Indeks aktywności gospodarczej w polskim przemyśle przetwórczym (PMI) wyniósł w lipcu 46,4 pkt. Spodziewano się jego wzrostu do 43,4 pkt. Choć to wynik powyżej oczekiwań i aż o 3,5 pkt wyższy niż w czerwcu, to wciąż pozostaje poniżej poziomu 50 pkt, po osiągnięciu którego można mówić o wzroście aktywności.
Po wczorajszej sesji zarówno w Warszawie, jak i za oceanem, byki wielkich nadziei na sukces mieć nie mogły. A jednak dzień rozpoczął się bardzo optymistycznie. Chyba mało kto spodziewał się zwyżki indeksu największych spółek aż o 1,86 proc. W ciągu dnia skala wzrostu nieco się zmniejszyła, ale nie było wątpliwości, kto dyktuje warunki. W końcówce Ameryka dodała nam skrzydeł.
Gorące giełdowe lato w całej pełni. Kto by pomyślał, że po marazmie trwającym od maja do niemal połowy lipca, przerwanym „jedynie” chwilowym ustanowieniem lokalnego szczytu w połowie czerwca i następującej po tym wydarzeniu dość głębokiej korekcie, będziemy świadkami kolejnej bardzo silnej fali zwyżek. Po czarnych scenariuszach, kreślonych całkiem niedawno, nie pozostało śladu.
Wzrosły marże kredytów preferencyjnych. Jeszcze w lutym wynosiły średnio 1,45%, a obecnie jest to już 2,84% - wynika z analizy Expandera. Wciąż jednak opłaca się zaciągać preferencyjne kredyty „Rodzina na swoim”. Rata takiego kredytu o przeciętnym oprocentowaniu na 200 tys. zł, spłacanego przez 30 lat, wynosi obecnie 885 zł. Od lutego wzrosła o 72 zł, ale nadal jest o ok. 560 zł niższa niż w przypadku kredytu bez dopłaty.