W ostatnich latach za podstawowy miernik rozwoju oceniano popyt krajowy i poziom konsumpcji. W roku 2013 dynamika zmian ukształtowała się na poziomie 2,3% (wobec 2012), w roku 2014 na poziomie 1,8%. Wskaźniki te były dodatnie mimo recesji i zmian w Europie. Popyt krajowy ustabilizował się w szczególności wobec dóbr krajowych, podstawowych i pierwszej potrzeby. Dla wielu sektorów gospodarki polskiej recesja i zmiany były trudniejsze. Poziom ograniczeń produkcji, kosztów i pracy był znaczny. W roku 2013 roku bezrobocie utrzymywało się na poziomie 10,6%. Rok później sytuacja poprawiła się, bezrobocie szacuje się na 8,0%. Prognozy na następne lata (dane Eurostat) to średnio 8,8%.
Zgodnie z ostatnimi raportami NBP w kolejnych latach ustabilizuje się rynek handlu zagranicznego. Wahania wartości waluty i kursu wymiany utrzymają się na poziomie 2,3%. Na rok 2014 inflacja jest oceniana na 0,5%, w roku 2015 szacuje się na 2,1%, w 2016 na 3,2%. Znaczne zmiany zasobu pieniądza widać w zakresie sektorów wyższego ryzyka. Poziom niepewności dla gospodarki w kolejnych latach będzie wzrastał, o 1-2% rocznie. Obecnie szacuje się niepewność na poziomie 1-2% dla większości firm i branż. Stabilizacja zasobów pieniądza i kapitału jest wprowadzana obok polityki wyższego ryzyka. Wejście na nowe rynki często opiera się o wysokie wskaźniki niepewności. W kolejnych latach PKB będzie wzrastać o 1-2% rocznie. Wzrost poziomu niepewności w gospodarce w 2014-2016 ocenia się na 4,7%.
W środę dwaj prezesi Rezerwy Federalnej, zupełnie niezależnie od siebie, doszli do wniosku, że zeszłotygodniowa deklaracja Fed, iż stopy procentowe zostaną utrzymane w pobliżu zera przynajmniej do połowy 2013 r., może sprawiać wrażenie, jakby bankowi centralnemu zależało na wzrostach na Wall Street.
W środę nie tylko na warszawskiej giełdzie, ale również na zagranicznych parkietach, miała miejsce znaczna przecena. Spowolnienie gospodarcze staje się coraz bardziej odczuwalne, ponadto inwestorom daje się we znaki kryzys finansów publicznych, który wymusza oszczędności, nie sprzyjające koniunkturze.