Inwestorzy przypomnieli sobie o greckich problemach
REKLAMA
REKLAMA
Podniósł się też koszt ubezpieczenia przed niewypłacalnością Grecji. Tzw. CDS przekroczyły barierę 900 pkt wobec 940 pkt w najgorszym momencie zaniepokojenia sytuacją fiskalną tego kraju w maju.
REKLAMA
REKLAMA
Jednocześnie stratedzy inwestycyjni nie tracą wiary w zyski z akcji. Z najnowszego sondażu wśród europejskich specjalistów wynika, że spodziewają się 15-proc. zwyżki notowań akcji do końca tego roku. Takie nastawienie argumentują niskimi wycenami spółek i perspektywami poprawy ich zysków. Optymizm w tym względzie wzmocniła ostatnia deprecjacja wspólnej waluty, która ma poprawić konkurencyjność europejskich przedsiębiorstw na zagranicznych rynkach.
Opublikowane dziś dane o sprzedaży detalicznej w Polsce okazały się lepsze od prognoz i wyraźnie lepsze niż przed miesiącem. Sprzedaż podniosła się o 4,3% rok do roku. Minimalnie lepsze od prognoz okazało się też bezrobocie, które spadło poniżej 12%. Spadek był jednak dosyć duży, z 12,3% w maju do 11,9%.
W sumie jednak po serii majowych danych nie dowiedzieliśmy się niczego nowego o naszej gospodarce. Ożywienie w dużym stopniu wynika z poprawy sytuacji w przemyśle, na co wpływ ma efekt niskiej bazy porównawczej.
Zwróć uwagę:
- Problemem amerykańskiego rynku nieruchomości pozostaje ograniczony popyt na domy
- Powrót notowań CDS ubezpieczających ryzyko związane z greckimi obligacjami w okolice majowego szczytu oznacza, że obawy wynikające z kryzysu finansów publicznych powracają
Rynki nieruchomości
REKLAMA
W minionym tygodniu o 5,9% zmalała liczba wniosków o kredyty hipoteczne w Ameryce. W dalszym ciągu małe jest zainteresowanie kredytami na kupno domów. Ubiegłotygodniowy wynik, po spadku o 1,2%, był drugim najgorszym od 1997 r. Natomiast zainteresowanie kredytami refinansującymi wcześniej zaciągnięte zobowiązania obniżyło się o 7,3%. Udział wniosków o kredyty refinansowe w łącznej liczbie wniosków wyniósł 73,8% wobec 74,8% tydzień wcześniej.
Widać więc wyraźnie, że po stronie popytowej w dalszym ciągu nie ma żadnego przełomu na rynku nieruchomości w USA. W tym względzie nie dziwi słaby wynik majowej sprzedaży domów na rynku pierwotnym. Spadła ona o jedną trzecią w skali miesiąca, do rekordowo niskiego poziomu. Ceny w porównaniu z sytuacją sprzed roku obniżyły się o blisko 10%. Średnio wyniosły 200,9 tys. USD. Podaż podniosła się do 8,5 miesiąca obecnej sprzedaży z 5,8 miesiąca w kwietniu. Na rynku było 213 tys. do sprzedania, najmniej od 1970 r.
Zobacz też serwis: Nieruchomości
REKLAMA
REKLAMA