REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Trudni dłużnicy - jacy są i w co "grają"

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
 Krajowy Rejestr Wierzytelności
Windykuj dłużnika online. Sprzedawaj i kupuj wierzytelności!
Trudni dłużnicy - jacy są i w co
Trudni dłużnicy - jacy są i w co "grają"
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Firmy windykacyjne, na co dzień spotykają się z dłużnikami, krótko mówiąc nieskorymi do współpracy. Tak zwani trudni dłużnicy zdarzają się bardzo często, ale co należy rozumieć pod tym pojęciem? Kim jest „trudny” dłużnik? Jakich gier używa, aby uniknąć spłaty zobowiązania?

Podczas rozmów windykacyjnych z różnymi dłużnikami, na podstawie praktyk i doświadczeń powstała tak zwana typologia dłużników.

REKLAMA

Gracz

W praktyce duży procent stanowią dłużnicy, którzy poprzez świadome działanie unikają spłaty licząc na to, że może wierzyciel zapomni o nim lub jak to tylko jest możliwe odwlecze termin spłaty. W terminologii windykacyjnej taki typ dłużnika to gracz.

REKLAMA

Jest to najczęściej występująca grupa zadłużonych, stosująca niezwykle umiejętnie różnego rodzaju wymówki dotyczące spłaty zobowiązania. Przedsiębiorca, który sam próbuje odzyskać pieniądze od takiej osoby nie będzie w stanie kontrargumentować a w konsekwencji bardzo prawdopodobne jest to, że polubownie nie zdoła nakłonić go do spłaty długu.

Osoby unikające spłaty zobowiązań potrafią w niezwykle sprytny i ciężki do weryfikacji sposób opowiadać o swojej ciężkiej sytuacji materialnej, problemach zdrowotnych, z jakimi borykają się oni sami jak i najbliższa rodzina itp. „Gracz” jest w tych wszystkich wymówkach niezwykle przekonujący a jego historie mogą chwycić za serce niejednego windykatora.

Po co używa tych wszystkich kłamstw?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Po to by poczuć satysfakcję z tego, że kolejną osobę udało mu się wywieść w pole poprzez odroczenie terminu płatności, beztrosko spędza kolejne dni bez telefonów od swoich wierzycieli, środki pieniężne, które nie zostały przeznaczone na spłatę zobowiązań zostają wydane na nierzadko niepotrzebne gadżety.

„Gracz” spłacając długi ustala najpierw hierarchię ważności oraz siłę nacisku poszczególnych wierzycieli. Chodzi o to, który wierzyciel jest na tyle wytrwały i systematyczny w dochodzeniu do odzyskania swoich pieniędzy. Jeżeli „Gracz” poczuje, że dany wierzyciel nie nabiera się na jego wymówki i gry wtedy jest duża szansa na to, że spłaci to zobowiązanie, jako jedno z pierwszych. Wymaga to jednak ze strony wierzyciela dużej odporności psychicznej oraz wytrwałości w dążeniu do celu.

Kolejnym typem trudnego dłużnika, który opornie podchodzi do regulowania zaległości jest tzw:

Dłużnik agresywny

Dla niedoświadczonych windykatorów rozpoczynających pracę w zawodzie lub dla przedsiębiorców, którym taka osoba winna jest pieniądze, niezwykle ciężko jest prowadzić dialog dotyczący spłaty.

Dłużnik agresywny nie radzi sobie z własnymi emocjami, jest wulgarny, krzykliwy. Swoją złość wyładowuje na osobie, która do niego dzwoni domagając się spłaty długu.

Osoba, która musi rozmawiać z takim typem dłużnika powinna przede wszystkim zachować spokój i opanowanie w rozmowie. Jest to jedyna skuteczna metoda na dyskusję, podczas której prowadzone są negocjacje dotyczące regulowania zobowiązania.

Najważniejszą zasadą podczas prowadzenia takich rozmów to nie odpowiadać agresją na agresję. Dłużnik tylko czeka na moment, kiedy windykator lub przedsiębiorca dadzą się sprowokować, dąży do takiej sytuacji, która da mu przewagę, ponieważ krzykiem, wulgaryzmami jest w stanie obronić się przed oddaniem zaległych pieniędzy.

Dłużnik z poczuciem mocy

REKLAMA

Ostatnim typem z kategorii trudnych dłużników jest dłużnik, tzw. z poczuciem mocy, czyli taki, któremu wydaje się, że ma wiedzę prawną i próbuje operować artykułami nie znając ich interpretacji. Poza tym taki typ w rozmowie prawie zawsze powoła się na „znajomego” prawnika, urzędnika, itp.

Chcąc grać swoją rolę, w rozmowie z wierzycielem udaje znawcę swoich praw, przy czym prawa te odnoszą się do tego, że nie musi spłacać długu w terminie, ważne, że w ogóle go spłaci, ale kiedy to nastąpi nie jest w stanie określić.

Dłużnik z poczuciem mocy chętnie wdaje się w spory ze swoim rozmówcą, nie omieszka również poinformować go, że jeżeli sprawy nie będą się układały po jego myśli całą sprawę przekaże do mediów. Takie metody zastraszenia mają na celu jedno – jak najdalej przesunąć termin spłaty.

Obowiązek opłacania składek na FGŚP

Podróże służbowe 2013 / 2014

Jak założyć własną firmę?

Gry dłużników

Rozmawiając z dłużnikiem, należy zwrócić szczególną uwagę na powody, jakie padają w rozmowie, dotyczące opóźnienia w płatnościach. W 90% są to sytuacje, które nigdy nie wydarzyły się w życiu dłużnika.

„Nie zapłaciłem bo nie mam”

Grając z swoim rozmówcą dłużnik stosuje wszystkie możliwe tłumaczenia, odpowiednie oczywiście do danego wierzyciela. Najczęstszym powodem nieregulowania zobowiązań jest gra na biedę, czyli dłużnik nie zapłacił, bo po prostu nie ma pieniędzy.

W większości przypadków jest to oczywiście nieprawda, taki dłużnik ma pieniądze tylko bada wierzyciela na ile może sobie pozwolić odroczyć termin spłaty. Tłumaczenie się „nie zapłaciłem bo nie mam” pojawia się w rozmowach windykacyjnych na tyle często, że pozwala to na domniemanie próby zmanipulowania kontrahenta i ustalenia spłaty np. na następny miesiąc. Daje to dłużnikowi kolejne tygodnie beztroski, aż do momentu kolejnego telefonu z firmy windykacyjnej lub z działu księgowości wierzyciela.

Podyskutuj o tym na naszym FORUM


„Reklamacja”

To druga najczęściej występująca gra dłużników. W tym przypadku dłużnik próbuje wmówić osobie nim rozmawiającej, że np. towar, który do niego dotarł był uszkodzony, dana partia materiału nie zawierała takiej ilości jak powinna itp. Tak samo jak w przypadku pozostałych gier jest to tylko i wyłącznie sposób na to, aby oddalić spłatę wierzyciela.

Dłużnik próbuje wzbudzić w rozmówcy poczucie winy i zażenowania, bo przecież jak można żądać zapłaty za coś, co jest niekompletne, wadliwe lub dostarczone po terminie zamówienia. Jedyną odpowiedzią ze strony windykatora jest pytanie, dlaczego dopiero podczas tej rozmowy wypłyną ten problem? Dlaczego dopiero w tej chwili dłużnik podnosi takie zarzuty? Dlaczego brak towaru, szkoda, wadliwość towaru nie została zgłoszona zaraz po odbiorze transportu?

Rozmowy z dłużnikami należą do najtrudniejszych, nie jest łatwo rozpoznać osobę, która faktycznie przechodzi kryzys finansowy i spłata zobowiązania nie jest możliwa w tej chwili, czy jest to sprytny gracz, który próbuje pozbyć się niewygodnych pytań o zapłatę. Jedno trzeba mieć na uwadze, pieniądze, które należą się wierzycielowi muszą zostać mu zwrócone. Tą informację trzeba powtarzać dłużnikowi za każdym razem, kiedy prowadzimy z nim rozmowę.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zmiany w amortyzacji aut od 2026 r. – jak nie stracić 20 tys. zł na samochodzie firmowym?

Od 1 stycznia 2026 r. nadchodzi rewolucja dla przedsiębiorców. Zmiany w przepisach sprawią, że auta spalinowe staną się znacznie droższe w rozliczeniu podatkowym. Nowe, niższe limity amortyzacji i leasingu mogą uszczuplić kieszeń firmy o nawet 20 tys. zł w ciągu kilku lat. Co zrobić jeszcze w 2025 r., żeby uniknąć dodatkowych kosztów i utrzymać maksymalne odliczenia? Poniżej znajdziesz praktyczny poradnik.

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]. W pierwszej połowie br. 21,5 tys. wniosków dotyczących założenia jednoosobowej działalności gospodarczej wpłynęło do rejestru CEIDG od osób, które mają obywatelstwo innego państwa. To 14,4% wszystkich zgłoszeń w tym zakresie.

Hossa na giełdzie w 2025 r. Dlaczego Polacy nie korzystają z tego okresu? Najwięcej zarabiają zagraniczni inwestorzy

Na warszawskiej giełdzie trwa hossa. Dlaczego Polacy nie korzystają z tego okresu? Najwięcej zarabiają u nas zagraniczni inwestorzy. Co musi się w Polsce zmienić, aby ludzie zaczęli inwestować na giełdzie?

Umowy PPA w 2025 r. – korzyści i ryzyka dla małych i średnich firm w Polsce

Płacisz coraz wyższe rachunki za prąd? Coraz więcej firm w Polsce decyduje się na umowy PPA, czyli długoterminowe kontrakty na energię z OZE, które mogą zagwarantować stałą cenę nawet na 20 lat. To szansa na przewidywalne koszty i lepszy wizerunek, ale też zobowiązanie wymagające spełnienia konkretnych warunków. Sprawdź, czy Twoja firma może na tym skorzystać.

REKLAMA

Rezygnują z własnej działalności na rzecz umowy o pracę. Sytuacja jest trudna

Sytuacja jednoosobowych działalności gospodarczych jest trudna. Coraz więcej osób rezygnuje i wybiera umowę o pracę. W 2025 r. wpłynęło blisko 100 tysięcy wniosków o zamknięcie jednoosobowej działalności gospodarczej. Jakie są bezpośrednie przyczyny takiego stanu rzeczy?

Umowa Mercosur może osłabić rynek UE. O co chodzi? Jeszcze 40 umów handlowych należy przejrzeć

Umowa z krajami Mercosur (Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem) dotyczy partnerstwa w obszarze handlu, dialogu politycznego i współpracy sektorowej. Otwiera rynek UE na produkty z tych państw, przede wszystkim mięso i zboża. Rolnicy obawiają się napływu tańszych, słabszej jakości produktów, które zdestabilizują rynek. UE ma jeszcze ponad 40 umów handlowych. Należy je przejrzeć.

1 października 2025 r. w Polsce wchodzi system kaucyjny. Jest pomysł przesunięcia terminu lub odstąpienia od kar

Dnia 1 października 2025 r. w Polsce wchodzi w życie system kaucyjny. Rzecznik MŚP przedstawia szereg obaw i wątpliwości dotyczących funkcjonowania nowych przepisów. Jest pomysł przesunięcia terminu wejścia w życie systemu kaucyjnego albo odstąpienia od nakładania kar na jego początkowym etapie.

Paragony grozy a wakacje 2025 na półmetku: więcej rezerwacji, dłuższe pobyty i stabilne ceny

Wakacje 2025 na półmetku: więcej rezerwacji, dłuższe pobyty i stabilne ceny. Mimo pojawiających się w mediach “paragonów grozy”, sierpniowy wypoczynek wciąż można zaplanować w korzystnej cenie, zwłaszcza rezerwując nocleg bezpośrednio.

REKLAMA

150 tys. zł dofinansowania! Dla kogo i od kiedy można składać wnioski?

Zakładasz własny biznes, ale brakuje Ci środków na start? Nie musisz od razu brać drogiego kredytu. W Polsce jest kilka źródeł finansowania, które mogą pomóc w uruchomieniu działalności – od dotacji i tanich pożyczek, po prywatnych inwestorów i crowdfunding. Wybór zależy m.in. od tego, czy jesteś bezrobotny, mieszkasz na wsi, czy może planujesz innowacyjny startup.

W pół roku otwarto ponad 149 tys. jednoosobowych firm. Do tego wznowiono przeszło 102 tys. [DANE Z CEIDG]

Jak wynika z danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii (MRiT), w pierwszej połowie 2025 roku do rejestru CEIDG (Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej) wpłynęło 149,1 tys. wniosków dotyczących założenia jednoosobowej działalności gospodarczej. To o 1% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy takich przypadków było 150,7 tys. Co to oznacza?

REKLAMA