Człowiek, by lepiej pracować, potrzebuje czegoś więcej niż tylko pieniędzy. Pracownik dużo bardziej docenia nagrodę w postaci pochwały od szefa, miłą atmosferę w pracy czy dodatkowe świadczenia, niż wzrost wynagrodzenia. Dlatego też bardzo trudno utrzymać najlepszych i najbardziej wydajnych pracowników. Menedżerowie poszukują nowych, innowacyjnych sposobów motywowania. Jednym z nich są imprezy integracyjne.
W dobie kryzysu ekonomicznego zarządy firm wymagają, aby każdy dział w firmie pracował na najwyższych obrotach, a tam, gdzie pracy jest mniej, aby redukować zatrudnienie. Niestety ofiarą redukcji bardzo często padają te stanowiska, którym trudno udowodnić swoje bezpośrednie przełożenie na wynik operacyjny firmy. Tak bywa, w przypadku administracji i działów personalnych, których praca jest niewymierna i trudno policzalna. Z odsieczą na szczęście wychodzi na przód nowa dziedzina Zarządzania Zasobami Ludzkimi - Controling Personalny.
Zdecydowana większość (ponad ¾) prezesów i dyrektorów generalnych na świecie uważa, że powinno się zwracać większą uwagę na właściwe szacowanie dóbr niematerialnych, takich jak kapitał intelektualny i relacje z klientami – wynika z najnowszego raportu CIMA Rebooting Business: Valuing the Human Dimension. Jednocześnie, ponad 50% z niemal 300 ankietowanych z 21 krajów, ocenia, że ich organizacje obecnie szacują wartość dóbr niematerialnych „dobrze“ lub „bardzo dobrze“. Co więcej, jedynie 12 proc. z nich o pomoc w realizacji tego zadania zwraca się do swoich działów finansowych.
Specjalista ds. szkoleń e-learningowych nie powinien dać się zamknąć w etykietce „IT”. Prawidłowo przeprowadzony program edukacyjny korzystający z narzędzi e-learningowych wpływa na psychologiczną stronę pracowników: na ich postawy do pracy, do własnego rozwoju, na przyjemność pracy oraz ambicję osiągania coraz lepszych wyników. Aby osiągnąć taki efekt, specjalista musi wpływać na sześć następujących obszarów: treść, technologię, kontekst, ludzi, komunikację, zachowania. Oto ich opis.
E-szkolenie zwykle bywa postrzegane jako coś ulotnego: tu jakaś animacja, tu jakiś komentarz audio, tam kilka pdf-ów, a między tym wszystkim nie ma logicznego połączenia. Zebranie całego pomysłu na szkolenie w jednym programie pozwala nie tylko udanie nim zarządzać: rozwijać, adaptować, uprzyjemniać w odbiorze, ale też porównywać podczas zakupu dla działu HR i całej firmy.
Celem tego ćwiczenia jest rozbudowanie umiejętności i wiedzy osoby coachowanej przez ponowne stworzenie historii odzwierciedlających jego życiowe doświadczenie. Rozmowy re-
autoryzujące budują pomost, z którego uczestnik może wejść w najbliższą przyszłość pejzażu aktywności swojego życia. To ćwiczenie nie jest formalnym wywiadem, dlatego podane niżej pytania
stanowią pewien punkt odniesienia. Należy rozmawiać naturalnie, bez pospieszania, a także bez powracania uporczywie do pytania, którego okazja zadania ewidentnie minęła. Najlepiej po prostu podążać tam, dokąd prowadzą odpowiedzi osoby coachowanej.
Patrząc na rynek firm, które prowadzą działalność szkoleniową dla swoich pracowników, łatwo jest odnieść wrażenie, że można go podzielić na dwie części : te firmy, które korzystają z outsourcingu i te, które nie korzystają. Powody zastosowania jednego i drugiego modelu działania są bardzo różne, począwszy od negatywnych (lub bardzo pozytywnych) doświadczeń z zewnętrznymi dostawcami, poprzez skalę działania przedsiębiorstwa, aż po aspekty czysto finansowe oczywiście. Kluczowe pytanie związane z outsourcingiem szkoleń nie powinno jednak brzmieć : „korzystać czy nie z outsourcingu?
Coaching jest dziedziną stosunkowo młodą. Szacuje się, że na świecie jest co najmniej 30 tys. coachów, a liczba ta stale wzrasta (Lindbom, 2006).1 Coaching, mimo swojej popularności, nie ma jeszcze wypracowanej spójnej koncepcji, wciąż brakuje jasnych wytycznych co do sposobów jego prowadzenia. Problemy pojawiają się nawet przy próbie określenia, czym jest coaching, a zjawisko to bardzo dobrze opisuje stwierdzenie „ilu coachów, tyle definicji”.