Jednym z podstawowych narzędzi diagnozowania doświadczeń klienta jest mapa podróży. Jest to zapis drogi jaką klient przebył w relacji z firmą, by zrealizować swój cel. W mapie kluczowe są informacje o poszczególnych etapach drogi, momentach, w których klientowi było łatwo i takich, w których miał trudności. Ma ona tę przewagę nad innymi narzędziami, że informacjom stricte procesowym towarzyszą dane na temat emocji, jakie klient przeżywał w danym momencie. To dzięki nim firmy są w stanie lepiej „wchodzić w buty klienta”, czy też „empatyzować” jego problemy.
Różnorodność produktów ubezpieczeniowych dostępnych na rynku sprawia, że firmy muszą konkurować zarówno na płaszczyźnie pozyskania nowego klienta, jak i utrzymania dotychczasowych kontrahentów zapewniając im kompleksowy i wysoki standard usług. Dobra oferta musi być wielokanałowa. Ponadto, komunikacja we wszystkich kanałach powinna być treściowo spójna, inaczej momentalnie straci wiarygodność. Musi charakteryzować się ciągłością, czyli procesy zapoczątkowane w jednym kanale powinny być płynnie kontynuowane we wszystkich innych, gdziekolwiek podejmie je klient
Jeśli uważnie słuchasz rozmówcy, możesz się o nim sporo dowiedzieć – np. tego, w jaki sposób podejmuje decyzje czy też motywuje się do działania. Mogłoby się wydawać, że w biznesie taka „identyfikacja” pomocna jest tylko handlowcom, tymczasem przyda się także na innych stanowiskach. Jeśli na co dzień kontaktujesz się z klientami lub jesteś odpowiedzialny za przekazywanie innym informacji i chcesz robić to skuteczniej, naucz się rozpoznawać pewne wzorce patrzenia na świat.
Z badań przedsiębiorczości wynika, że koszty pozyskania nowego klienta są kilkakrotnie wyższe niż koszty utrzymania dotychczasowego portfela firm, z którymi współpracujemy. Niemniej, budowanie udanych relacji biznesowych nie jest łatwym zadaniem - nieprzypadkowo jest to też jedna z najbardziej pożądanych kompetencji na współczesnym rynku pracy. Jak rozwijać i dbać o kontakty biznesowe? O czym pamiętać, by budować długotrwałe, partnerskie relacje z naszymi klientami? Oto kilka wskazówek.
Branża finansowa, tak jak większość segmentów rynku, od dekady poddawana jest zmianom związanym z transformacją cyfrową. Ich wynikiem są coraz prężniej działające w segmencie finansowym nowoczesne firmy technologiczne, zwane fintech-ami. Wyróżnikiem ich strategii jest wykorzystywanie nowoczesnych technologii w pełnym zakresie: od tworzenia produktu, poprzez sprzedaż, kontakt z klientem aż po utrzymywanie relacji z konsumentami.
Ministerstwo Rozwoju proponuje utworzenie nowego rodzaju spółki - Polskiej Spółki Akcyjnej (PSA) - jako alternatywy dla spółki z o.o. i spółki akcyjnej. Pomysł dedykowany jest startupom, stykającym się z wieloma przeszkodami ograniczającymi ich rozwój w fazie początkowej, m.in. trudnościami w rozpoczęciu działalności, pozyskiwaniem kapitału czy likwidacji w przypadku niepowodzenia przedsięwzięcia. PSA ma ułatwić firmom innowacyjnym rozwój, pozyskiwanie finansowania, jak i przygotowanie się do wejścia w dojrzałą fazę działalności. Zarys koncepcji PSA znajduje się na etapie pre-konsultacji.
Od zarania dziejów człowiek jako homo symbolicus nadawał elementom otaczającej go rzeczywistości znaczenia, tworzył symbole, znaki, ikony. Starożytne pismo piktograficzne, ideogramy, pismo fonetyczne i alfabetyczne, a nawet istniejące obecnie symbole, takie jak znaki drogowe, znaki informacyjne (np. zakazu palenia czy znaki ewakuacyjne) – wszystko to miało służyć jak najszybszej komunikacji. Obecnie nawet owe symbole nie funkcjonują już tylko w świecie realnym. Pojawiły się także w cyfrowej rzeczywistości pod postacią emoji i na dobre zagościły w naszym codziennym języku. Potwierdza to ich stale zwiększająca się liczba w międzynarodowym systemie Unikod.
Brak newsów, słaba jakość materiałów, częste telefony, wreszcie wysyłanie informacji na oślep – to główne grzechy polskich piarowców w kontaktach z mediami. Zamiast budować relacje wielu z nich nie tylko traci wiarygodność, ale osłabia wizerunek całego środowiska PR. I chociaż dziennikarze wprost wytykają najczęściej popełniane błędy, to nasuwa się pytanie, czy branża reaguje na te sygnały?
Liczba start-upów w Polsce rośnie lawinowo. Według danych REGON, w połowie ubiegłego roku zarejestrowanych zostało ponad trzy miliony tego typu działalności. Wzrasta zwłaszcza liczba firm związanych z branżą IT, czyli tzw. start-upów. Mimo zwiększającego się zapotrzebowania na nowoczesne usługi, Polska znajduje się jednak w europejskim ogonie innowacyjności – za nami są jedynie Łotwa, Rumunia i Bułgaria. Co stoi na przeszkodzie firmom, które swoją działalność opierają na rozwiązaniach technologicznych?
Wypracowanie procedur weryfikacji wiarygodności, to często proces na lata. Co więcej, to proces ciągły. To znaczy, że jak już dopracujemy się właściwego systemu, to i tak należy na bieżąco sprawdzać i weryfikować jego przydatność w danym czasie. Procedurą najprostszą i chyba najbardziej rozpowszechnioną (kto wie czy nie słusznie, pomimo jej licznych wad) jest zapewne warunek kilku zakupów gotówkowych i przejście na odroczone terminy płatności. Jeżeli się ta procedura sprawdza, to nie ma powodu jej negowania. Często jednak się nie sprawdza i trzeba sięgać po narzędzia bardziej złożone.