Przedsiębiorcy mają problem z rozliczaniem zagranicznych usług online. Dropbox, Google Apps, Google AdWords, GitHub, Basecamp – większość przedsiębiorców na pewno zna te nazwy, bo trudno dziś prowadzić biznes nie korzystając z usług online. Nie wymagają instalacji, działają szybko i niezawodnie. Ze względu na fakt, iż udostępniające je firmy mają jednak siedziby za granicą, pewnym problemem może się wydawać wrzucenie tych usług w koszty. Nic bardziej mylnego!
Usługi faktoringowe w Polsce rozwijają się bardzo dynamicznie. Coraz więcej przedsiębiorstw, zmagających się z problemami zatorów finansowych, dostrzega korzyści tego rozwiązania, które pozwala zachować płynność finansową, a przy tym nie obciąża struktury bilansu firmy. Wzrost zainteresowania tą usługą jest na tyle wysoki, że czyni Polskę jednym z najszybciej rosnących rynków faktoringowych w Europie.
Proponowane przez fiskusa propozycje zmian, które trafiły już do Rady Ministrów, związane są z opodatkowaniem zagranicznych spółek kontrolowanych (CFC), zarejestrowanych poza granicami kraju. Zgodnie z projektem, w przypadku gdy zagraniczna spółka uzyska 250 tys. euro przychodu, polska spółka matka będzie zobowiązana do odprowadzenia
19-procentowego podatku.
W momencie zawarcia przez inwestora i wykonawcę umowy o roboty budowlane pomiędzy stronami powstaje więź prawna – stosunek zobowiązaniowy, a w jego ramach powstają wzajemne prawa i obowiązki obu stron. Od tego momenty strony są więc związane umową i zobligowane do tego, aby dotrzymać jej postanowieniem (pacta sunt servanda). Co więc zrobić w wypadku, gdy inwestor nie jest zadowolony ze sposobu wykonywania umowy przez wykonawcę, lub – po prostu – chciałby, żeby obiekt został wzniesiony przez kogoś innego? Odpowiedź jest prosta – strony mogą w umowie zastrzec klauzulę przyznającą inwestorowi prawa do odstąpienia od niej.