Możesz ich spotkać w domu, pracy, na ulicy. Potrafią stworzyć niezłe piekiełko dla siebie samych i otaczających ich ludzi. Perfekcjoniści, bo o nich mowa mają dużą łatwość w wywieraniu na siebie samych presji. Stawiają sobie poprzeczkę bardzo wysoko i dają sobie razy kiedy nie doskoczą. Krytykują produkty, krytykują otoczenie, w głowie krytykują siebie bo...oczekują od świata i od siebie samego zbyt wiele.
Zastanawiałeś się kiedyś, co cechuje przywódcę? Czym charakteryzuje się lider? Ja od kilku lat zadaję sobie te pytania i chyb przyszedł czas na to, bym te cechy nazwała. Dlaczego? Trochę dla uporządkowania, trochę dla zobaczenia, trochę dla zmierzenia się z tematem. I przede wszystkim dlatego by móc tę moją klasyfikację modyfikować, zmieniać, doskonalić.
Pewnego pięknego dnia, w ośrodku w wysokich górach, kiedy rozpoczynałyśmy szkolenie z umiejętności managerskich, wydarzyło się Coś... Na szkoleniach zawsze się Coś dzieje. Ale to było Coś Innego. Witający nas Dyrektor w ramach wstępu, przytoczył kilka cytatów z jednej z gazet, która dokonała przedruku artykułu z innej gazety. Nosił on tytuł „Myśleć na pięć sposobów” i odpowiadał na pytanie: „Co to znaczy myśleć jak manager?”.
Świadomy swojej wartości pracownik, to 200% „wyrobionej normy”. Wysoka samoocena, to efekt odpowiedniej motywacji, a skuteczne motywowanie, to pełnoetatowe zajęcie dla menedżera. Jednak rolą przełożonego jest także mierzenie się ze wszystkim innym, co dostarcza firmie wymiernych rezultatów biznesowych. Jak zatem sprawić, aby w tym zmieniającym się i pełnym wyzwań środowisku wywołać w zespole pełne zaangażowanie, inicjatywę i kreatywność?
Jak wynika z badania „Pokolenie Y: Świadomość potencjału” („Generation Y: Realising the potential”) przeprowadzonego przez międzynarodowe Stowarzyszenie Licencjonowanych Certyfikowanych Księgowych (Association of Chartered Certified Accountants – ACCA) oraz firmę doradczą Mercer, większość księgowych z pokolenia Y jest zadowolona ze swojej obecnej pracy, ale wyraża obawy dotyczące przyszłości. Alarmujący jest fakt, że aż połowa z nich uważa, że organizacje, w których są obecnie zatrudnieni, nie zapewnią im wystarczających możliwości rozwoju zawodowego.
Podejmujemy tylko takie działania, w których widzimy sens. Jeżeli nie dostrzegamy celu, do którego chcemy dotrzeć, po prostu nie zaczynamy działać. Menedżer, który przydziela swoim podwładnym zadania do wykonania, musi poinformować, jaki jest ich cel. Pracownicy zawsze mają mniej informacji od swojego przełożonego. Nie znają długofalowych planów i strategii firmy, mają węższy obraz działań organizacji.
Dyrektor handlowy często odpowiada za plan sprzedaży, którego nie jest autorem. Mimo możliwości przekazywania swoich sugestii, czy też przekonywania do najlepszych rozwiązań, jego wpływ na założenia budżetowe jest ograniczony. Zazwyczaj po narzuceniu nowego obowiązującego planu sprzedaży, szefowi nie pozostaje nic innego, jak jego akceptacja.