Pewne stare porzekadło: „Kto pyta – nie błądzi”, sprawdza się w każdym biznesie, również tym elektronicznym. Zadawanie pytań klientom poprzez krótkie ankiety, ale również zadawanie pytań samemu sobie i późniejsza interpretacja odpowiedzi może sprawić, że z płaskiego i mało dochodowego biznesu stworzymy prawdziwą, prężnie rozwijającą się i szanowaną przez klientów markę. Jak tego dokonać?
Pytania ankietowe mogą być proste, niestety proponowane odpowiedzi już nie do końca. Jeśli ankietowany nie może z proponowanych odpowiedzi wybrać taką, która w największym stopniu odzwierciedla jego odczucia, być może opuści ankietę lub udzieli odpowiedzi na „chybił-trafił”. Aby więc ankieta była jak najlepsza, należy ułożyć nie tylko spójne i konkretne pytania, ale również zaproponować odpowiednio dobrane propozycje odpowiedzi. Jak to zrobić?
Dla wielu osób klient to klient: przychodzi do sklepu, ogląda półki, kupuje lub wychodzi – proste. Prawda jest jednak taka, że klienci, szczególnie sklepów internetowych dzielą się na kilka grup i typów. Nie jest to może zbyt grzeczne, segregować klientów i przypisywać ich do danej grupy, ale poznanie typu klienta już na starcie pomoże nam sprostać jego wymaganiom i sprawić, aby był zadowolony nie tylko z zakupionego towaru, ale i z obsługi sklepu. Jak więc podzielić klientów na grupy?
W myśl art. 15. ust. 1. ustawy z dnia 11.03.2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz. U. z 2004 r. nr 54, poz. 535 z późn. zm.) podatnikami są osoby prawne, jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej oraz osoby fizyczne, wykonujące samodzielnie działalność gospodarczą, bez względu na cel lub rezultat takiej działalności, a także osoby prawne, jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej oraz osoby fizyczne będące usługobiorcami usług świadczonych przez podatników nieposiadających siedziby, stałego miejsca zamieszkania lub stałego miejsca prowadzenia działalności na terytorium kraju.
Przeciętne
wynagrodzenie w pierwszym kwartale 2011 roku wyniosło 3.466,33 zł, a to
oznacza, że maksymalna wysokość dotacji z Urzędu Pracy, jaką może
bezrobotny otrzymać na założenie własnej działalności gospodarczej
wynosi 20.797,98 zł (6-krotność przeciętnego wynagrodzenia). Dotacja ta
niewątpliwie pomoże sfinansować koszty pomocy prawnej, konsultacji,
doradztwa a także zakup wyposażenia oraz środków trwałych niezbędnych
początkującemu przedsiębiorcy. Powstaje jednak pytanie, czy i jak
opodatkować otrzymane przez bezrobotnego dofinansowanie z PUP, oraz czy i
jak rozliczyć dokonane wydatki?
Jeżeli decydujesz się na rozpoczęcie własnej działalności w branży remontowo-budowlanej, czeka Cię nie tylko założenie firmy, ale również, w krótszej lub dłuższej perspektywie, zatrudnienie pracowników. Jakich formalności będziesz musiał dopełnić? Na co powinieneś zwrócić szczególną uwagę? Ekspert, krok po kroku, podpowiada co zrobić.