Wynagrodzenie jest tym, co w pieniądzu otrzymuje pracownik za swoja pracę. Po wypłaceniu wynagrodzenia, pracodawca może uważać, że rozliczył się z pracownikiem i nie ma wobec niego bieżących zobowiązań. Oprócz wynagrodzenia, pracownika i pracodawcę łączą jeszcze inne wzajemne ustalenia np. co do długości wiążącej ich umowy, warunków jej wypowiedzenia, czasu pracy itd.
Kontrolowanie, obok organizowania i planowania zadań oraz motywowania podwładnych jest jedną z czterech funkcji kierowniczych. Na tym tle, kontrola może wydawać się czynnością stosunkowo prostą. Czy tak jest w istocie? Pewnie wiele zależy od predyspozycji własnych oraz od tego w jaki sposób jest ona przeprowadzana. Na pewno, na szczeblu organizacji, kontrolowanie jest funkcją równie ważną jak pozostałe i tu stopniowanie, chyba, nie ma zastosowania. Załóżmy również, że kontrolowania nie będziemy kojarzyć wyłączenie z reakcją na zaobserwowane nieprawidłowości. To zbyt wąskie ujęcie. Lepiej jest przyjąć, że kontrola to funkcja ciągła, występująca niezależnie od tego czy dochodzi do nieprawidłowości w procesie realizowania celu, czy też nie.
Zapewne żaden kierownik nie lubi, kiedy po wydaniu polecenia, podwładny czy podwładni zaczynają piętrzyć trudności argumentując dlaczego to zadanie jest trudne albo niemożliwe do wykonania. Ja, w każdym razie nie lubię. Nie zwalnia to jednak takiego kierownika od zastanowienia się czy te wątpliwości są uzasadnione merytorycznie, czy też nie. A z tym może być różnie. Im częściej kierownikowi jego funkcja kojarzy się wyłącznie z wydawaniem poleceń, tym większe prawdopodobieństwo, że podwładni mają jednak rację, a ich obiekcje są zasadne. Wtedy to nawet dobrze, że je składają. Dzięki temu zwiększają prawdopodobieństwo, że projekt jednak zostanie zrealizowany, a "skóra" kierownika uratowana.
"Tak wiele postanowień, tak wiele marzeń, a jednak na co dzień jakoś się nam to rozłazi. Trzeba odwagi aby spróbować, trzeba determinacji aby wytrwać. Wielu ludzi nigdy nie podjęło próby spełnienia swoich ambicji, ponieważ koncentrując się głównie na miejscu z jakiego startują, widzieli tylko olbrzymi dystans dzielący ich od zamierzonego celu." (fragment z wywiadu z P. Ireną Kwiatkowską, Gazeta Wyborcza, 2009).