Mimo, że wczorajsza sesja na Wall Street była „mieszana”, głównie przez nieco słabszy odczyt indeksu zaufania konsumentów, który w lipcu zbliżył się do bariery 50 pkt., to już dobre zachowanie się parkietów w Azji i Europie, sprawiło, iż dobre nastroje zostały podtrzymane.
Od 0,31 do 0,49 m kw. mieszkania – tyle mógł kupić w maju zwykły Polak za przeciętne wynagrodzenie w zależności od regionu. Najmniej, bo niecałą jedną trzecią metra kw., uwzględniając przeciętne wynagrodzenie w województwie oraz średnie ceny transakcyjne mieszkań, kupi krakus i poznaniak - wynika ze wspólnego raportu Gold Finance oraz firmy monitorującej rynek nieruchomości redNet Consulting.
W godzinach nocnych doszło jednak do naruszenia piątkowego szczytu na 1,3007 i ustanowienia kolejnego na 1,3028. Euro wsparły informacje z Europejskiego Banku Centralnego, który zdaje się wycofywać ze swych operacji na rynku obligacji (wykup papierów zagrożonych krajów strefy euro), co może być sygnałem, iż perspektywy dla rynku długu w Eurolandzie zaczynają się poprawiać.
Za nami sesja, która przyniosła kilka rozczarowań. Po pierwsze dynamika produkcji przemysłowej w strefie euro wyniosła w maju 0,9 proc. m/m i 9,4 proc. r/r, a oczekiwano lepszego odczytu, zwłaszcza po dobrych informacjach z Niemiec, Francji i Włoch. Po drugie popyt na polskie 5-letnie obligacje był najsłabszy od 8 miesięcy i wyniósł 2,81 mld zł.
W umowie o dzieło wystarczy, że strony wskażą jedynie podstawę do ustalenia wynagrodzenia należnego dla przyjmującego zamówienie, bowiem przepisy prawa określają, że wskazanie konkretnej kwoty nie jest konieczne. Określenie wynagrodzenia za dzieło z góry, wydaje się być często zawodne, zwłaszcza w przypadku, gdy zajdzie konieczność przeprowadzenia prac, które nie były przewidziane w zestawieniu prac.