Polska ma najbardziej niestabilne prawo w Unii Europejskiej, mimo to rząd uparcie zachęca przedsiębiorców do inwestycji przekonując ich jednocześnie, że pierwszeństwo w biznesie ma państwo, a własność i wolny rynek to zagadnienia drugoplanowe. Firmy widzą jednak te priorytety z zupełnie innej perspektywy - państwo to podatki, nadprodukcja skomplikowanego prawa i brak zaufania do rządowych instytucji. Większość z nich uważa także, że w tym roku będzie jeszcze gorzej.
Pracownicy korzystają z abonamentów medycznych w wysokości 85 zł, których koszt w całości pokrywa pracodawca. W związku z tym, że podlegają one oskładkowaniu i opodatkowaniu, pracodawca chce również ponieść koszt tych obciążeń, tak aby pracownicy nie ponosili z tego tytułu żadnych kosztów. Czy jest to możliwe, żeby pracownik nie poniósł żadnych kosztów związanych z dodatkową opieką medyczną?
Pod ochroną przed potrąceniami znajduje się nie tylko wynagrodzenie za pracę, ale również zasiłki z ubezpieczenia społecznego. Pracodawca będący w danym roku kalendarzowym płatnikiem zasiłków, w razie otrzymania zajęcia od organu egzekucyjnego, musi sprawdzić, czy obejmuje ono (oprócz wynagrodzenia) również zasiłki. Istotne jest wówczas to, że potrąceń z wynagrodzenia i zasiłków dokonuje się na zupełnie odmiennych zasadach. Wynagrodzenie jest chronione bowiem przez przepisy Kodeksu pracy, a zasiłki ustawą o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
W obecnych realiach rynkowych, podmiot, który sprowadza na teren Polski określony produkt np. sprzęt elektroniczny, bądź też sam go produkuje, a następnie sprzedaje go do dalszej dystrybucji poza granicami kraju (ewentualnie sprzedaż odbywa się w kraju, lecz z wyłączeniem prywatnego użytku), musi uiścić opłatę reprograficzną w wysokości nawet do 3 proc. wartości tego produktu do organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi (OZZ). Takie działanie jest nieuprawnione, a opłata powinna podlegać zwrotowi.
Pracodawca, decydując się na proces z pracownikiem, powinien skalkulować, jakie wydatki poniesie, gdy nie uda mu się wygrać sprawy, i w tym kontekście rozważyć ugodowe zakończenie sporu. W przypadku przegranej sprawy sądowej pracodawca zostaje bowiem obciążony jej kosztami. Jeżeli spór rozpoczął swój bieg przed 27 października 2016 r. i pracownik korzysta z pełnomocnika z wyboru, zasadniczo stawki są o 25% wyższe w stosunku do obecnie obowiązujących. W przypadku gdy sprawa została wszczęta przed 2 listopada 2016 r. i pracownik korzysta z pełnomocnika z urzędu, stawki dotyczące niektórych spraw są wyższe nawet o 100%.
Wielka Brytania uznawana jest za kraj przyjazny dla przedsiębiorców - dzięki liberalnemu prawu, niskim podatkom, wysokiej kwocie wolnej od podatku, niskim składkom ubezpieczeniowym, nieskomplikowanym obowiązkom z zakresu księgowości oraz przyjaznemu nastawieniu urzędów wobec przedsiębiorców. Jednak, bez względu na te pozytywne cechy, przedsiębiorca powinien zdobyć wiedzę, umożliwiającą uniknięcie pomyłek, mogących skutkować przykrymi konsekwencjami.
18 listopada 2016 r. wicepremier, a jednocześnie minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki przedstawił pakiet projektów rozwiązań legislacyjnych pod wspólną nazwą "Konstytucja Biznesu. Przykładowo działalność gospodarcza na najmniejszą skalę ma być prowadzona bez rejestracji, nowe firmy przez 6 miesięcy nie płaciłyby składek na ubezpieczenie społeczne, mają być wprowadzone liczne uproszczenia podatkowe. Najważniejszym elementem tego pakietu jest ustawa Prawo Przedsiębiorców, która ma zupełnie inaczej niż dotąd określić relacje przedsiębiorców z administracją, przywracając zasadę, " co nie jest zabronione - jest dozwolone".
Jeżeli chodzi o przyjazne biznesowi, a zależne od Wielkiej Brytanii kraje, to dobrym wyjściem będzie Gibraltar. Inne możliwe jurysdykcje to np. Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Kajmany, Bermudy, Anguilla, czy też brytyjskie dependencje takie jak Man, Guernsey i Jersey.