeżeli jednak zawrze umowę z nieuczciwym kontrahentem, który nie ma zamiaru uregulować swojego zobowiązania, może z tego tytułu ponieść stratę. Aby jednak tak się nie stało, ma całą gamę prawnie określonych możliwości, aby uzyskać swoją należność.