Jak dużo czasu tygodniowo spędzacie na meetingach, komitetach, kreatywkach itp.? Zakładając, że przeciętnie menedżer na różnych spotkaniach spędza od 3 do 8 godzin tygodniowo, można łatwo policzyć, że rocznie zajmuje mu to od 20 do 50 dni roboczych (miesiąc do dwóch i pół miesiąca). W skali kariery zawodowej uzbiera się od półtora roku do trzech lat spędzonych na zebraniach.
Rzecznik Praw Przedsiębiorcy od 2014 roku może pojawić się w polskim porządku prawnym. Jest on instytucją proponowaną w projekcie ustawy o Rzeczniku Praw Przedsiębiorcy, wniesionym przez grupę posłów do Sejmu, dnia 16 kwietnia tego roku, a która miałaby zacząć funkcjonować z początkiem 2014 r. Projekt w pełni dotyczy określenia kompetencji i uprawnień nowej instytucji, której zadaniem byłaby obrona interesów przedsiębiorców w sytuacjach konfliktowych, w których stroną przeciwną jest Państwo.
Od II półrocza 2013 r. gospodarstwa domowe zapłacą za prąd ok. 4% mniej niż dotąd, choć. To skutek zatwierdzenia przez Prezesa URE nowych taryf na sprzedaż energii przedsiębiorstwom Enea SA, Energa - Obrót SA, PGE Obrót SA i Tauron Sprzedaż. Wszystkie zatwierdzone taryfy zakładają obniżenie ceny energii elektrycznej dla odbiorców z grup G, tj. gospodarstw domowych od ok. 3,9 do 4,6%. Warto pamiętać, że rachunek za prąd obejmuje też opłatę za przesył, która do końca roku się nie zmieni.
Wchodząca w życie w Polsce tzw. „ustawa śmieciowa” bazuje m.in. na bogatych doświadczeniach Niemiec, które obok Danii, Belgii, Austrii, Szwecji oraz Holandii mają modelowy system recyklingu odpadów. Czy po jej wprowadzeniu możemy spodziewać się w Polsce przysłowiowego „niemieckiego porządku”, czy raczej tylko „niemieckich cen” za wywóz naszych odpadów?
Kiedy w 1987 roku Paul O'Neill, jako Dyrektor Generalny światowego potentata w branży aluminium, miał wygłosić pierwsze przemówienie do najważniejszych inwestorów właśnie objętej przez siebie w zarządzanie korporacji Alcoa, inwestorzy ci oczekiwali zapewne, że opowie im jak zamierza poprawić niepokojąco pogarszające się wyniki ekonomiczne i podnieść zyski z kapitałów jakie zainwestowali w akcje firmy. Jak poprawi rentowność i zmniejszy koszty. Które fabryki tego giganta zrestrukturyzuje, które sprzeda i jakie, nowe, zamierza pozyskać. A przy okazji opowie kilka dowcipów o sobie, co należy do rytuału tego typu przemówień w Stanach Zjednoczonych. Tak się jednak nie stało.
Wydawać by się mogło, że polityka tak wielkich instytucji finansowych jak banki, jest rozsądna i zdecydowana, a stawiane przez nie wymogi i sposób postępowania, zawsze przejrzyste i uporządkowane. Nic bardziej mylnego! Często wewnętrzne przepisy bankowe i warunki analityków są chaotyczne, nielogiczne, a wręcz ze sobą sprzeczne. Taki stan rzeczy wprowadza w osłupienie nie tylko potencjalnych kredytobiorców, ale i nierzadko samych doradców bankowych.
Nie tak dawno, od przewodniczącego rady nadzorczej w pewnej spółce usłyszałem, że według jego doświadczenia, przysłowiowe osiem biznesowych pomysłów na dziesięć, jakie ma menager, nie udaje się zakończyć sukcesem. To nie jest odosobniona opinia i pewnie wielu praktyków będzie skłonnych się z nią zgodzić. Mnie również zastanawia dlaczego jest tak wiele pomysłów, które nie spełniają pokładanych w nich nadziei i czy musi ich być aż tyle?