Pre-pack – korzyść dla dłużnika, ale czy dla wierzycieli?

REKLAMA
REKLAMA
Wniosek o zatwierdzenie warunków sprzedaży majątku może obejmować – w zależności od potrzeb inwestora – całość przedsiębiorstwa dłużnika, jego zorganizowaną część lub też składniki majątkowe stanowiące znaczną część przedsiębiorstwa.
REKLAMA
Zasada optymalizacji
REKLAMA
Zasada optymalizacji, wyrażona w art. 2 prawa upadłościowego determinuje nasz sposób myślenia o wszelkich aspektach postępowania upadłościowego, w tym o instytucji przygotowanej likwidacji (pre-pack). W przypadku pre-pack jednak często podkreśla się korzyści inwestorów czy zachowanie przedsiębiorstwa upadłego, co niesie ze sobą szereg dalszych wymiernych korzyści.
Nie jest jednak prawidłowym myśleniem, że wierzyciele nie odnoszą istotnych korzyści z przygotowanej likwidacji bądź są przez nią pokrzywdzeni. Częstym zarzutem względem procedowanej już przed sądem przygotowanej likwidacji jest zaniżenie wartości aktywów - przedmiotu przygotowanej likwidacji. I rzeczywiście wartość aktywów w takim kontekście jest najczęściej niższa niż w warunkach rynkowych, ale jest to głębokie uzasadnione, a też i konieczne, ale nie wolno tracić z pola widzenia innych okoliczności.
Pre-pack a oferta
Po pierwsze pre-pack to zwykle jedyna oferta na stole - innymi słowy: lepszej oferty nie ma i trzeba się pogodzić z tym, a już między bajki włożyć opowieści, że „syndyk sprzeda drożej”. Nie sprzeda dużo drożej, co najwyżej odrobinę drożej, ale jednocześnie poniesie duże koszty postępowania (o czym niżej), co i tak sprawi, że zaspokojenie wierzycieli będzie niższe.
Koszty postępowania upadłościowego
Po drugie koszty postępowania upadłościowego w wariancie klasycznym są na tyle wyższe od wariantu pre-pack (różnice sięgają często kwot milionowych), że nawet legendarne „syndyk sprzeda drożej” niczego tu nie zmienia. I znów może tu się pojawić kolejna historia: „ale syndyk wydzierżawi” i osiągnie z tego tytułu nie wiadomo jak wielkie wpływy do masy upadłości. Jest to jednak zwykle twierdzenie niemające realnych podstaw, a też należy pamiętać, że postępowanie upadłościowe ma służyć szybkiej likwidacji aktywów upadłego, a nie wieloletniemu prowadzeniu działalności.
Co z pieniędzmi?
REKLAMA
Po trzecie pre-pack to pieniądze na stole, a nie wyimaginowane „wielkie” wpływy do masy upadłości w toku klasycznego postępowania upadłościowego, czy też obarczone sporymi ryzykami wykonanie układu zawartego z wierzycielami. Oferta pre-packowa to dla wierzycieli konkretny pieniądz dzisiaj, a nie nadzieja na przyszłe większe pieniądze, tym bardziej w kontekście niepewności co do rezultatów postępowania upadłościowego.
Po czwarte - wszyscy powtarzamy, że czas to pieniądz i sentencja ta znajduje też potwierdzenie w naukach ekonomicznych i rozumieniu wartości pieniądza w czasie – dzisiaj uzyskana jedna złotówka (zwłaszcza w okresie wysokiej inflacji) jest czasem warta tyle, co 1,50 zł wypłacone za kilka lat (gdy już doczekamy się planu podziału).
Podsumowanie
Reasumując pre-pack to najczęściej rozwiązanie najkorzystniejsze dla wierzycieli i warto jest to zrozumieć. Pre-pack to wprawdzie najczęściej rezygnacja z części wierzytelności, jednak trzeba na to często spojrzeć przez pryzmat powiedzenia „lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu”.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA