REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Dlaczego zdawałoby się dobry pomysł upadł i co z tym ma wspólnego cykl Deminga?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Jerzy Fiuk
Doradca ekonomiczny
cykl Deminga
cykl Deminga

REKLAMA

REKLAMA

Nie tak dawno, od przewodniczącego rady nadzorczej w pewnej spółce usłyszałem, że według jego doświadczenia, przysłowiowe osiem biznesowych pomysłów na dziesięć, jakie ma menager, nie udaje się zakończyć sukcesem. To nie jest odosobniona opinia i pewnie wielu praktyków będzie skłonnych się z nią zgodzić. Mnie również zastanawia dlaczego jest tak wiele pomysłów, które nie spełniają pokładanych w nich nadziei i czy musi ich być aż tyle?

REKLAMA

Pracując jako konsultant, nieomal od początku działalności, kiedy proponuję jakieś, w gruncie rzeczy proste i naturalne w danym przypadku rozwiązanie, mam  okazje usłyszeć: "to nie zadziała, już próbowaliśmy".  Zastanawiam się wtedy, jak to jest, że "nie zadziała" pomysł, na który wpadli już ci, których dotyczył on bezpośrednio, a po jakimś czasie, potwierdza go osoba niezależna, której powierzono ponowne przeanalizowanie problemu? Na dodatek, to nie są odosobnione przypadki. Takie sytuacje się powtarzają. Mam wrażenie, że wszyscy tego doświadczamy. Może warto więc spróbować poszukać odpowiedzi jakie mogą być tego przyczyny  i co w związku z tym można zrobić, by było lepiej?

REKLAMA

Pierwszą, prawdopodobną, przyczyną jaka każdemu przychodzi do głowy jest, że rzeczywiście dany pomysł nie był dobry albo był wręcz chybiony. Drugą taką przyczyną, może być, że może dany pomysł był dobry w ogóle, ale nie był skuteczny tu i teraz.  Nie był on dobry ani w tym czasie, ani w tym miejscu. Nie był to więc pomysł na daną sytuację. Ale może być i tak, że pomysł jest całkiem dobry, czas i miejsce właściwe, tylko wykonanie zawiodło! I to jest trzeci, możliwy, powód niepowodzenia naszych pomysłów. Niestety, ten powód jest rzadko przez nas wymieniany, a jak wynika z moich obserwacji, to może okazać się on często wiodącą przyczyną niepowodzeń. Popełniamy błędy wdrożeniowe i nie przypisujemy ich sobie, tylko za niepowodzenie obarczamy czynniki zewnętrzne. Ma być to forma samousprawiedliwienia się. Może nawet nieświadoma? Problem w tym, że to po pierwsze, nie musi być prawdą, że za niepowodzenie odpowiadają czynniki zewnętrzne, a po drugie, jest dowodem, że kiedyś podleliśmy decyzję próby wdrożenia pomysłu nie określając, dostatecznie dokładnie, najważniejszych zagrożeń. A to przecież też nie stawia nas w dobrym świetle. Mamy więc klasyczny przypadek "wpadnięcia z deszczu pod rynnę". 

Są dwa zasadnicze powody, które sprawiają, że nowy pomysł biznesowy nie udaje się lub nie udaje się do końca i nie przynosi spodziewanych efektów. Po pierwsze, może to być niedobry pomysł. Po drugie, niedobra może być próba jego wdrożenia.

Jedynym skutecznym, znanym mi, sposobem zmniejszenia prawdopodobieństwa niepowodzenia  realizowanych przez nas pomysłów biznesowych, jest próba metodycznego i systemowego podejścia do ich realizacji. Przykładem takiego działania może być zaproponowany przez Wiliama Deminga[i] cykl określany jako PDCA:

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Może ktoś powiedzieć, że w gruncie rzezy, właśnie wszyscy postępujemy zgodnie z tą zasadą. Jednak bliższa analiza tego co tak naprawdę robimy, chyba temu przeczy.

Zobacz: Stres w pracy a koncepcje zarządzania ludźmi


REKLAMA

Czy nasze planowanie jest rzeczywiście planowaniem, czy tylko podjęciem decyzji o "Wykonaniu", w oparciu o dosyć luźne założenia?  Czy weryfikujemy to co wykonaliśmy, czy tak naprawdę "Wykonanie = Zastosowaniu"?  Czy sami jesteśmy weryfikatorem całego procesu realizacji pomysłu biznesowego, czy też jest jeszcze ktoś, z kogo opinią warto się liczyć?  Niestety, bardzo często korzystamy ze skrótów i uproszczeń, w imię oszczędności czasu i pieniędzy; w imię braku potrzeby weryfikowania rzeczy wydaje się oczywistych; wreszcie dlatego, że nie przychodzi nam do głowy, że podstawą jest nie tylko sam pomysł, ale też unikanie błędów przy jego wdrażaniu.  

Okazuje się, że w praktyce, bardzo często tak właśnie postępujemy, łamiąc zasady które dałyby nam szansę ma zwiększenie prawdopodobieństwa, że nie dwa pomysły na dziesięć zakończą się sukcesem, a więcej niż dwa, ponieważ nie popełnimy błędów przy realizacji, w gruncie rzeczy, udanego pomysłu biznesowego. Albo dlatego, że już we wczesnym etapie, nie angażując niepotrzebnie znacznych środków finansowych czy czasu pacy, będziemy umieli odrzucić pomysł, który jest najzwyczajniej zły. A może dlatego, że na wczesnym etapie dopracujemy pomysł niedopracowany. 

Istnieje pogląd, że każdy z nas myli się w swoich osądach minimum w 50%. Tak więc, statystycznie, tylko co drugi nasz osąd jest prawdziwy. Aż w połowie przypadków nie mamy racji (sic!). Problem w tym, że nie wiemy, o którą połowę przypadków chodzi. Jedynym sposobem, żeby się dowiedzieć, jest sprawdzenie tego w praktyce. A tutaj eksperyment jest tańszy niż działanie produkcyjne. Dlatego zasada PDCA jest taka ważna i pomaga nam minimalizować koszty nietrafnych decyzji. Dla mnie nawet nie jest istotne, czy teza o naszej 50% omylności jest do końca prawdziwa czy też nie. Ważne jest to, że przyjęcie założenia, że jednak jest prawdziwa i uwzględnienie tego w działaniach, zwiększa szansę na powodzenie poprzez np. zastosowanie odpowiednich procedur czy dzięki konsultowaniu przemyśleń, działań itp. A oto w gruncie rzeczy chodzi jeśli chcemy by nasze dobre pomysły nie upadały.

Konsekwencja główna zaleta menedżera



[i] W. E.Deming - amerykański statystyk, którego podglądy na temat sterowania procesami doceniono w  połowie XX wieku w Japonii. Jego opracowania nie były szeroko znane w "nowym świecie", aż do lat 80, kiedy to okazało się, że za sukcesem japońskich firm, szczególnie w zakresie jakości produkcji, stoją prace W.E.Deminga.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak założyć spółkę z o.o. z aktem notarialnym?

Umowa spółki z o.o. w formie aktu notarialnego jest konieczna, gdy wspólnicy zamierzają wprowadzić do umowy postanowienia, których dodanie nie jest możliwe w przypadku spółki z o.o. zakładanej przez S24. Dotyczy to m.in. sytuacji, w których wspólnicy zamierzają wnieść wkłady niepieniężne, wprowadzić obowiązek powtarzających się świadczeń niepieniężnych, zmienić zasady głosowania w spółce, uprzywilejować udziały co do głosu, czy do dywidendy.

W jaki sposób hakerzy wykorzystują e-maile do ataków? Mają swoje sposoby

Najpopularniejszą formą cyberataku jest obecnie phishing. Fałszywe wiadomości są coraz trudniejsze do wykrycia, bo cyberprzestępcy doskonale się wyspecjalizowali. Jak rozpoznać niebzepieczną wiadomość? Jak chronić swoją firmę przed cyberatakami?

Co nowego dla firm biotechnologicznych w Polsce? [WYWIAD]

Na co powinny przygotować się firmy z branży biotechnologicznej? O aktualnych problemach i wyzwaniach związanych z finansowaniem tego sektora mówi Łukasz Kościjańczuk, partner w zespole Biznes i innowacje w CRIDO, prelegent CEBioForum 2025.

Coraz trudniej rozpoznać fałszywe opinie w internecie

40 proc. Polaków napotyka w internecie na fałszywe opinie, wynika z najnowszego badania Trustmate.io. Pomimo, że UOKiK nakłada kary na firmy kupujące fałszywe opinie to proceder kwietnie. W dodatku 25 proc. badanych ma trudności z rozróżnieniem prawdziwych recenzji.

REKLAMA

To nie sztuczna inteligencja odbierze nam pracę, tylko osoby umiejące się nią posługiwać [WYWIAD]

Sztuczna inteligencja stała się jednym z największych wyścigów technologicznych XXI wieku. Polskie firmy też biorą w nim udział, ale ich zaangażowanie w dużej mierze ogranicza się do inwestycji w infrastrukturę, bez realnego przygotowania zespołów do korzystania z nowych narzędzi. To tak, jakby maratończyk zaopatrzył się w najlepsze buty, zegarek sportowy i aplikację do monitorowania wyników, ale zapomniał o samym treningu. O tym, dlaczego edukacja w zakresie AI jest potrzebna na każdym szczeblu kariery, jakie kompetencje są niezbędne, które branże radzą sobie z AI najlepiej oraz czy sztuczna inteligencja doprowadzi do redukcji miejsc pracy, opowiada Radosław Mechło, trener i Head of AI w BUZZcenter.

Lider w oczach pracowników. Dlaczego kadra zarządzająca powinna rozwijać kompetencje miękkie?

Sposób, w jaki firma buduje zespół i rozwija wiedzę oraz umiejętności swoich pracowników, to dzisiaj jeden z najważniejszych czynników decydujących o jej przewadze konkurencyjnej. Konieczna jest tu nie tylko adaptacja do szybkich zmian technologicznych i rynkowych, lecz także nieustanny rozwój kompetencji miękkich, które okazują się kluczowe dla firm i ich liderów.

Dziękuję, które liczy się podwójnie. Jak benefity mogą wspierać ludzi, firmy i planetę?

Coraz więcej firm mówi o zrównoważonym rozwoju – w Polsce aż 72% organizacji zatrudniających powyżej 1000 pracowników deklaruje działania w tym obszarze1. Jednak to nie tylko wielkie strategie kształtują kulturę organizacyjną. Często to codzienne, pozornie mało znaczące decyzje – jak wybór dostawcy benefitów czy sposób ich przekazania pracownikom – mówią najwięcej o tym, czym firma kieruje się naprawdę. To właśnie one pokazują, czy wartości organizacji wykraczają poza hasła w prezentacjach.

Windykacja należności. Na czym powinna opierać się działalność windykacyjna

Chociaż windykacja kojarzy się z negatywnie, to jest ona kluczowa w zapewnieniu stabilności finansowej przedsiębiorstw. Branża ta, często postrzegana jako pozbawiona jakichkolwiek zasad etycznych, w ciągu ostatnich lat przeszła znaczną transformację, stawiając na profesjonalizm, przejrzystość i szacunek wobec klientów.

REKLAMA

Będą duże problemy. Obowiązkowe e-fakturowanie już za kilka miesięcy, a dwie na trzy małe firmy nie mają o nim żadnej wiedzy

Krajowy System e-Faktur (KSeF) nadchodzi, a firmy wciąż nie są na niego przygotowane. Nie tylko od strony logistycznej czyli zakupu i przygotowania odpowiedniego oprogramowania, ale nawet elementarnej wiedzy czym jest KSeF – Krajowy System e-Faktur.

Make European BioTech Great Again - szanse dla biotechnologii w Europie Środkowo-Wschodniej

W obliczu zmian geopolitycznych w świecie Europa Środkowo-Wschodnia może stać się nowym centrum biotechnologicznych innowacji. Czy Polska i kraje regionu są gotowe na tę szansę? O tym będą dyskutować uczestnicy XXIII edycji CEBioForum, największego w regionie spotkania naukowców, ekspertów, przedsiębiorców i inwestorów zajmujących się biotechnologią.

REKLAMA