Strach w oczy kole inwestorów
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W dół idą notowania coraz większej ilości ryzykownych aktywów. Już nie tylko ceny akcji, obligacji wysokiego ryzyka, ale też surowców i walut z rynków wschodzących. Oazą spokoju pozostają jeszcze obligacje korporacyjne firm o ratingach inwestycyjnych oraz obligacje skarbowe, także rynków wschodzących. Można przypuszczać, że zapowiedzią wyczerpywania się potencjału zniżkowego na rynkach, które teraz najmocniej tracą, będzie sytuacja, gdy zaczną w dół iść te rynki ryzykownych aktywów (obligacje korporacyjne oraz obligacje rynków wschodzących), które dotąd mocno się trzymają.
REKLAMA
Trzeba przyznać, że do wzrostu niepewności na rynkach przyczyniają się banki centralne, nasilając obawy, które targają inwestorami. Interwencje walutowe w Japonii i Szwajcarii, obniżka stóp procentowych w Turcji czy zapowiedź skupu obligacji w strefie euro potwierdzają przypuszczenia, że sytuacja staje się wyjątkowa. A jeśli tak, to trzeba jak najszybciej pozbywać się ryzykownych aktywów. Obecnych nastrojów nie uda się raczej szybko uspokoić. Większość ruchu w dół mamy raczej za sobą, ale do poprawy koniunktury na pewno jest daleka droga. Zmienność na rynkach będzie zapewne przez dłuższy czas wysoka.
Inwestorzy pozbywają się ryzykownych aktywów na tak szeroką skalę, że trudno spodziewać się szybkiej poprawy koniunktury. Notowania indeksów prawdopodobnie będą charakteryzowały się większą zmiennością niż w poprzednich miesiącach.
Dowiedz się także: Jaki jest podział funduszy ze względu na stopień ryzyka?
Rynek nieruchomości w USA
Konsekwencją zawirowań na rynkach finansowych z ostatnich dni jest spadek w USA oprocentowania kredytów hipotecznych o stałej stopie do 4,39% z 4,55% tydzień wcześniej. To najniższy poziom od listopada 2010 r. Do rekordowo niskiego poziomu z listopada minionego roku brakuje już tylko 0,22 pkt. proc. W minionym tygodniu liczba wniosków o kredyty hipoteczne zwiększyła się o 7,1%, z tego w przypadku kredytów, związanych z refinansowaniem wcześniej zaciągniętych zobowiązań, o 7,8%, a na kupno mieszkań o 5,1%. Można oczekiwać, że malejący koszt obsługi tego rodzaju długów będzie zwiększał zainteresowanie nimi.
Polecamy serwis: Kursy walut
Rynek nieruchomości w Wielkiej Brytanii
Kolejna instytucja podała dane o cenach mieszkań w Wielkiej Brytanii w lipcu. Według Halifax podniosły się o 0,3% w skali miesiąca. W porównaniu z lipcem 2010 r. były o 2,6% niższe. Przyczyn niewielkiej poprawy w minionym miesiącu upatruje się w niższych kosztach obsługi długów, co korzystnie wpływa na zainteresowanie kupujących.
Zespół analiz
Home Broker
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.