Minister pracy Jolanta Fedak uważa, że roczny urlop na przekwalifikowanie dla 40-50-latków, którzy potem mieliby pracować dłużej, np. do 67. roku życia, to zły pomysł. W wielu wypadkach taka przerwa w pracy może prowadzić do trwałego bezrobocia - wyjaśniła Fedak. Z pomysłem urlopu wystąpił minister w kancelarii premiera Michał Boni.