Konstruktywna krytyka – czego unikać
REKLAMA
REKLAMA
1. Wzbudzanie poczucia winy. „Tyle dla was robię, a wy mi się w taki sposób odwdzięczacie”. Emocjonalny odbiór takiego zdania znów być może uniemożliwi racjonalne, rzeczowe podejście do sprawy i dokonanie zmian w krytykowanym
postępowaniu.
REKLAMA
2. Obelgi, grożenie.
„Gdyby nie to, że masz ślepe dziecko, już dawno bym Cię wyp… z roboty”. To zdanie powiedział do swojego handlowca (który miał niewidomą córkę, jednak nie wpływało to na jego zaangażowanie w pracy) regionalny dyrektor sprzedaży.
3. Krytykowanie na forum.
„I na zakończenie zebrania mam jeszcze jedną sprawę. Pan X zupełnie nie radzi sobie z konfliktem panującym
u niego w zespole…”
Porównaj: Atmosfera w pracy - działanie we wspólnym celu
4. Brak uzasadnienia krytycznej uwagi.
„Tak nie zrobimy i koniec dyskusji!”
5. Oskarżycielska forma.
„Bo ty…” — „Ty jak zwykle…, Gdyby nie ty…”
6. Powoływanie się na niejasne źródła, np. „Słyszałam, że…”, „Powiedziano mi…”. „
7. Zadaję pytanie, na które znam odpowiedź, czyli „Zakup kontrolowany”. To sytuacja, w której szef wie, jak wygląda dana sprawa, lecz nie mówi o tym wprost. Zamiast tego zadaje podwładnemu kłopotliwe pytanie i sprawdza, jakiej ten udzieli odpowiedzi.
Ta krótka lista nie wyczerpuje jednak całej gamy zachowań przełożonych, które poza negatywnymi emocjami nic nie wnoszą do zespołu.
Polecamy serwis Szkolenia
REKLAMA
Często słyszymy opinię, że jeżeli szef nie krzyknie na pracowników i nie zmobilizuje ich bardzo ostrym słowem, nie uzyska efektów. Mamy na ten temat odmienne zdanie. Uważamy, że siła wypowiedzi tkwi w stanowczości i klarowności, a nie w obraźliwych sformułowaniach. Wulgarne słowa nigdy nie zmotywują podwładnego i nie przysporzą przełożonemu autorytetu.
Wśród naszych klientów jest firma produkująca specjalistyczne akcesoria do większości marek samochodów. Jej szefa często stawiamy za wzór prawidłowego zarządzania. Podczas jednego ze spotkań z nami i swoimi menedżerami, którzy kierują zakładami zlokalizowanymi w Polsce, powiedział ważną rzecz:
„Nigdy nie wolno wam używać wulgarnych słów w stosunku do naszych pracowników na produkcji. Stoicie znacznie wyżej w hierarchii firmy niż robotnicy na hali produkcyjnej. Gdy użyjecie w rozmowie z nimi takich słów, obrazicie ich, a oni nawet nie będą śmieli nic wam powiedzieć. Nie chcę słyszeć nigdy żadnej k… wypowiedzianej do waszych podwładnych. Możecie tak mówić do siebie, w szczególnych okolicznościach zaakceptuję też, gdy ktoś użyje wulgarnych słów w rozmowie ze mną. Jeżeli jednak usłyszę, że ktoś tak mówi do podwładnych, wyciągnę z tego konsekwencje”.
Autorzy: Anna Niemczyk, Andrzej Niemczyk, Jan Mądry. Artykuł jest fragmentem książki Motywacja pod lupą. Praktyczny poradnik dla szefów. Wydawnictwo Onepress
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.