Jaka praca taka płaca, czyli o zasadzie równouprawnienia w wynagradzaniu?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
By uniknąć niedomówień, kolejne przepisy wyjaśniają, że praca, która wymaga od pracowników porównywalnych kwalifikacji, wykształcenia, doświadczenia, a także wiąże się z równorzędnym wysiłkiem i odpowiedzialnością jest pracą podobną, wobec której możemy zastosować powyższe przepisy.
REKLAMA
W Twojej firmie mieści się niewielki bufet, którym z powodzeniem zarządza kucharka -kierowniczka o imieniu Helena. Pracuje tam na pełnym etacie już od 15 lat i zarabia 2 000 złotych na miesiąc. Pracuje z trójką osób zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin. Pewnego dnia awansujesz Tomasza, 28-letniego zastępcę kierownika z dwuletnim stażem, na nowo utworzone stanowisko kierownika, na którym ma jednego podległego pracownika. Helena dowiaduje się nieoficjalnie, że pensja nowego kierownika wyniesie 2 300 złotych miesięcznie, co ją irytuje. Choć lubi Tomasza, zna go od dziecka, jednak uważa, że praca, jaką ona wykonuje, jest warta przynajmniej tyle samo, ile jego praca. Uważa, że ma „równorzędną wartość” i jeśli w firmie nie znajdzie się rozwiązanie dla tego problemu, może to doprowadzić do obniżenia efektywności, a nawet sprawy w sądzie (lecz ta ostatnia sytuacja wymaga silnie rozwiniętych instytucji sądowniczych w takich krajach, jak USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy).
Porównaj: Czym jest dyskryminacja?
Jak można dociekać swoich praw? Oczywiście warto zwrócić się do pracodawcy o wyrównanie wynagrodzenia. Jeśli to nie przyniesie rezultatu można obrać drogę sądową. Warto jednak nadmienić, że często jest to droga wyboista - postępowanie wiąże się z udziałem biegłych, a sam proces może trwać wiele lat. W efekcie sprawa może trafić nawet do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Przestrzeganie przepisów dotyczących równego traktowania w zakresie wynagradzania ma również inny wymiar; przejawiający się w szeregu korzyści dla pracodawcy.
Stosowanie powyższych zasad w praktyce zapewnia większą efektywność pracowników. Zespół czuje się doceniony, zmotywowany, a także ma poczucie „sprawiedliwości”. Nie bez znaczenia jest też fakt, że rozstrzygnięcie procesu na korzyść pracownika może zachęcić innych zatrudnionych do kierowania kolejnych pozwów do sądu - ta sytuacja byłaby szczególnie niekorzystna zarówno dla wizerunku firmy, jak i atmosfery wewnątrz niej.
Zobacz: Jak skutecznie szukać pracy?
John Stredwick. Artykuł jest fragmentem książki Zarządzanie pracownikami w małej firmie. Wydawnictwo Onepress
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA