REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Giełdowy optymizm z nutką niepokoju

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Od niepewności przez euforię do niepewności – tak przebiegała pierwsza sierpniowa sesja. Bicie rekordów przychodzi indeksom dość łatwo, ale z ich utrzymaniem jest już dużo gorzej. To może wskazywać na wyczerpywanie się potencjału wzrostów. Czy kolejny miesiąc zakończymy przynajmniej kilkuprocentowym wzrostem wskaźników? Wydaje się to mało prawdopodobne.

GPW

REKLAMA

Pierwsza sierpniowa sesja na warszawskiej giełdzie zaczęła się niepewnie. Główne indeksy przez kilkanaście minut nie były w stanie obrać zdecydowanego kierunku. Na początek niewielka zwyżka, potem niewielki spadek, znów wzrost. Dopiero publikacje wskaźników aktywności przemysłu i w Polsce i w strefie euro, pobudziły rynek do większych wzrostów. Indeksy wzrosły do nowych lokalnych szczytów. Silną zwyżkę zawdzięczaliśmy jednak głównie jednej spółce. Akcje KGHM „trzymały” rynek od rana. Najpierw rosły o 1,7 proc., później o 3,7 proc., wreszcie wystrzeliły o ponad 6 proc. Trudno z tym wzrostem dyskutować, skoro kontrakty na miedź rosły o prawie 4 proc. Akcjom miedziowego kombinatu o wiele bardziej nieśmiało kibicowały papiery Pekao, zwyżkujące o około 2 proc. Reszta składu indeksu największych firm na ogół nie imponowała siłą. Ta hossa jednej spółki nie wzbudza wielkiego zaufania. Tym bardziej, że sytuacja na rynku surowców jest ostatnio dość chwiejna. WIG20 po osiągnięciu poziomu najwyższego od 9 października ubiegłego roku cofnął się zdecydowanie i stracił chęć do walki o wyższe poziomy. Nawet niezły początek sesji w Stanach Zjednoczonych go do tego nie pobudził. Ostatecznie WIG20 zyskał 0,98 proc., osiągając pozom 2158 pkt., indeks szerokiego rynku wzrósł o 1,2 proc. Wskaźniki małych i średnich spółek były dziś zdecydowanie silniejsze, niż ich więksi koledzy. mWIG40 wzrósł o 1,75 proc., a sWIG80 o 1,67 proc. Obroty na rynku akcji wyniosły prawie 1,6 mld zł.

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Po przejściowych „szaleństwach” Wall Street powróciła do klasycznej dynamiki, charakterystycznej dla ostatnich miesięcy. S&P500 „skoczył” w górę aż o 0,73 punktu, czyli o 0,07 proc., a Dow Jones o 17,15 punktu, czyli o 0,19 proc. Oczywiście w trakcie dnia wskaźniki próbowały większych ruchów, głównie dezorientując inwestorów na świecie. Ci ostatni i tak nie wiedzieli, jak interpretować dane o amerykańskim PKB. Okazuje się, że Amerykanie też nie doszli do porozumienia i zostało na remisie. I w takiej niepewnej atmosferze przychodzi nam rozpoczynać nowy tydzień i miesiąc.

W Azji sytuacja dość zróżnicowana, z przewagą optymizmu. Nikkei postanowił niemal dokładnie skopiować amerykańską dynamikę i spadł o 0,04 proc. Indeks w Szanghaju wzrósł o 0,9 proc., a w Bombaju o 0,8 proc. Tendencje zwyżkowe na tych giełdach mają się całkiem dobrze i nic im nie zagraża.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Europejscy inwestorzy na początku dnia byli lekko pesymistycznie nastawieni do życia. Indeksy głównych giełd zaczęły od niewielkich spadków. Wkrótce jednak nastroje zdecydowanie się poprawiły. Trudno się dziwić, bo indeks aktywności przemysłu w strefie euro wzrósł w lipcu, mimo, że spodziewano się, że pozostanie na poziomie z czerwca. Poprawa nie była zbyt wielka, ale zawsze to pozytywna niespodzianka. Już po godzinie handlu indeksy we Frankfurcie, Paryżu i Londynie zyskiwały zdecydowanie ponad 1 proc.

Parkiety naszego regionu szalały. W Bukareszcie, Budapeszcie i Pradze wzrosty sięgały 2 proc. Moskiewski RTS zyskiwał prawie 4 proc. Tylko w Sofii było około zera. Tuż po godzinie 16.00 Bukareszt był tylko cieniem rynku z początku dnia. Praga i Budapeszt trzymały się dzielnie. W Londynie zwyżka sięgnęła 2 proc., CAC40 zyskiwał 1,7 proc., a DAX rósł o 1,6 proc. W Moskwie zwyżka sięgała 5 proc., o 4,6 proc. zwyżkował indeks giełdy tureckiej.

Waluty

REKLAMA

Po publikacji danych o amerykańskim PKB w II kwartale, a zwłaszcza chyba o korekcie w dół danych za pierwsze trzy miesiące roku, dolar padł na deski. Trudno inaczej określić gwałtowną przecenę amerykańskiej waluty. Jeszcze kilka minut przed godziną 16.00 w piątek za euro płacono niewiele ponad 1,4 dolara. Po kilkunastu minutach już ponad 1,42 dolara.

Złoty nie popuścił okazji i kurs dolara równie błyskawicznie znalazł się w okolicach 2,9 zł. Nasza waluta prezentowała swą moc także wobec europejskiego pieniądza. W piątek wieczorem kurs euro wynosił 4,14 zł, o 2 grosze mniej, niż w czwartek. Tylko frank nie chciał się poddać głębszej przecenie. Ale 2,72 zł za „szwajcara” to całkiem niezła cena. Poniedziałkowy poranek przyniósł kontynuację tych tendencji. Po krótkiej walce euro zdrożało do 1,43 dolara. Wszystko wskazuje na to, że szczyt z początku czerwca będzie ponownie testowany. Gdyby wspólnej walucie udało się go pokonać, dolar może mieć poważne kłopoty. Nasza waluta idzie za ciosem. Dziś rano kurs dolara wynosił nawet 2,87 zł, najmniej od połowy grudnia ubiegłego roku i prawie 3 grosze mnie, niż w piątkowy wieczór. Euro potaniało aż o prawie 4 grosze i kosztowało 4,09 zł. Franka można było kupić już za 2,68 zł.

Podsumowanie

Sierpień na naszej giełdzie zaczął się od sporych wzrostów wartości indeksów. Jednak nadzieje, że i ten miesiąc zakończy się na dużym plusie jest niewielka. Lipcowego wyniku z pewnością nie da się powtórzyć. Ale nie oznacza to wcale, że rynek jest skazany na zniżkę. Na razie minihossa trwa i nic nie wskazuje na rychłe jej zakończenie. Ale ostrożność jest wielce wskazana. Dzisiejsze choćby publikacje wskaźników aktywności przemysłu i w Polsce i w strefie euro mogą świadczyć, że podstawy obserwowanego od ponad pięciu miesięcy wzrostu na giełdach niekoniecznie mają jedynie spekulacyjny charakter.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Relaks nie jest dla słabych. Dlaczego liderom tak trudno jest odpoczywać?

Wyobraź sobie, że siedzisz z kubkiem ulubionej herbaty, czujesz bryzę morską, przymykasz oczy, czując promienie słońca na twarzy i… nie masz wyrzutów sumienia. W twojej głowie nie pędzi pendolino tematów, kamieni milowych i zadań, które czekają w kolejce do pilnej realizacji, telefon służbowy milczy. Brzmi jak science fiction? W świecie liderów odpoczynek to często temat tabu, a relaks – luksus, na który prawdziwy przywódca nie może sobie pozwolić. Uważam, że to już najwyższy czas, abyśmy przestali się oszukiwać i zaczęli zadawać niewygodne pytania dotyczące relaksu – przede wszystkim sobie - powiedziała Dyrektorka zarządzająca, dyrektorka Departamentu Zasobów Ludzkich i Organizacji w KIR Dorota Dublanka.

Polscy wykonawcy działający na rynku niemieckim powinni znać VOB/B

VOB/B nadal jest w Niemczech często stosowanym narzędziem prawnym. Jak w pełni wykorzystać zalety tego sprawdzonego zbioru przepisów, minimalizując jednocześnie ryzyko?

BCC ostrzega: firmy muszą przyspieszyć wdrażanie KSeF. Ustawa już po pierwszym czytaniu w Sejmie

Prace legislacyjne nad ustawą wdrażającą Krajowy System e-Faktur (KSeF) wchodzą w końcową fazę. Sejm skierował projekt nowelizacji VAT do komisji finansów publicznych, która pozytywnie go zaopiniowała wraz z poprawkami.

Zakupy w sklepie stacjonarnym a reklamacja. Co może konsument?

Od wielu lat obowiązuje ustawa o prawach konsumenta. W wyniku implementowania do polskiego systemu prawa regulacji unijnej, od 1 stycznia 2023 r. wprowadzono do tej ustawy bardzo ważne, korzystne dla konsumentów rozwiązania.

REKLAMA

Ponad 650 tys. firm skorzystało z wakacji składkowych w pierwszym półroczu

Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje, że w pierwszym półroczu 2025 r. z wakacji składkowych skorzystało 657,5 tys. przedsiębiorców. Gdzie można znaleźć informacje o uldze?

Vibe coding - czy AI zredukuje koszty tworzenia oprogramowania, a programiści będą zbędni?

Kiedy pracowałem wczoraj wieczorem nad newsletterem, do szablonu potrzebowałem wołacza imienia – chciałem, żeby mail zaczynał się od “Witaj Marku”, zamiast „Witaj Marek”. W Excelu nie da się tego zrobić w prosty sposób, a na ręczne przerobienie wszystkich rekordów straciłbym długie godziny. Poprosiłem więc ChatGPT o skrypt, który zrobi to za mnie. Po trzech sekundach miałem działający kod, a wołacze przerobiłem w 20 minut. Więcej czasu zapewne zajęłoby spotkanie, na którym zleciłbym komuś to zadanie. Czy coraz więcej takich zadań nie będzie już wymagać udziału człowieka?

Wellbeing, który naprawdę działa. Arłamów Business Challenge 2025 pokazuje, jak budować silne organizacje w czasach kryzysu zaangażowania

Arłamów, 30 czerwca 2025 – „Zaangażowanie pracowników w Polsce wynosi jedynie 8%. Czas przestać mówić o benefitach i zacząć praktykować realny well-doing” – te słowa Jacka Santorskiego, psychologa biznesu i społecznego, wybrzmiały wyjątkowo mocno w trakcie tegorocznej edycji Arłamów Business Challenge.

Nie uczą się i nie pracują. Polscy NEET często są niewidzialni dla systemu

Jak pokazuje najnowszy raport Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, około 10% młodych Polaków nie uczy się ani nie pracuje. Kim są polscy NEET i dlaczego jest to realny problem społeczny?

REKLAMA

Polska inwestycyjna zapaść – co hamuje rozwój i jak to zmienić?

Od 2015 roku stopa inwestycji w Polsce systematycznie spada. Choć może się to wydawać abstrakcyjnym wskaźnikiem makroekonomicznym, jego skutki odczuwamy wszyscy – wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego, mniejszy przyrost zamożności, trudniejsza pogoń za Zachodem. Dlaczego tak się dzieje i czy można to odwrócić? O tym rozmawiali Szymon Glonek oraz dr Anna Szymańska z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Firma za granicą jako narzędzie legalnej optymalizacji podatkowej. Fakty i mity

W dzisiejszych czasach, gdy przedsiębiorcy coraz częściej stają przed koniecznością konkurowania na globalnym rynku, pojęcie optymalizacji podatkowej staje się jednym z kluczowych elementów strategii biznesowej. Wiele osób kojarzy jednak przenoszenie firmy za granicę głównie z próbą unikania podatków lub wręcz z działaniami nielegalnymi. Tymczasem, właściwie zaplanowana firma za granicą może być w pełni legalnym i etycznym narzędziem zarządzania obciążeniami fiskalnymi. W tym artykule obalimy popularne mity, przedstawimy fakty, wyjaśnimy, które rozwiązania są legalne, a które mogą być uznane za agresywną optymalizację. Odpowiemy też na kluczowe pytanie: czy polski przedsiębiorca faktycznie zyskuje, przenosząc działalność poza Polskę?

REKLAMA