Rozważając od strony praktycznej zakładanie własnej firmy niejeden przedsiębiorca ma problem z wyborem nazwy dla swojej działalności. Zdarza się, że nazwa, którą wymyślił jest już używana przez innego przedsiębiorcę, czasem jednak celowo wybiera nazwę kojarzącą się z istniejącą i nawet długo prosperującą firmą aby skorzystać z jej renomy. Skutkiem jest wprowadzając w błąd klientów sądzących, iż kupują produkt firmy renomowanej a tymczasem otrzymują podróbkę nie spełniającą standardów przedsiębiorcy pod, którego się ktoś się podszywa.
Kiedy działania marketingowe nie idą po Twojej myśli, a cele sprzedażowe nie są osiągane, zakupienie listy kontaktów e-mail i przeprowadzenie masowego mailingu może się wydać szybkim rozwiązaniem, które zachęci odbiorców do podjęcia akcji.
W rzeczywistości, takie działania mogą jednak unicestwić Twoją wiarygodność. Nawet jeśli dzięki takim praktykom znajdziesz kilku potencjalnych klientów, w międzyczasie możesz napotkać poważne problemy, które ograniczą Twoje szanse na przyszły sukces.
W momencie zawarcia przez inwestora i wykonawcę umowy o roboty budowlane pomiędzy stronami powstaje więź prawna – stosunek zobowiązaniowy, a w jego ramach powstają wzajemne prawa i obowiązki obu stron. Od tego momenty strony są więc związane umową i zobligowane do tego, aby dotrzymać jej postanowieniem (pacta sunt servanda). Co więc zrobić w wypadku, gdy inwestor nie jest zadowolony ze sposobu wykonywania umowy przez wykonawcę, lub – po prostu – chciałby, żeby obiekt został wzniesiony przez kogoś innego? Odpowiedź jest prosta – strony mogą w umowie zastrzec klauzulę przyznającą inwestorowi prawa do odstąpienia od niej.