Zacznijmy prowokacyjnie: Czy przedsiębiorstwa istnieją po to, żeby księgowi mieli pracę? A może księgowi są zatrudnieni w firmach po to, żeby prawidłowo wyliczać podatki jakie firma ma odprowadzić do Skarbu Państwa? Zapewne na pierwsze pytanie nikt nie odpowie twierdząco i słusznie. Na drugie pytanie odpowiedź twierdząca też nie będzie poprawna, choć czasami wydaje mi się, że w wielu firmach właśnie tego od księgowych wymagają przede wszystkim, a to przecież duży błąd.
Nie wiem czy to dlatego, że rzadko mam w rękach banknoty (plastik jest jednak wygodniejszy, a w portfelu – jak to mówią – impresjonizm), czy też nie są one jeszcze mocno rozpowszechnione, ale dopiero w tym tygodniu w oko wpadł mi nowy, zmodernizowany banknot. Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że polskie banknoty są ładne. Uważam je za wyjątkowo udane dzieło. Dzieło? No właśnie, co z prawami autorskimi? Kto jest twórcą polskich banknotów?
Samochód wzięty w leasing daje specyficzne możliwości jeśli chodzi o odliczanie VAT. Bierze się to głównie z faktu, że zamiast raty kredytu (bez VAT) przedsiębiorca spłaca w związku z samochodem ratę leasingową, która zawiera w sobie VAT. Oprócz tego ponosi koszty samochodu, takie jak wydatki na paliwo, serwis i części, które także zawierają w sobie podatek. W jaki sposób można go odliczać?
Każdy, kto ma wątpliwości, jak podatkowo rozwiązać dane zagadnienie, rozliczyć konkretną transakcję, może zadać pytanie Ministrowi Finansów, składając wniosek o interpretację indywidualną. Minister, a raczej w jego imieniu jeden z pięciu dyrektorów izb skarbowych właściwych do wydania interpretacji indywidualnej, ma na jej wydanie trzy miesiące od otrzymania wniosku podatnika. Pytania można zadać w zakresie sytuacji, która miała miejsce, jak i zdarzenia przyszłego, które dopiero się wydarzy.